Gdańsk 7 lipca 1936 w "Gazecie Gdańskiej"

Gdańsk, lipiec 1936 w "Gazecie Gdańskiej: "zniewaga w druku" redaktora "GG" przed sądem bez ugody, bezczelność A. Greisera w Genewie, angielski publicysta o słabości Ligi Narodów i niemieckim korpusie przygotowywanym w Królewcu w porozumieniu z gdańskimi narodowymi socjalistami, a też zapowiedź balu filantropijnego PCK w Kasino Hotel w Sopotach, co brzmi nadzwyczaj współcześnie...

Dziś "Gazeta Gdańska" z 7 lipca 1936 roku: 10 stron za 10 fenigów na rzecz spółdzielni wydawniczej "Gryf" z Torunia, gdzie za gazetę odpowiadał redaktor Wacław Wytyk, na sprawy gdańskie miał baczenie red. Wilhelm Grinsmann z pokoju nr 31 na pierwszym piętrze budynku przy Kaschubischer Markt (dziś rejon domu towarowego Madison i "Zieleniaka" - red.), a o Gdyni sprawozdawał red. Wiktor Mielników, rok później oddelegowany z Gdyni do Gazety Gdańskiej, a po II wojnie przez ponad 20 lat zastępca redaktora naczelnego "Głosu Wybrzeże".

W lipcu 1936 roku "GG" donosi tymczasem o "rozprawie o zniewadze naszego współpracownika", właśnie red. Mielnikowa. Przed obliczem sędziego dr. Potońca z sądu okręgowego w Gdyni stanęli redaktorzy "Dziennika Bydgoskiego", Nowakowski i Mistat oskarżeni o "zniewagę w druku" red. Mielnikowa. Znieważonego zastępował mec. Czesław Jankowski. Sprawę odroczono na termin nieznany, bo oskarżeni twierdzili, że nie otrzymali aktu oskarżenia, a pełnomocnik znieważonego ugody nie chciał.

Na stronie pierwszej "GG" zajmowała się echami wystąpienia Arthura Greisera prezydenta senatu WMG w Genewie, późniejszego zbrodniarza wojennego straconego w Poznaniu, na posiedzeniu Ligi Narodów, w którym odmówił ówczesnej instytucji europejskiej prawa do mieszania się w wewnętrzną "politykę państwa suwerennego" czyli Wolnego Miasta Gdańsk.

Na kanwie tej informacji redakcja przytacza, za "Gazetą Warszawską" opinie angielskiego publicysty, Wickhama Steeda który z dużym wyczuciem prognozuje sytuacje w Gdańsku "Podaje nieprawdopodobne wprost pogłoski, że dowództwo pierwszego niemieckiego okręgu wojskowego w Królewcu otrzymało ostatnio instrukcje w celu zorganizowania w porozumieniu z gdańskimi narodowymi socjalistami kadr przyszłego korpusu mającego obsadzić tereny Wolnego Miasta. Kadry te obecnie formowane są w Marienburgu, Elblągu, Deutsch-Eylau, Osterrode i Tannenbergu, z tem że przeniesienie ich do Gdańska miałoby nastąpić tego lata(...) Polska może być zdana na łaskę i niełaskę Niemiec i że jeżeli jej dostęp do morza zostanie zablokowany, w takim razie znajdzie się ona w niezwykle trudnym położeniu pomiędzy hitlerowskimi Niemcami i sowiecką Rosją, nie mogąc w obecnych okolicznościach liczyć na to, by Liga Narodów miała możność lub chęć przyjścia jej z pomocą".

Redakcja od tych ocen się dystansuje, od siebie dodaje, że wszystkie alarmy, które podniosła prasa europejska były mocno przesadzone, a cała awantura przypomina bajkę o żabie i wołu: "Zdrowo myślący gdańszczanie - z którymi mieliśmy możność rozmawiać - wiedzą, że wszelkie zadrażnienia spowodowane przez hitlerowców, powodują zbliżanie się w szalonym tempie do katastrofy gospodarczej Wolnego Miasta".

Żeby zaś uniknąć katastrofy własnej redakcja informuje, że wszelkie ogłoszenia - w tym zarządzenia sądowe i urzędowe - drukuje wyłącznie za gotówkę przedpłaconą. Równie współcześnie brzmi komunikat o wielkim dancingu PCK, który zaplanowano na 12 lipca na godz. 20 w Wielkiej Sali Kasino Hotel w Sopotach: "Wieczór urozmaicony będzie batalją kwiatów i konkursem tańca z nagrodami. Do tańca przygrywać będzie pierwszorzędna orkiestra Kasino Hotel oraz doskonały duet. Nie wątpimy, że zapowiadająca się tak dobrze impreza PCK zgromadzi jak zawsze liczne towarzystwo i zasili fundusze tej pożytecznej instytucji".

Zupełnie jak dzisiaj.

Po kliknięciu strony reprintowe otwierają się w większym rozmiarze

Wybór z przedwojennych letnich wydań "GG" będzie ukazywał się w lipcu i sierpniu, każde wydanie będzie lokowane także na portalu wybrzeze24.pl. Partnerem Domu Prasy przy realizacji tego projektu jest Grupa Energa SA.

(G)