Cmentarzysko politycznych słoni czy znakomite łowisko? Parlamentarny staż w Brukseli to przyjemna praca i użyteczny prywatnie dochód. A też godne i odrębne od ZUS-u zabezpieczenie na przyszłość. Brak ponowienia mandatu daje prawo do 5 dodatkowych pensji-po jednej za każdy rok sprawowania mandatu a także do ok. 1700 euro emerytury po ukończeniu 63(sic!) roku życia...
Z lektury oświadczeń majątkowych wybranych polskich europosłów wynika, że debiutanci stanęli mocno na nogach, a weterani są zaszczepieni na ewentualne siedem lat chudych.
Pomorska parlamentarzystka, Magdalena Adamowicz, walcząca jak lwica z mową nienawiści, choć nie z miłosnymi oracjami Donalda Tuska, haruje jak "stachanowiec". Poza parlamentem - 120 000 euro brutto rocznie - daje jeszcze radę tyrać na dwa etaty uczelniane w Gdańsku. Za pracę adiunkta otrzymuje z UG i AWFiS łącznie ponad 94 tys. zł. Dodatkowo wolny czas zajmują jej dwie rady nadzorcze. Spółka Transrem płaci jej za zainteresowanie pracą zarządu 57 tys. zł netto, a Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych - 63 tys. zł brutto. Do tego dochodzi obsługa niemal hurtowego najmu mieszkań, w które tradycyjnie inwestuje jej rodzina, ale chyba warta skórka wyprawki bo dała w ub. roku 201 tys. zł przychodu. Zauważyć wypada, że w portofolio aktywów europosłanki znajduje się wierzytelność w kwocie ponad 2 mln zł z tytułu pożyczki udzielonej spółce z ograniczoną odpowiedzialności. Czas pokaże, czy udzielonej bezpiecznie?
Janusz Lewandowski, pierwszy lider KLD, partii zasilanej gotówka przez CDU, jest też majętny w metry kwadratowe, ale nie aż tak jak jego gdańska konkurentka z listy, choć jest w Brukseli zasiedziały, a był nawet komisarzem ds. finansów UE. Zaoszczędził ponad 460 tys. euro i 352 tys. złotych. Pewnie mógłby więcej, ale prowadzi dyskretną działalność filantropijną, a ta kosztuje. Wiadomo o niej tylko, że zbierał wafelki czekoladowe w samolotach LOT-u, żeby rozdać je głodnym dzieciom. To bardzo szlachetne, bo jego szef partyjny, LOT chciał w razie co zlikwidować. Ktoś kto zarabia brutto 120 tys. euro rocznie, otrzymuje co miesiąc 2 635 euro emerytury z Komisji Europejskiej i 8 094 zł emerytury krajowej oraz 150 euro z wynajmu garażu w Brukseli dobrze wie, ile trzeba zapłacić za jeden baton "Prince polo".
Nieco wyciszona w działalności publicznej posłanka Anna Fotyga mieszkań nie kolekcjonuje, pensje w Brukseli ma standardową, uzupełnia ją ZUS krajową emeryturą, w minionym roku było to 77 tys. zł brutto. W trakcie ostatniej kadencji jej oszczędności w euro zwiększyły się z 63 do 108 tys. euro, a w złotych z niecałego tysiąca do 37 tys. zł. Posłanka niezmiennie informuje, że dysponuje wyposażeniem mieszkania, porcelaną, meblami o wartości powyżej 150 tys. zł. Ma też w garażu 10.letniego citroena C5.
Za to socjaliści, Bogusław Liberadzki i Włodzimierz Cimoszewicz, powożą bmw x5 i porsche cayenne co na pewno uzdatnia wrażliwość społeczną, w tym wrażliwość na zalety zielonego ładu. Obaj mają też do ogrzania w różnych lokalizacjach po kilkaset metrów kwadratowych swoich domostw. B. Liberadzki dzieli się nieodpłatnie swoją wiedzą ze studentami SGH i Uniwersytetu Szczecińskiego. W roku 2022 otrzymał 158 tys. zł emerytury z ZUS, ale w oświadczeniu za rok 2023 już krajowego świadczenia nie wymienia, co wygląda na usterkę. Także W. Cimoszewicz, w końcu były premier, ma niezgorszą emeryturę krajową - 110 tys. zł. Dodatkowo, bodaj jako jedyny, sprawozdaje, że w ub. roku z tytułu diet parlamentarnych, oprócz standardowej pensji 120 tys. euro, otrzymał 36 tys. euro.
Zamiłowanie do luksusowych a przez to bardziej ekologicznych aut, podziela też inny były premier Leszek Miller. Do audi A8 i peugeota dokupił hybrydowego lexusa. Nietrafiona wydaje się za to przeszła transakcja z akcjami Petrolinvestu - ich 30 sztuk ma obecnie wartość 30 zł. Krzepi za to krajowa emerytura - 106 tys. zł. Inna była premier, Ewa Kopacz po jednej kadencji wyjeżdża z Brukseli nowym audi, w w portfelu ma ponad pół miliona złotych. I pomyśleć, że jeszcze przed wyjazdem do Belgii i Francji mogła uchodzić za majątkowego szaraka. Jej konsumpcję krajową - jak zapewniła prąd nigdy z powodu Brukseli nie zdrożeje, a Polska jest teraz krajem ludzi uśmiechniętych, bo zadowolonych - ubezpiecza 107 tys. zł przelewane rocznie z rachunku ZUS.
Finansową wiosną zapachniało też wśród byłych liderów... partyjnej "Wiosny", lokalnej efemerydy politycznej. Po samorządowej przygodzie w Słupsku, Robert Biedroń z woli wyborców przeniósł się do Brukseli, choć przyobiecywał publicznie - zobowiązanie z art. 919 KPC? - że ustąpi swoje miejsce prof. Monice Płatek. Nie ustąpił, wstąpił do europarlamentu z 10 lokatami, razem ponad 174 tys. zł, i dwoma mieszkaniami, których był współwłaścicielem. Dziś ma ponad 225 tys. euro oszczędności, nalewa benzynę do vw tiguana i może wybierać wśród czterech mieszkań. Powierzchnie i cząstkowe udziały niektórych są takie same, zapewne przez przypadek, jakie sprawozdaje poseł na sejm RP Krzysztof Śmiszek.
Raduje także inna aktywistka z tego obszaru politycznego Sylwia Spurek. Nie bacząc na reżim ekologiczny, który traktuje jak własny, wymieniła w trakcie kadencji bmw mniejsze na większe. Czyni to zadość wygodzie własnej, ale czy korzyść dla środowiska. Zwraca też uwagę zestaw 5 mieszkań, ale mniejszą niż warte 10 tys. zł drobiazgi. Jest wśród nich kolekcja biżuterii, obrazów i... torebek, gadżetów, które polepszą samopoczucie każdej pracującej kobiety. Może poza Danuta Huebner, socjalistką z PZPR, która odnalazła się świetnie w świecie wielkich europejskich pieniędzy .I sama dysponuje budzącym uznanie dorobkiem - 1,26 mln euro na koncie, 260 tys. euro w funduszach inwestycyjnych, milion złotych w obligacjach. Na deser ponad 100 tys. zł emerytury krajowej. Tylko b. europoseł, właściciel RS Sikorski Global, wynajmowany do doradzania różnym światowym nędzarzom nie byłby zakłopotany...
Wybierając w niedzielę swojego reprezentanta do cokolwiek dziwnego urządzenia politycznego jakim jest instytucja o charakterze parlamentu w Strasbourgu i Brukseli, dajemy zarazem glejt polityczny jak i przepustkę do indywidualnego dostatku. Dla zdrowia publicznego lepiej wietrzyć te gabinety niż pielęgnować ich dotychczasowe urządzenie...
(mgm)
Inne artykuły związane z:
- 12/06/2024 18:04 - "Solidarność" zamieściła na swoim budynku baner dot. Zielonego Ładu. Miejska spółka nakazuje jego usunięcie
- 11/06/2024 14:34 - Nagrodzono młodych miłośników czytania
- 11/06/2024 11:39 - Piekarnia "Paryska" ogłasza upadłość
- 07/06/2024 16:38 - Apel Stowarzyszenia "Godność" o poparcie kandydatury Jacka Kurskiego
- 07/06/2024 16:23 - Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Przegrana Prawicy to koniec suwerenności Polski?
- 04/06/2024 21:00 - Jarosław Sellin: Błędem było to, że Solidarność nie skonsumowała swojego zwycięstwa po 4 czerwca
- 03/06/2024 09:31 - Czesław Nowak odpowiada na zaproszenie dyrektora ECS i prezydent Dulkiewicz
- 27/05/2024 08:55 - Godność popiera Fotygę
- 27/05/2024 08:44 - Daniel Obajtek: Ruszyła na mnie cała machina państwa i mediów. Wytrzymam. Przeszedłem w swoim życiu sporo
- 24/05/2024 14:25 - Rafał Milczarski: Czy uda się ocalić CPK?