- Pani premier w swoim expose nie odniosła się ani słowem do najistotniejszych problemów rynku pracy, a więc do płacy minimalnej, nic o umowach śmieciowych, on segmentacji rynku pracy. Ani słowa o dialogu społecznym, który leży w gruzach. Nie wspomniała również o najważniejszych dla przeciętnej polskiej rodziny informacjach takich jak np. kwota wolna od podatku, progi dochodowe czy pomoc socjalna dla najuboższych - ocenia Piotr Duda, urzędujący w Gdańsku przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
W swoim sejmowym expose premier Ewa Kopacz przedstawiała swoje pomysły na pracę jej gabinetu.
- Chciałam złożyć solenne zobowiązanie do wiernej służby Polsce i Polakom - rozpoczęła premier Kopacz, która uważa, że jej gabinet powołano z powodu „wielkiego sukcesu” Donalda Tuska.
- Marzyliśmy, by Polska mogła znaleźć się w zjednoczonej Europie. A dziś Polak będzie jej prezydentem. To osiągnięcie nie byłoby możliwe, gdyby nie siedem lat rządów PO i PSL. Panie przewodniczący, wszyscy życzymy panu sukcesu! Mam też dla Ciebie, Donaldzie informację: to ja stoję na czele rządu i to ja biorę za ten rząd odpowiedzialność
- mówiła dość dwuznacznie Kopacz i ciągnęła przytomnie dalej:
- Nie możemy nie zauważyć, że wielu Polaków jest niezadowolonych z tego, co się w Polsce dzieje. Mają oni poczucie, że nie wszystko działa dobrze. Moim zdaniem najważniejszym zadaniem będzie odbudowanie zaufania do rządu, polityki i polityków.
Premier przypomniała też swoją profesję:
- Jestem lekarzem - to szczególna misja i powołanie. Lekarz nie pyta o poglądy i przekonania - tak rozumiem swoją rolę - zdiagnozowała Ewa Kopacz i zakreśliła plan, który według niej nie jest tylko na jeden rok. Okazało się bowiem, że większość jej obietnic dotyczy lat 2016-2020, a więc już nowego rządu, wyłonionego w wyborach za rok.
- Większość jej deklaracji należy traktować jak pobożne życzenia, a ich realizacja w dużej mierze datowana jest na 2016 rok i później, a więc już po zakończeniu tej kadencji. Zabrakło tego, co najbardziej buduje bezpieczeństwo polskich rodzin, a więc zdrowy rynek pracy i przyjazny system podatkowy, w tym dostępność do świadczeń socjalnych dla rodzin najuboższych - uważa Piotr Duda, przewodniczący NSZZ “Solidarność”.
A co z górnikami i całą branżą energetyczną?
- Odnosząc się do deklaracji w sprawie polskiego górnictwa, pani premier musi mieć świadomość, że górnicy na ich realizację nie będą czekali kilka miesięcy, raczej dni - przestrzegł Duda i dodał, iż nie miał większych oczekiwań do tego wystąpienia, ale to co powiedziała premier Ewa Kopacz go rozczarowuje.
ASG
- 05/10/2014 19:27 - Zmarła Anna Przybylska
- 03/10/2014 15:47 - Prof. Ceynowa: Znudziło mi się czekanie na spełnienie obietnic władzy
- 02/10/2014 20:10 - Kontrkandydaci Adamowicza komentują jego szkolenie w USA
- 02/10/2014 20:00 - J. Bierecki: Odbudować etos samorządności
- 01/10/2014 14:52 - Poseł pyta – prokurator odpowiada
- 30/09/2014 16:59 - Budynek po szpitalu przy Kieturakisa niszczeje, a kupca nie widać
- 30/09/2014 16:55 - Stoczniowy mur runął
- 29/09/2014 17:18 - Nagroda Lecha Wałęsy dla Euromajdanu
- 26/09/2014 13:24 - W Brovarni Hotelu Gdańsk zainaugurowano Gdański Oktoberfest - Dożynki Piwne
- 25/09/2014 16:07 - Adamowicz – 16 mgnień wiosny. I wystarczy...