Nieco ponad 2200 podpisów za przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania Jacka Karnowskiego z funkcji prezydenta miasta zebrali organizatorzy z ruchu "Mieszkańcy dla Sopotu".
- Rozdajemy ulotki, informujemy o poważnych uchybieniach w pracy prezydenta, ujawniamy dziwne transakcje miasta. To przekonuje, by złożyć podpis, który otwiera drogę do naprawy spraw publicznych w Sopocie - mówi "Gazecie Gdańskiej" Małgorzata Tarasiewicz, liderka ruchu.
Jeszcze w tym tygodniu społeczność sopocka ma poznać kulisy oddania w użytkowanie wieczyste 1,97 hektara gruntu przy ul. 1 Maja. Zgodnie z uchwałą rady miasta z września 1996 roku nieruchomość była przeznaczona pod budowę hali sportowo-widowiskowej. W przetargu ofertowym, który odbył się w w lutym 1997 roku wpłynęła tylko jedna oferta, od prowadzących firmę Trefl Marii i Kazimierza Wierzbickich. Nabywcy zaproponowali "zagospodarowanie terenu na hale na 5 tys. widzów" i kwotę 2,37 mln złotych za prawo użytkowania działki na 99 lat.
Od marca do maja 2011 roku w związku z brakiem jakichkolwiek postępów w budowie hali sprawa zajęła się komisja rewizyjna rady miasta Sopotu. Zakresem kontroli objęto... "ustalenie zmian własnościowych i ustalenie obecnego właściciela nieruchomości przy ul. 1 Maja 22". Jak zauważono, mimo upływu 14 lat od przetargu działka nadal była niezagospodarowana, choć w umowie oddania gruntu w wieczyste użytkowanie termin zakończenia budowy określono na 31 sierpnia 2001, który następnie przedłużono do grudnia 2002.
Komisja wysłuchała ustnych wyjaśnień właściciela działki, który poinformował, że po wybudowaniu hali 100-lecia Sopotu i hali widowiskowej Gdańska i Sopotu inwestycja pierwotna nie ma sensu. Inne próby jej zagospodarowania, m.in. wymiana gruntów z UG, kompleks rekreacyjny "Sopocka Oaza", czy wspólna klinika ze spółka Swissmed, nie przyniosły rozstrzygnięć.
"Wyjaśnienia powyższe zasługują na uwzględnienie" - skonkludowali radni, których poinformowano, że podjęto decyzje o naliczeniu dodatkowej opłaty z tytułu niezagospodarowania w terminie nieruchomości.
Zgodnie z aktem notarialnym za 1,97 hektara nabywca miał zapłacić 15 ceny w pierwszym roku - czyli 355 tys. złotych, a następnie opłata roczna miała wynosić 3 proc. ceny czyli 71 tys. złotych.
W czerwcu 2010 roku senat UG upoważnił rektora UG do nabycia za kwotę nie wyższą niż 25 mln złotych działki o powierzchni 1,97 ha przy ul. 1 Maja 22, należącej do państwa Wierzbickich na rozwój infrastruktury dydaktyczno-naukowej, rozbudowę kampusu sopockiego w rejonie ul. Armii Krajowej i ul. 1 Maja.
Zafrasowani radni w maju 2011 delikatnie sugerują we wnioskach po kontroli, czy wobec 14-letnich trudności prezydent Sopotu nie powinien przejąć działki i sam zająć się jej zagospodarowaniem.
Jest rok 2017. Nawet teraz 25 mln od UG nie wyglądało by źle w budżecie Sopotu.
GG
- 04/10/2017 07:19 - Wrzeszczanie wpuszczani w park. Co dalej z Gedanią?
- 03/10/2017 23:36 - Ingenium szuka nowych talentów
- 03/10/2017 22:13 - Wypożyczalnia i czytelnia PBW w nowej aranżacji
- 03/10/2017 21:17 - Warsztaty z podstaw Polskiego Języka Migowego
- 02/10/2017 18:33 - Dwa pomorskie oddziały onkologiczne z godłem „Szpital Przyjazny”
- 30/09/2017 21:40 - Charytatywny koncert Radia Gdańsk dla Dziemian
- 29/09/2017 18:51 - Proces prezydenta ruszył... i został odroczony
- 28/09/2017 19:46 - Nocna i świąteczna opieka zdrowotna
- 28/09/2017 19:39 - Koniec wiecu - początek procesu. Adamowicz na mękach
- 28/09/2017 13:29 - Radni Platformy: Honory nie dla Wyszkowskiego