Rekordową kwotę około 80 tys. zł uzbierano podczas licytacji przeprowadzonej w ogrodach Willi Uphagena we Wrzeszczu, będącej siedzibą Gdańskiego Klubu Biznesu. Festyn charytatywny „Zeszyt dla ucznia” został już po raz dziewiąty zorganizowany przez Magdalenę Adamowicz, małżonkę prezydenta Gdańska i Agnieszkę Dejnę ze Spółdzielni Socjalnej „Dalba”.
Jako pierwszy oficjalnie głos zabrał marszałek pomorski Mieczysław Struk: - W ostatnich latach nastąpiły w naszym kraju ogromne zmiany i będą one nadal postępować. Nastąpiło jednak spore rozwarstwienie społeczeństwa i wiele rodzin ledwie co wiąże koniec z końcem i ma duże problemy z zapewnieniem wyprawek szkolnych dla swoich dzieci. Takie charytatywne akcje jak „Zeszyt dla ucznia”, tylko w niewielkim stopniu niwelują istniejące potrzeby. Jesteśmy tutaj wielką wspólnotą i uczestnicząc w loterii fantowej wspomagamy ubogie rodziny. Pamiętajmy o potrzebach szkolnych dzieci i pokażmy ludzką twarz.
Przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek pogratulował inicjatorkom organizacji tak potrzebnej charytatywnej akcji i życzył zebranym miłego wspólnego spędzenia czasu.
Główna organizatorka tej już cyklicznej, począwszy od 2006 roku akcji, Magdalena Adamowicz przedstawiła wiele uczestniczących w niej firm, a także stwierdziła, że nie jest do końca prawdą to, co mówią o niej ludzie, że ma parcie „na szkło”, czyli jak mamy rozumieć (przyp. Redakcji). przed telewizyjne kamery.
Festyn rozpoczął się od poczęstunku różnymi pysznymi przekąskami, ciastami i napojami, przyrządzonymi przez najlepszych trójmiejskich restauratorów. Nawet marszałek Mieczysław Struk dał się namówić na doskonały żurek przygotowany przez Restaurację Filharmonia (na zdjęciu powyżej).
Po zaspokojeniu głodu rozpoczęła się licytacja aż 33 przeróżnych ofiarowanych przez darczyńców przedmiotów. Jako pierwszą na licytację wystawiono piłkę nożną, którą grano podczas niedawnych mistrzostw świata w Brazylii. Pośród licznych znakomicie się bawiących gości, piłkę osobiście demonstrował prezydent Paweł Adamowicz. Cena wywoławcza wynosiła 500 zł, ale szybko zaczęto ją podbijać, z 700 na 1000 zł i ostatecznie za 1200 zł nabyła ją Monika Konieczna-Kucwaj z warszawskiej firmy reklamowej Cross Media (na poniższym zdjęciu z lewej).
Pomiędzy tą warszawską firmą, a gdańską Szkołą Fregata stoczono zaciętą licytację o damską torebkę wyjątkowego koloru fuksja. Z ceny wywoławczej 300 zł, ta sama pani Monika z Cross Media poszła za ciosem i wywindowała ją do 2200 zł. Było więc 2:0 dla Warszawy, łącznym kosztem 3400 zł za nabycie futbolowej piłki i szałowej torebki.
Honor gdańszczan obronił Maciej Grabowski, właściciel Olivia Business Centre, (na powyższym zdjęciu), który pokonał warszawską firmę reklamową, bo jej zgłoszoną kwotę 3200 zł przebił na zaporową, wynoszącą aż 5000 zł. Tyle zapłacił za pióro wieczne firmy Duke, o cenie wywoławczej 300 zł, tym samym zbierając spore oklaski za tą brawurową walkę licytacyjną.
Kolejna licytacja była równie zacięta i tym razem rozegrała się również pomiędzy warszawską firmą reklamową, a przedstawicielką gdańskiej delegatury znanego dewelopera mieszkaniowego firmy Robyg. A przedmiotem licytacji był podarowany przez Europejskie Centrum Solidarności czerwony kask z wypisanym na nim autografem Lecha Wałęsy. Kask na pewno jest stoczniowy, o czym osobiście zapewniła Henryka Krzywnos-Strycharska. Z ceny wywoławczej aż tysiąca złotych, chyba z uwagi na autograf byłego prezydenta RP, dwie panie tak ostro się licytowały, że ostatecznie za 7 tys. zł czerwony kask z nieukrywaną satysfakcją nabyła Joanna Łoś, zastępca dyrektora dewelopera Robyg (na zdjęciu powyżej).
I tym sposobem rywalizacja Gdańska ze stolicą wyrównała się na 2:2. Ale nie na długo, bo kolejną licytację zwykłej piłki nożnej i sportowej koszulki z autografem Roberta Lewandowskiego z ceny wywoławczej 300 zł do 6,5 tys. zł ponownie wylicytowała warszawska firma reklamowa Cross Media.
Oj, tej przegranej na rzecz stolicy nie mogła zdzierżyć Elżbieta Nowak. Współwłaścicielka firmy zaopatrującej mieszkańców Pomorza w mięso i wyroby wędliniarskie odparła warszawskie zakusy na nabycie płyty Forever Sex wraz z autografem występującego niedawno temu na PGE Arena Gdańsk Justina Timberlake'a, i cenę wywoławczą z 500 zł podbiła aż do zaporowych 3 tys. zł. No i dzięki temu ponownie doszło do remisu 3:3 w tej intrygującej rywalizacji polskiej stolicy z gdańskim Pomorzem.
Szczuplutka blondyneczka Elżbieta Nowak swoją urodą jak i odważną licytacyjną szarżą dodała odwagi pozostałym gdańszczanom. Kolejną licytację pióra wiecznego, którym wojewoda pomorski Ryszard Kurylczyk podpisał decyzję o budowie autostrady A1, będącego darem Macieja Dobrzynieckiego, konsula honorowego Królestwa Hiszpanii, podbijając cenę wywoławczą z 200 zł do 3,5 tys. zł, wygrali wspólnie Anna Tomczak z Gdańsk Transport Company i Mariusz Andrzejczak z sopockiej firmy NDI (na zdjęciu powyżej). No i wreszcie w tej charytatywnej rywalizacji po raz pierwszy Gdańsk wyszedł na prowadzenie 4:3. To od Anny Tomczak z GTC dowiedzieliśmy się, że dzięki otwarciu bramek na autostradzie A-1, w dwie niedawne niedziele, 10 i 17 sierpnia, padły swoiste rekordy 83 i 93 tysiące przejechanych samochodów na dobę.
Gdańszczanie poszli za ciosem, bo kolejną licytację wygrał Bogdan Kisielewski, współwłaściciel firmy kosmetycznej Goldwell (na zdjęciu powyżej). Egzemplarz Encyklopedii Gdańska ze złożonymi na miejscu autografami drukarza Waldemara Lipke i wydawcy Małgorzaty Windowskiej, nabył z ceny wywoławczej 500 zł za 3 tys. zł. Prowadzący licytację red. Marek Kański powiedział publicznie, ze nabywca encyklopedii jest golfistą.
Myśmy dowiedzieli się od niego, że wcześniej dużo grał w tenisa ziemnego, a od ośmiu lat pochłonął go golf. Podczas jednej rundy zawodnik pokonuje około 10 km. Zdradził nam też, że nie wypada pojawić się na polu golfowym w dżinsach. Dla amatorów przy każdym większym turnieju organizowane są nieodpłatnie lekcje nauki gry w golfa. Warto spróbować, zachęcał absolwent gdańskiej AWFiS Bogdan Kisielewski, Uczelni – jak powiedział – doskonale przygotowującej do dorosłego życia, bo chociaż aż 80 proc jej absolwentów nie pracuje w wyuczonym nauczycielskim zawodzie, to doskonale daje sobie radę w życiu.
Kolejną licytację też wygrała przedstawicielka naszej rodzimej firmy Invicta, Dorota Białobrzeska-Łukaszek, która trzy ceramiczne kubki nabyła za 3 tys. zł. To ona nam powiedziała, że powinna otrzymać certyfikat za tak kosztowny charytatywny zakup, bo nikt jej w to nie uwierzy, że jeden kubek to wartość aż tysiąca złotych. A ona przecież przelicytowała ich aż trzy.
Na licytację wystawionych było wiele sportowych przedmiotów. Sporą ich ilość, w tym rękawice bokserskie Dariusza Michalczewskiego za 2,5 tys. zł wylicytował Paweł Jurczak z firmy budowlanej Multibud.
Jeden z kilku obrazów z wizerunkiem starówki Gdańska za 1,3 tys. zł wylicytował i na miejscu zapłacił Ryszard Trykosko, prezes Gdańskich Inwestycji Komunalnych sp. z o.o (na powyższym zdjęciu).
W kolejnych licytacjach stolica przestała istnieć. Zabytkowy młynek do kawy za kwotę 4 tys. zł wylicytował dla swoich rodziców prezydent Paweł Adamowicz. Jak się po tej licytacji okazało, młynek przekazała Henryka Krzywnos-Strycharska i dzięki temu została poproszona do wspólnego pamiątkowego zdjęcia.
W ramach akcji „Zeszyt dla ucznia” za odpłatnością w wysokości 50 zł odbyły się też przejażdżki harleyowymi motorami po Gdańsku. Tym sposobem motocyklistom udało się zebrać ok. tysiąca złotych. Na koniec odbyła się też sprzedaż loteryjnych losów po 10 zł sztuka, chociaż przy wejściu na imprezę były one w cenie 30 zł Każdy los coś ciekawego wygrywał i dlatego rozeszły się one w mig wśród licznych gości.
Kiedy rodzice licytowali i kupowali fanty, dla ich dzieci czekały atrakcje, m.in. występy teatrzyku Qufer, zabawa w krasnoludki i malowanie twarzy.
Według wstępnych obliczeń, w sumie podczas tej dziewiątej edycji, uzbierano około 70 tyś zł, co jest swoistym rekordem. Zakupi się za tą kwotę około 800 szkolnych wyprawek.
W wyniku ośmiu dotychczasowych edycji, udało się zebrać ok. 220 tys. zł na zakup wyprawek szkolnych oraz darów rzeczowych dla prawie 2500 dzieci z Trójmiasta i okolic oraz przekazano dary rzeczowe dla 950 dzieci z terenów wiejskich. Niepokoi to, że z każdym rokiem na wsparcie liczy coraz więcej dzieci.
Wła-49
Zdjęcia; Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 27/08/2014 18:05 - Powakacyjna sesja Rady Miasta Gdańska
- 27/08/2014 17:48 - Polska Solidarna? Co zostało z idei Sierpnia ’80?
- 26/08/2014 14:16 - ECS a polityka historyczna
- 25/08/2014 17:46 - Pierwsze półrocze ERGO Hestii: rentowność, inwestycje i rozwój na trudnym rynku
- 25/08/2014 08:42 - Polska Solidarna w Sali BHP: spotkanie opozycji
- 21/08/2014 19:46 - Tworzymy narodowy program kosmiczny
- 21/08/2014 19:33 - Siedziba Polskiej Agencji Kosmicznej w Gdańsku?
- 21/08/2014 18:10 - Rzeźba w nowej przestrzeni
- 21/08/2014 18:04 - Sopockie molo: zysk prywatny, koszty publiczne - opinie
- 21/08/2014 17:51 - Emeryci na łasce bogaczy z PO