Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu zamierza zorganizować referendum w sprawie odwołania prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
- Na rok przed wyborami sprawa odwołania prezydenta Karnowskiego wydaje się szczególnie pilna - stwierdziła Małgorzata Tarasiewicz, prezeska Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu, bezpartyjna kandydatka na prezydenta Sopotu w poprzednich wyborach, działaczka społeczna, polityk, aktywistka feministyczna. Obawiamy się, że przed wyborami prezydent nasili sprzedaż i dzierżawę najbardziej wartościowych terenów po zaniżonych cenach lub za darmo, ponieważ zdaje on sobie sprawę, że przyszłorocznych wyborów samorządowych nie wygra. Oddał za darmo miejskie tereny położone przy stacji kolejowej na których prywatny inwestor zbudował centrum handlowo - usługowe, którego część wynajmuje miastu. Nasze referendum ma na celu zatrzymanie niszczenia terenów zielonych poprzez nadmierną i bezsensowna zabudowę. Nie chcemy, żeby z naszych pieniędzy były finansowane elementy kampanii wyborcza prezydenta poprzez publikacje urzędu miasta. Co najważniejsze chcemy zakończyć kampanie kłamstw i manipulacji jakiej poddawani są sopoccy seniorzy.
- Małgosia Tarasiewicz i Mieszkańcy dla Sopotu nas zaskoczyli deklaracją zwołania referendum - przyznała Grażyna Czajkowska, Radna Miasta Sopot. - Mam obawy czy rok przed wyborami to nie jest za późno na organizowanie takiej akcji. Duży znak zapytania jest też przy frekwencji. My czyli Fundacji Kocham Sopot nie mieliśmy jeszcze okazji przedyskutować tego pomysłu. Jesteśmy przeciwni prezydentowi Karnowskiemu i chcemy przekonać mieszkańców raczej przygotowaniem i ogłoszeniem przed wyborami takiego programu, który przekona do wyboru innej osoby na stanowisko prezydenta.
SS, TŁ
OŚWIADCZENIE
Domagamy się przeprosin od prezydenta Jacka Karnowskiego za agresywny atak na nasze Stowarzyszenie za to, że zdecydowaliśmy się na podjęcie inicjatywy zwołania referendum w sprawie jego odwołania.
Prezydent zarzucił nam w swoim oświadczeniu dla mediów "szkalowanie własnego miasta i przedstawianie nieprawdziwych danych", "całkowite zakłamywanie rzeczywistości", "kłamstwo na szkodę miasta".
Działanie prezydenta wskazuje na brak zrozumienia jak funkcjonuje demokracja. Wbrew jego wyobrażeniom, nie ma nic złego w tym, że w demokratycznym państwie obywatele niezadowoleni ze sposobu sprawowania władzy przez wybranego przez siebie reprezentanta mają prawo go odwołać. Zaskakujące zachowanie prezydenta Jacka Karnowskiego może być wyrazem nadmiernego utożsamienia się ze sprawowaną przez 20 lat funkcją, które powoduje, że trudno jest mu zrozumieć swoją służebną rolę wobec mieszkańców miasta.
Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu przedstawiło w medialnych wystąpieniach wyłącznie fakty, a zarzuty stawiane przedstawicielom Stowarzyszenia noszą znamiona oszczerstwa. Dlatego domagamy się natychmiastowych przeprosin i zachowania kultury w ewentualnych dalszych próbach oceny naszych działań.
Agresja nie służy rozwiązywaniu problemów tylko je zaostrza.
Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu
Inne artykuły związane z:
- 18/07/2017 17:28 - Tłumy gdańszczan towarzyszyły Wiliamowi i Kate
- 17/07/2017 16:12 - 757. Jarmark Św. Dominika z nowościami
- 16/07/2017 20:26 - Elżbieta Jakubiak: Prezydent narusza prawa SKT
- 15/07/2017 13:08 - Fundacja Kropelka Energii rozpoczęła działalność
- 13/07/2017 18:00 - Adamowicz w Madrycie – synergia czy korozja?
- 13/07/2017 15:26 - Rusza wystawa Grand Press Photo 2017 w Sopocie
- 12/07/2017 12:53 - Czarno-biały Gdańsk lat 60-tych
- 10/07/2017 08:09 - Lieder po raz drugi w Gdańsku
- 10/07/2017 07:48 - Gdańsk 7 lipca 1936 w "Gazecie Gdańskiej"
- 06/07/2017 18:37 - Jak Struk został organem PRLu - 2 pokoje do władzy