Poseł pyta – prokurator odpowiada

Poseł PiS Andrzej Jaworski oficjalnie zainteresował się postępowaniem w sprawie oświadczeń majątkowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO) i zwrócił się do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta z pytaniami o jego nadzór nad tą sprawą.

- To nie jest tylko kwestia kampanii wyborczej, ale jawności życia publicznego, szczególnie wobec osób mających wpływ na nasze życie, na nasze miasto. Jestem przekonany, że Gdańsk, tak dumne miasto, zasługuje na prezydenta o bardzo dobrej opinii, za którym nie ciągną się prokuratorskie śledztwa, którego dokumentów nie muszą przeglądać funkcjonariusze służb specjalnych takich jak Centralne Biuro Antykorupcyjne, który potrafi wypełnić proste oświadczenie majątkowe, do czego jest zobowiązany, dba o budżet miasta i go wykonuje bez wybiegów i serii nowelizacji. Gdańszczanie zasługują po prostu na innego prezydenta – uważa poseł PiS Andrzej Jaworski, kontrkandydat Adamowicza w najbliższych wyborach prezydenckich, odpowiadając na pytanie o intencje, jakie nim kierowały kiedy zwracał się z zapytaniem do Prokuratora Generalnego.   
Andrzej Seremet na pytanie posła PiS odpowiedział w dyplomatycznym tonie, iż postępowanie jest przedłużone do 21 października br. a w ramach nadzoru nad śledztwem „nie stwierdzono nieprawidłowości w postępowaniu”. Jak się dowiadujemy jednak termin ten, jako data zakończenia postępowania, jest jednak mało realny.

Prokurator Generalny za pośrednictwem Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratorii Generalnej zwrócił też posłowi uwagę na fakt, iż postępowanie w sprawie oświadczeń majątkowych prezydenta Adamowicza jest jednym z wątków śledztwa.    

Głównym wątkiem prowadzonego postępowania jest badanie informacji zamieszczonych przez Pawła Adamowicza w składanych w latach 2009-2012 oświadczeniach o stanie majątkowym oraz weryfikacja jego zasobów finansowych oraz źródeł ich pochodzenia. Gdański włodarz pytany o tę sprawę deklarował wiarę „w profesjonalizm poznańskiej prokuratury”. Ta zaś, jak się dowiadujemy nadal przesłuchuje świadków m.in. sąsiadów prezydenta Adamowicza w nadmorskim Jelitkowie. Tam bowiem na strzeżonym osiedlu Neptun Park, kilkadziesiąt metrów od samej plaży ma apartament prezydent Gdańska.  Neptun Park to, jak zachwalali jego inwestorzy, „korzystna inwestycja, z której można czerpać radość mieszkania w elitarnym osiedlu, dbając o zdrowie swoje i bliskich”.

- Zebrany materiał dowodowy, łącznie z jeszcze słuchanymi zeznaniami świadków, a wśród nich mieszkańców osiedla i urzędników podlegać będzie ocenie. Nie ujawniamy, kiedy zostanie zawezwany pan Paweł Adamowicz – mówi Hanna Grzeszczyk, prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu p.f. Naczelnika Wydziału V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji.

Prezydent Gdańska zarabia w magistracie i w radach nadzorczych gdańskiego portu i Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i czerpie pożytki z wynajmu mieszkań. Czy jednak może prowadzić taką działalność gospodarczą na terenie gminy, którą zarządza? Na to pytanie także szukają odpowiedzi prokuratorzy.

Paweł Adamowicz tłumaczył też, że część swego majątku zawdzięcza darowiznom od najbliższej rodzinie. Posiłkował się też kredytami.
Śledztwo w Wydziale V Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu wszczęto po zapoznaniu się z materiałami obejmującymi zawiadomienie szefa CBA z 3 października 2013 r., dotyczącymi podejrzenia popełnienia przestępstw, ujawnionych w związku z kontrolą przeprowadzoną w trybie ustawy o CBA w zakresie prawidłowości i prawdziwości oświadczeń o stanie majątkowym, składanych przez osobę pełniącą funkcję publiczną w samorządowym organie administracji oraz przestrzegania przez w/w ograniczeń i obowiązków wynikających z ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne i ustawy o samorządzie gminnym.  

ASG