Wszyscy wszystkich wszędzie rekomendują. Dobro nadlatuje z każdej strony aż miejsca na plakaty brakło. Żeby lepiej dobro smakowało przedkładamy pod uwagę publiczności gminnej subiektywne rekomendacje negatywne z najbliższej okolicy...
Mieczysław Struk, "towarzysz naczelnik Jastarni", wnuk Emila, ale to osobna historia. Z woli PZPR i wojewody stanu wojennego gen. Mieczysława Cygana wkomponowany w marcu 1988 roku w administrację PRL u premiera Zbigniewa Messnera. Stojąc na Placu Solidarności obok Bogdana Borusewicza, który w maju 1988 roku, strajkował w stoczni wygląda zabawnie. Poza tym tkwi w nieprawdzie w oficjalnym życiorysie, co polityka dewaluuje. Składał też liczneÂÂÂ korekty oświadczeń majątkowych, zapominając o eurodietach z Brukseli co... przy takim stażu nie jest chwalebne.
Aleksandra Dulkiewicz. Rozbawia swoją infantylnością i wdziękiem ulicznej hostessy, z jakim podrywała przed stocznią premiera Morawieckiego. Na tle swojego poprzednika wygląda nader nieprzekonywująco. Jego liczne wady przykrywał bowiem użytek publiczny z podejmowanych inwestycji, pomijając sprzedaż ciepłociągu Niemcom. Dobrze dba o dochody najbliższego otoczenia, ma do dyspozycji trzy auta, więc innym poleca buspasy i różne zielone fanaberię. Wierzy w zmiany klimatu, które sama powoduje jeżdżąc na korty dwoma autami. Powtarza frazesy, w tym o wolnych mediach, sama finansując miejski portal propagandy. Ciągnie za sobą historyka P. Grzelaka - też dwa samochody i Piotra Borawskiego b. szefa kampanii i krytyka republiki deweloperów J. Wałęsy. Obaj kandydują do rady, by pracować nadal w administracji, obaj mają po dwie rady nadzorcze, co czyni ich służbę polityczną lżejsza. Parking za 10 tys. zł rocznie mają od szefowej pod biurem.
Magdalena Czarzyńska-Jachim. Zakochana w Sopocie choć z Oliwy. Świetnie wykształcona, ma nawet MBA uzyskane w prestiżowym Collegium Humanum. Mieszka teraz i jest zameldowana - od kiedy? - w Sopocie. Nie odpowiada na pytanie o właściciela mieszkania, choć odpowiadanie na pytanie wydaje się być w demokracji stosowne. Kluczy bez wdzięku, trochę straszy i psioczy. I tak dobrze, że jak jeden z jej wybitnych poprzedników nie pisze z urzędowego sopockiego mejla tekstów posądzających konkurentów o sympatie do PiSu. Może liczyć na Karnowskiego, który biega z jej ulotkami jak kot z pęcherzem. Tusk chyba się ucieszy, jak absolwentka Collegium Humanum będzie musiała jeszcze biegać dwa tygodnie...
Wojciech Szczurek. Jego niewątpliwą zaletą jest wytrwałość i dyskrecja. Kiedy załatwiał z ministrem sportu od L. Millera pieniądze na halę chował się przed poddanymi. Wygląda na polityka, który się już zamortyzował, ale praca w urzędzie nieciężka, grosz pewny, a wciąż ma do wybudowania lodowisko, może też ciemiężyć kierowców, nikt już też nie pamięta jego klęski finansowej z lotniskiem w Kosakowie. Doradzał prezydentowi Kaczyńskiemu i świętował na skwerze z R. Trzaskowskim. Gdynian powinno być stać na świeża krew...
Wojciech Kankowski. Faworyzowany lekkomyślnie przez polityków PiS burmistrz Żukowa, Wojciech Kankowski, to samorządowiec zakochany w Donaldzie Tusku i jego rozmaitych manifestacjach. Słał listy do prezydenta Dudy by posiadacz ugoru w gminie Sulęczyno co prędzej został premierem. Ma problem z Mariolą Żmudzińską, którego nie rozwiązują media społecznościowe. Radna z Banina góruje bowiem nad nim doświadczeniem menedżerskim i społeczną empatią. Zszywanie podzielonej gminy to zadanie raczej nowe...
Ryszard Kalkowski. Wójt Szemudu, laureat nagrody sądu okręgowego w Gdańsku, w którym odebrał 25 tys zł grzywny za niewypłacenie wynagrodzenia za 5 tys. godzin swoim pedagogom w Szemudzie. Wykazał się niepospolitą konsekwencją. Dopiero indywidualne pozwy do sądu pracy zachęciły go do wypłaty przeterminowanych należności. Nieustannie za to podejmował rozmaitych polityków, w tym minister edukacji B. Nowacką głuchą jak pień na los ludzi którzy są jądrem jej resortu. Wójt nauczał kiedyś jazdy samochodem, a potem, pracując jako egzaminator w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego, sprawdzał zdających na prawo jazdy. Doszło w PORD do różnych nieprawidłowości, ale zapytany o swoją pracę w tym ośrodku, oraz status w relacjach z prokuraturą, R. Kalkowski wspaniałomyślnie nie odpowiedział na nadesłane pytania.
W każdej z powyższych gmin można w tym roku wybrać inaczej, a na pewno można doprowadzić do drugiej tury. Wtedy skończy się markowanie demokracji, opadną kotary i można będzie weryfikować frazesy.
GG
Inne artykuły związane z:
- 09/04/2024 14:55 - Nowa Rada Miasta Gdańska 2024-2028
- 09/04/2024 14:24 - KO zyskuje dwa mandaty, PiS traci trzy w sejmiku pomorskim
- 08/04/2024 08:23 - W tygodniku „Sieci”: To bitwa mojego życia
- 07/04/2024 19:12 - W Gdańsku Aleksandra Dulkiewicz wygrała w I turze
- 05/04/2024 21:07 - Podsumowanie koalicji Konfederacji, Polska jest Jedna i Niezależna Samorządność
- 05/04/2024 17:46 - Tusk w Sopocie z... absolwentką Collegium Humanum
- 05/04/2024 14:48 - Moja ściąga...
- 04/04/2024 17:23 - Katarzyna Sulewska: Chcę innego Gdańska
- 04/04/2024 17:02 - Mieszkańcy kontra władza
- 03/04/2024 19:22 - Szemud, Żukowo, Gdańsk - czy zmiana jest możliwa?