Czy SLD na Pomorzu to tylko emblemat? Bardzo dobre indywidualne wyniki Joanny Senyszyn, Macieja Kobylińskiego i Andrzeja Śniega nie dały mandatów w sejmiku, bo wynik partii pociągnęły w dół katastrofalne rezultaty w Gdańsku. Na poziomie powiatowym partia ma znaczenie symboliczne - tylko w powiatach kwidzyńskim i malborskim SLD ma znaczącą pozycję. W 12 z 20 powiatów pomorskich partia nie wystawiła własnych list. W sumie SLD ma 11 radnych powiatowych w woj. pomorskim. B. lider SLD, b. poseł Jacek Kowalik wystartował w Chojnicach z list... Koalicji Obywatelskiej.
SLD na Pomorzu to obecnie ok. 1000 członków, którzy płacą składki - od 3 do 10 złotych miesięcznie. Formalnie partia ma swoje struktury we wszystkich powiatach, ale większość z nich nie była w stanie wystawić własnych list pod szyldem "SLD - Lewica Razem" w wyborach powiatowych.
Jedynym powiatem, w którym SLD ma silną pozycję polityczną jest Kwidzyn. Z wynikiem 29,5 proc. "SLD-Lewica Razem" wygrała z Prawem i Sprawiedliwością o ponad 1 punkt i przegrała z Powiślańską Koalicją Obywatelską. Do rady powiatu ugrupowanie wprowadziło 6 radnych, a Jerzy Śnieg, szef pomorskiego sojuszu, uzyskał rekordowe poparcie 2739 (19,72 proc.) wyborców i został ponownie przewodniczącym rady powiatu. Do rady wszedł syn przewodniczącego Jakub Śnieg (584 głosy), a także Jolanta Świtała, Andrzej Bożek, Jacek Grzebisz i Antoni Barganowski, który przewodniczy komisji rewizyjnej.
Wyniki dużo lepszy niż notowania SLD w Polsce osiągnęła też partia w powiecie malborskim. Ponad 16 proc. poparcia (3747 głosów) przełożyło się na 3 mandaty: b. posłanki i sekretarz stanu Małgorzaty Ostrowskiej, Marka Rukata i Dariusza Dudy.
Listę politycznych aktywów samorządowych zamyka Człuchów. W wyborach powiatowych "SLD-Lewica Razem" uzyskała poparcie 2850 wyborców, co oznaczało 12,8 proc z całej puli - więcej niż PO, nieco mniej niż PiS. Mandaty radnych uzyskali Leszek Bojarski i Wacław Wołujewicz. Ponadto swoje własne listy SLD poddało w ub. roku pod osąd wyborczy w Gdańsku, Gdyni, Słupsku, powiecie słupskim i starogardzkim.
W tradycyjnie przyjaznym SLD Słupsku - prezydentami byli Jerzy Mazurek i Maciej Kobyliński - sojusz co prawda przekroczył próg wyborczy, ale wynik 5,26 proc. wykluczył partię z podziału mandatów. Kandydat na prezydenta Rafał Kobus miał 2 proc. poparcia (669 głosów), a jako kandydata na radnego wskazało go 109 słupszczan. B. poseł Jan Sieńko przekonał do siebie 224 wyborców. Z kolei b. wiceprzewodniczący pomorskiego SLD, Paweł Szewczyk, w barwach PO zebrał ponad 1200 głosów i bez trudu odnowił mandat radnego.
Jeszcze gorzej wypadł sojusz w powiecie słupskim. Zebrał raptem 248 głosów, a rekordzista Adam Wyrostek przekonał do swojej kandydatury... 78 osób. Nie było też rewelacji w Starogardzie Gdańskim. Partia nie wystawiła kandydata na prezydenta miasta - dwie kadencje rządził Edmund Stachowicz - a w powiecie zebrała 1689 głosów, co przełożyło się na 3,43 proc poparcia. Indywidualnie najlepiej wypadł znany z aktywności Wiesław Rutkowski, którego poparło 327 wyborców.
W Bytowie, Chojnicach, Kościerzynie, Kartuzach, Lęborku, Pucku, Pruszczu Gd., Tczewie, Nowym Dworze, Sztumie, Sopocie i Wejherowie SLD nie ubiegało się o poparcie pod własnym szyldem. Jego wielu byłych liderów partyjnych, także tych sprawujących wcześniej funkcje publiczne, wybierało inne rozwiązania -wygodne indywidualnie, ale toksyczne dla partii. B. poseł i lider pomorskiego SLD, Jacek Kowalik, ubiegał się bezskutecznie o mandat radnego z listy Koalicji Obywatelskiej w Chojnicach. B. radny sejmiku i członek rady krajowej SLD, Piotr Gontarek, nieskutecznie kandydował z lokalnego komitetu wyborczego w Lęborku. Wyborcy w Słupsku nie powierzyli mandatu Jerzemu Mazurkowi, b. wiceministrowi w rządzie L. Millera, który także wystąpił w barwach komitetu obywatelskiego. Lepiej powiodło się wieloletniemu członkowi rady wojewódzkiej SLD, b. staroście sztumskiemu Zbigniewowi Zwolenkiewiczowi, który odnowił swój mandat radnego występując pod szyldem komitetu "Razem dla Powiatu".
Partii nie przyniosły także splendoru wyniki osiągnięte w Gdańsku i Gdyni. 0.97 (2036 głosów) proc. dla Andrzeja Ceynowy w wyborach prezydenckich w Gdańsku, raptem 3,06 proc. w skali miasta dla listy kandydatów na radnych - dla SLD to najgorszy wynik w historii socjaldemokracji. Część działaczy uważa za konieczne dokonanie głębokich zmian w partii w Gdańsku, ale Jerzy Śnieg wciąż czeka na cud i odwleka debatę o kondycji sojuszu na Pomorzu, w tym rozliczenie klęski wyborczej. 2,32 (2644 głosów) Marcina Strzelczyka w Gdyni, którego kampania była jedynym przejawem życia politycznego SLD w Trójmieście - 3,46 proc. w wyborach radnych gdyńskich - to słaba przesłanka do marzeń o mandatach poselskich w jesiennych wyborach parlamentarnych na Pomorzu.
Zwłaszcza, że zbliża się... "Wiosna", do której zaczynają przechodzić działacze SLD młodszego pokolenia...
(gg,st)
- 22/02/2019 17:00 - Pomorski NFZ jako pierwszy w Polsce zamknął z sukcesem rok 2018
- 22/02/2019 16:53 - Dni Otwarte w Przedszkolu nr 77
- 22/02/2019 15:07 - W gdańskich spółkach bez zmian w nadzorze?
- 20/02/2019 22:22 - Grzegorz Braun w Gdańsku: Tu jest Polska!
- 20/02/2019 16:54 - Przekop Mierzei Wiślanej
- 14/02/2019 20:36 - Grzegorz Braun: Stworzyłem gdańszczanom możliwość wyboru
- 13/02/2019 19:22 - Słuchacze poznawali Radio Gdańsk "od kuchni"
- 13/02/2019 09:49 - Niemiecki przedsiębiorca skazany za używanie języka nienawiści wobec Polaków
- 12/02/2019 11:42 - Odwiedź Radio Gdańsk podczas Dni Otwartych
- 12/02/2019 08:53 - Architektura Biedronia - czy "Wiosna" nadeszła?