Po tym, jak Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdziło prawdziwości oświadczeń o stanie majątkowym składanych w latach 2007-2012 przez Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza gdański włodarz musi tracić czas na odpowiedzi i zgłaszanie zastrzeżeń do protokołu pokontrolnego CBA.
Agenci sprawdzali m.in. przestrzegania ograniczeń i obowiązków prezydenta wynikających z ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Prezydentowi Adamowiczowi jako kontrolowanemu przysługuje prawo zgłoszenia, przed podpisaniem protokołu kontroli, umotywowanych zastrzeżeń dotyczących ustaleń zawartych w protokole. Zastrzeżenia zgłasza się na piśmie do Szefa CBA w terminie 7 dni od dnia otrzymania protokołu kontroli. Szef CBA jest obowiązany dokonać ich analizy i w miarę potrzeby zarządzić dodatkowe czynności kontrolne. Prezydent do czasu zakończenia procedur komentować działań CBA nie zamierza.
Opozycja z troską patrzy na procedurę kontrolną.
- Po to zostały powołane instytucje kontrolne by miały baczenie na drażliwe sprawy finansów także władz samorządowych. I dobrze, że cokolwiek one kontrolują – uważa Grzegorz Strzelczyk, lider klubu PiS w gdańskiej Radzie. Strzelczyk stawia hipotezę, że kontrola oświadczeń, związanego niegdyś z SKL Adamowicza, może być efektem walk wewnątrz rządzącej PO.
- Biuro nie zajęło się ostatecznie zegarkami ministra Sławomira Nowaka, poprzestając na postępowaniu przedkontrolnym, a prokuratura uznała zegarmistrzowską pasję tego członka rządu za niegodną zainteresowania, a w tym czasie dokręcono śrubę wewnątrzpartyjnej konkurencji - analizuje Strzelczyk.
Na początku maja 2011 r. Rzeczpospolita wyliczyła, że Paweł Adamowicz jest drugim z najbogatszych prezydentów miast w Polsce – majątek o wartości 2,8 mln zł. W tym rankingu wyżej była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która zgromadziła 4,8 mln zł.
Zapytaliśmy czy w związku z kontrolę prawidłowości i prawdziwości oświadczeń o stanie majątkowym prezydenta Miasta Gdańska nie było zakłóceń w harmonogramie pracy magistratu i czy Biuro prowadziło czynności (słuchanie świadków) na terenie gdańskiego magistratu m.in. na III piętrze UMG?
- Nic mi o tym nie wiadomo. A przypuszczam, że gdyby coś takiego miało miejsce to bym o tym wiedział – uspokoił nas Antoni Pawlak, rzecznik Prezydenta Miasta Gdańska.
Temat zasobności samorządowych kieszeni to przede wszystkim problem transparentności.
- Jestem zatroskany o sztandar, którym wywija Paweł Adamowicz w zwarciu z konkurentami politycznymi, czyli transparentność. Prezydent ma kilka skaz na stylu sprawowanej władzy, a to zapomniał o stu tysiącach złotych zyskanych z wynajmu swoich licznych mieszkań. Skorygował swoje oświadczenie po interwencji mediów. Pojawił się tez problem rozliczenia jubileuszu prezydenta, jego 10-lecia rządów i podatku od świadczeń niepieniężnych – przypomina Marek Formela lider gdańskiego SLD.
Na początku 2011 roku prezydent pominął dochody z wynajmu w swoim oświadczeniu majątkowym. Dopiero po publikacji wybrzeze24.pl i wypowiedziach ekspertów, złożył on korektę oświadczenia. Przypomnijmy, że jesienią 2008 r., odbyła się feta z okazji 10-lecia sprawowania urzędu przez Adamowicza. Głównym sponsorem imprezy miała być firma Saur Neptun Gdańsk, która dostarcza mieszkańcom wodę, ale układ sponsorski storpedowała grupa radnych z macierzystej partii prezydenta, Platformy Obywatelskiej. Prezydent na ową imprezę dostał od Filharmonii Bałtyckiej salę za darmo, a magistrat wydrukował zaproszenia.
Cóż przykład idzie z góry. Premierowi Donaldowi Tuskowi czkawką odbijają się zakupy u najlepszych krawców za partyjne pieniądze z budżetu państwa. Czyżby były to ubrania robocze? Prokuratura powinna z urzędu wszcząć śledztwo w sprawie zatajenia w oświadczeniach majątkowych i w rejestrze korzyści 250 tys. złotych na garnitury premiera i sukienki jego żony, zatajenia pieniędzy na wina i cygara. Zgodnie z jego zapisem kodeksu karnego "kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Czyżby garnitury Tuska od Ermenegildo Zenga, czy cygara Cohiba, to atrybuty ciężkiej pracy premiera? Z kolei dla prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz z tej samej partii bilet za 5 zł do wilanowskiego parku okazał się barierą nie do przekroczenia. Taki styl ma widać PO.
Zbadanie spraw związanych z majątkiem prezydenta Gdańska nie powinno przysporzyć gdańskiemu CBA problemów. Prezydent Adamowicz dbał o dobre stosunki ze służbami. Nawet w czasie kampanii prezydenckiej z 2010 r. spotkał się na kurtuazyjnej herbacie z Jerzym Stankiewiczem, dyrektorem CBA w Gdańsku.
Jakimi środkami dysponuje CBA? Biuro może skierować wniosek o odwołanie ze stanowiska z powodu nieprzestrzegania przepisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne oraz innych ustaw wprowadzających ograniczenia w podejmowaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.
ASG
- 09/07/2013 15:36 - XVII Zlot Żaglowców Baltic Sail Gdańsk 2013
- 04/07/2013 18:56 - STS Kruzenshtern na XVII Baltic Sail Gdańsk 2013
- 04/07/2013 18:47 - NFZ uruchomił ZIP, czyli zintegrowany informator pacjenta
- 04/07/2013 18:45 - Najlepsi gimnazjaliści na Pomorzu nagrodzeni
- 04/07/2013 11:10 - Pacjenci protestują przeciwko likwidacji poradni w szpitalu na Zaspie
- 04/07/2013 10:15 - Z Gdańska loty do 50 miast świata
- 04/07/2013 08:56 - Cuchnąca rewolucja śmieciowa
- 03/07/2013 19:30 - Stanowisko SLD w sprawie sytuacji w pomorskiej służbie zdrowia
- 03/07/2013 09:36 - Kino pod chmurką na sopockim molo
- 03/07/2013 09:30 - O HIV na Open’erze