Stadion Uniwersytetu Gdańskiego przy ul. Wita Stwosza już 5 kwietnia co sobotę miał być miejscem "flumarku", czyli pchlego targu. W ostatniej chwili jednak władze uniwersytetu zrezygnowały z takiej możliwości. Czy nasuwające się skojarzenia ze Stadionem Dziesięciolecia w Warszawie mogły się przyczynić do ostatecznej odmowy Uniwersytetu?
Przyjęty ciepło pomysł pchlego targu w Olsztynie nie spotkał się z tym samym zainteresowaniem w Gdańsku. W ostatnim momencie Uniwersytet Gdański, właściciel stadionu, na którym co sobotę miał odbywać się flumark, odmówił współpracy. - Rozważaliśmy taką możliwość – przyznała dr Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego – ale zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.
Dlaczego uniwersytet w ostatnim momencie zdecydował odstąpić od umowy zawartej z organizatorem? Tego od rzecznika nie udało nam się dowiedzieć. Sam organizator pchlego targu, Jerzy Bis, wyraził zaskoczenie niespodziewaną odmową ze strony Uniwersytetu Gdańskiego. - Sprawa wyglądała zapiętą na ostatni guzik – komentuje Jerzy Bis, pomysłodawca organizacji flumarku w Gdańsku. - Umowę zaakceptowałem, władze uczelni też, ale w ostatniej chwili zapadła jednak decyzja odmowna.
Jak przyznaje Bis, miały dochodzić do dyrekcji głosy z innych uczelni oskarżające UG o chęć zorganizowania drugiego Stadionu Dziesięciolecia, na którym odbywał się niesławny Jarmark Europa. Jak dodaje jednak Bis, jest to spowodowane brakiem zrozumienia idei pchlego targu. - Jedynymi sprzedającymi miały być osoby prywatne z używanymi rzeczami, a nie grupy zajmujące się handlem, w tym pirackimi rzeczami. Dyrekcja mimo wszystko nie zgodziła się, czego też nie rozumiem, bo uczelnia jest w trudnej sytuacji finansowej, a nieużytek stoi już dużo lat, a mogli mieć przecież z tego parę groszy, chociaż na utrzymanie.
Trudno faktycznie oprzeć się skojarzeniom z warszawskim Stadionem Dziesięciolecia, który był przede wszystkim miejscem pod Jarmark Europa, gdzie warszawiacy mogli kupić niemal wszystko. Czy faktycznie Uniwersytet Gdański ugiął się pod krytyką innych uczelni pozostaje jednak pogłoską, jako że rzecznik odmówiła jakichkolwiek szerszych informacji na ten temat.
Mimo to Jerzy Bis się nie poddaje. Zorganizował już flumark w Olsztynie, gdzie cieszy się sporą popularnością gromadząc ponad 200 sprzedających. Inną z rozpatrywanych lokalizacji dla pchlego targu w Gdańsku był nieużywany pas startowy na Zaspie, jednak, jak przyznaje Bis, nie udało się porozumieć z właścicielem. - Nie poddaje się – dodaje Bis. - Będę szukał innej lokalizacji, jest jeszcze parę innych miejsc. Stadion nie jest jedyny w Trójmieście. Jest masa miejsc, które można zagospodarować.
AK
- 13/03/2014 20:09 - Strzelczyk: Służby specjalne i wymiar sprawiedliwości mocno rozgościły się w Urzędzie Miasta Gdańska
- 13/03/2014 20:01 - Park Oliwski w cieniu wieżowców?
- 13/03/2014 19:51 - Pogrzeb dr. Krzysztofa Zawalskiego, twórcy NCŻ
- 12/03/2014 16:45 - Samir S., podejrzany o zabójstwo trzyosobowej rodziny, całkowicie poczytalny
- 12/03/2014 14:38 - Zawiłe dzieje "Głosu Wybrzeża"
- 12/03/2014 14:23 - Sąd karci Agorę za komentarz o SKOK
- 12/03/2014 14:13 - Atrakcyjne miasto Gdańsk
- 11/03/2014 11:11 - Nowy projekt PUP w Gdańsku - „Na skrzydłach kariery”
- 10/03/2014 10:37 - Całkowite zamknięcie przejazdu starą Słowackiego
- 07/03/2014 15:28 - ERGO Hestia zapewnia bezpieczne mistrzostwa świata w ERGO Arenie