Z prof. dr. hab. Andrzejem Ceynową, byłym rektorem UG, kandydatem SLD do Sejmiku Województwa Pomorskiego w okręgu gdańskim rozmawia Artur S. Górski
- Co robi naukowiec, filolog, literaturoznawca na listach wyborczych SLD? W Gdańsku, zdominowanym przez PO, jest to pewnym zaskoczeniem. Zadziałała przekora?
Andrzej Ceynowa: Znudziło mi się czekanie na spełnienie całego katalogu obietnic, jakie wypowiadał premier Tusk oraz jego ludzie na różnych poziomach władzy. Lider rządzącej formacji nie wysilał się by dotrzymać danego słowa. Byłem swego czasu blisko Platformy. Może więc jest i w tym odrobina przekory…
- Zaciera się klasyczny podział na lewicę i prawicę. Bliższy byłby pewnie podział na liberałów i zwolenników państwa socjalnego lub na beneficjentów systemu i jego klientów. Idea, poglądy, przekonania jeszcze coś znaczą?
Andrzej Ceynowa: W USA na przykład moje poglądy uznane byłyby za liberalne, nieco na lewo od centrum. Odnoszę wrażenie, że po tym, jak Tusk udał się na posadę do Brukseli może dojść paradoksalnie do odbudowy „PO-PiSu”. PiS w sferze ekonomicznej, w sprawach gospodarki jest mocno na lewo. Platforma zaś zajmuje się dzieleniem pieniędzy, które obywatele mają. Nie zajmuje się zaś stwarzaniem warunków by tych pieniędzy było jak najwięcej. Co prawda jest w obiegu hasło innowacyjności gospodarki, ale realnych zachęt by taką gospodarkę budować brak.
- Pan przecież jest człowiekiem nauki…
Andrzej Ceynowa: Jestem w szkolnictwie wyższym od kilkunastu lat. Zmian w zasadach i w poziomie finansowania badań innowacyjnych nie jestem w stanie zauważyć. Pieniądze na badania są śmiesznie małe. Trzeba występować kilkakrotnie o grant, nim cokolwiek się uzyska. Wyrywanie funduszy jest mocno zniechęcające, działa biurokracja i dyktat warszawskiej centrali w przyznawaniu grantów.
- Wracamy na gdańskie podwórko, do edukacji na poziomie obowiązkowej szkoły podstawowej. Prezydent Gdańska powierzył nową szkołę w Kokoszkach spółce. Zdaniem nauczycieli, związkowców, prowadzony jest demontaż systemu oświaty. Jak odnosi się pan do prowadzonego w Gdańsku pilotażowego modelu przenoszenia publicznego szkolnictwa w ręce tzw. operatorów, czyli szkół - spółek z o.o.?
Andrzej Ceynowa: Widzę ten demontaż i widzę jak organa państwa i samorządu, które powinny odpowiadać za kształcenie, za danie młodym ludzi narzędzi w postaci edukacji, wycofują się ze swoich zadań. Miasto za pieniądze publiczne buduje szkołę, a gdy ta jest gotowa oddaje ją prywatnej firmie, bo ta władza stara się wymigać od obowiązków, rozdając podarunki w postaci nowych obiektów za koszt dzierżawy. Tak nie dzieje się w żadnym rozwiniętym państwie.
- Te tendencje i działania mają autorów i konkretny szyld. To działania ludzi Platformy Obywatelskiej, która nie ma silnej konkurencji więc grzeszy arogancją…
Andrzej Ceynowa: Trudno prowadzić spór programowy z formacją polityczną, która przed dekadą porzuciła swój własny program i nie traktowała go poważnie. Pozostał zbiór ludzi u władzy. Brakuje im programu, brakuje wizji państwa, wskazania metod przeprowadzenia zmian i perspektywy czasowej zrealizowania celu, o ile go w ogóle znają.
- Nasza gospodarka jest częścią gospodarki europejskiej, z głęboką penetracją obcego kapitału w najważniejszych sektorach więc trudno o wyznaczony własny cel?
Andrzej Ceynowa: Owszem, próba wyrwania się z tego uzależnienia jest skazana na niepowodzenie, ale jest też problem naszego wkładu w gospodarkę. Bardzo dużo importujemy. Pamiętajmy, że w ilości patentów jesteśmy na szarym końcu. To promil w zjednoczonej Europie. Przez lata polskie firmy i naukowcy otrzymywali i zgłaszali po kilkadziesiąt patentów rocznie.
- Teraz tych patentów jest nieco więcej, ale tyle ile koncerny elektroniczne zgłaszają co kwartał…
Andrzej Ceynowa: Uczelnie nie mają pieniędzy by wykupić patenty. W sytuacji niedoboru finansów i braku wsparcia państwa musimy zdobywać jakiekolwiek fundusze na badania. Naukę napędzają przedsiębiorstwa zbrojeniowe…
- W Gdyni walczy o przetrwanie Stocznia Marynarki Wojennej…
Andrzej Ceynowa: My jednak zbroimy się poza granicami kraju. Przecież motorem gospodarki i innowacji jest przemysł zbrojeniowy. Tak dzieje się w USA, we Francji, tak też dzieje się obecnie w Rosji. Wojsko wymusza innowacyjność. Jeśli się zwija własny przemysł zbrojeniowy to brakuje jednego z ważniejszych czynników wymuszających innowacyjność i dopływ środków na uczelnie. Brakuje nam „ssania na innowacyjność”. Łatwiej kupić na zewnątrz niż skorzystać z własnego potencjału.
- Jak w przypadku „legendarnego” pociągu Pendolino, czyli w naszym wydaniu „niewychylnego wahadełka”?
Andrzej Ceynowa: Zakup Pendolino od zagranicznego konsorcjum za prawie trzy miliardy złotych to przykład głupoty i marnotrawstwa.
- Sejmik kształtuje politykę regionalną i w tym sensie też krajobraz gospodarczy. Na czym ona powinna się opierać?
Andrzej Ceynowa: Na przywróceniu proporcji. Zachwiane są, na niekorzyść innych obszarów, proporcje środków zewnętrznych, z których większość absorbuje Trójmiasto i okolice. Województwo ulega rozwarstwieniu. Kilkadziesiąt kilometrów od Gdańska infrastruktura jest opłakana. Dostęp do edukacji, do wiedzy jest utrudniony. Jest kryzys kształcenia profesjonalistów w swoich zawodach, mamy zdemolowane szkolnictwo zawodowe. Absolwenci nie odnajdują się na rynku pracy lub oferuje się im tylko staże bez pensji, umowy tymczasowe. To będziemy starali się zmienić, gdyż bez równomiernie rozkładającej akcenty polityki regionalnej, przepaści między metropolią a resztą województwa nie tylko nie zasypiemy, ona się pogłębi.
- Czy ufa pan w możliwość zmiany sytuacji politycznej przy pomocy kartki wyborczej?
Andrzej Ceynowa: Udział w wyborach i kartka wyborcza to jedyna realna możliwość dokonania zmiany. Zachęcam do zastanowienia się i do pójścia na wybory. Obywatele dysponują orężem, ową kartką wyborczą. Nie liczę na wielki przełom, ale warto zwrócić uwagę, czy ci, którzy rządzą już kilka kadencji mają jeszcze energię, czy też popadli w rutynę i wypalili się? Czy stać ich na nowe pomysły mające siłę przyciągania? Ci, którzy rządzą muszą czuć oddech konkurencji i powiew świeżości.
- 08/10/2014 12:54 - Rzeźba Grassa stanęła w Gdańsku
- 07/10/2014 19:20 - ERGO Hestia jako pierwszy ubezpieczyciel w Polsce otwiera przedszkole dla dzieci pracowników
- 07/10/2014 15:57 - Stocznia Nauta obchodzi urodziny!
- 06/10/2014 13:36 - Jubileuszowa inauguracja roku akademickiego na PG
- 05/10/2014 19:27 - Zmarła Anna Przybylska
- 02/10/2014 20:10 - Kontrkandydaci Adamowicza komentują jego szkolenie w USA
- 02/10/2014 20:00 - J. Bierecki: Odbudować etos samorządności
- 01/10/2014 14:52 - Poseł pyta – prokurator odpowiada
- 01/10/2014 14:48 - Expose premier Kopacz, czy może premiera już po wyborach 2015 roku?
- 30/09/2014 16:59 - Budynek po szpitalu przy Kieturakisa niszczeje, a kupca nie widać