Kandydat PO do senatu, b. burmistrz Łeby, senator Kazimierz Kleina, do dziś nie odpowiedział na pytanie "Gazety Gdańskiej" o kwoty opłat klimatycznych odprowadzanych do gminy Łeba przez pensjonat prowadzony przez żonę, z którą nie ma rozdzielności majątkowej. Sprawa jest przedmiotem dochodzenia CBA i prokuratury okręgowej w Warszawie. Według ustaleń "GG" funkcjonariuszy zainteresowały rozliczenia właścicieli "Damroki" z budżetem gminy. Senator uważa dochodzenie za polityczne, ale wyjaśnień publicznie nie udziela.
Mimo upływu dwóch tygodni senator Kleina nie wywiązał się z obowiązku prawnego wynikającego z prawa prasowego i nie udzielił odpowiedzi na pytanie o rozliczenia opłaty klimatycznej pobieranej od turystów na rzecz gminy Łeba. Wystosował jedynie oświadczenie, w którym próbował wyjaśnić tajemnice pomyłki rzędu 4,5 mln złotych w oświadczeniach majątkowych z lat 2010-2014. O tyle się kropnął spisując swoje aktywa na ostatni dzień każdego roku. Jak ujawniła "Gazeta Gdańska" senator Kleina złożył zaskakującą korektę swoich wcześniejszych oświadczeń w ostatnim dniu kadencji 2011-2015, czyli 11 listopada w Święto Niepodległości. Na odręcznym dokumencie, z datą nagłówkową 11 listopada, nie ma jednak potwierdzenia przyjęcia tego dokumentu przez kancelarię senatu i ówczesnego marszałka Bogdana Borusewicza. Co ciekawe, dzień później 12 listopada, oświadczenie senatora Kleiny zostało przyjęte zgodnie z instrukcją kancelaryjną. Feralne oświadczenie opublikował kolejny marszałek Stanisław Karczewski, dopiero 30 listopada. CBA ma zamiar wyjaśnić co się działo z korektą Kleiny przez 19 dni..
W sprawie rozliczeń z Łebą opłaty klimatycznej senator Kleina wykazuje się ignorancją prawną, która po 20 latach przebywania w parlamencie wydaje się cokolwiek wstydliwa. Oświadcza bowiem, że "jest to opłata wnoszona przez turystów przebywających w danej miejscowości, a nie przez przedsiębiorców prowadzących hotele, czy pensjonaty(...) nie są to należności do których uiszczania byłbym zobowiązany i których wpłacania unikałbym".
Niestety, są.
Z odpowiedzi przesłanej przez urząd łebski wynika, że "opłaty pobierają inkasenci, którymi są osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej prowadzące hotele, ośrodki wypoczynkowe, pensjonaty, kwatery, wynajmujące domy letniskowe, campingi, pola namiotowe i inne obiekty o podobnym przeznaczeniu lub wyznaczone przez nich osoby za każdy dzień pobytu".
Kwestie te w Łebie, podpowiadamy senatorowi, reguluje uchwała nr XII/129/2015 przyjęta przez Radę Miejską Łeby 30 listopada i obowiązująca do dziś. Z niej rodzina senatora może się dowiedzieć, że między 1 lipca a 31 sierpnia od każdego podejmowanego gościa za dobę pobytu musi naliczać 2 zł opłaty klimatycznej, w pozostałych miesiącach tylko złotówkę.
Bałamuci więc Kazimierz Kleina opinię publiczną wypierając się jakiejkolwiek odpowiedzialności za stan rozliczeń danin publicznych z gminą Łeba firmy swojej żony, z którą posiada wspólnotę majątkową. Co oznacza także współodpowiedzialność.
Szacując na podstawie ponad 800 tys. zł przychodów wykazywanych przez firmę senatora i jego żony w minionym roku, uwzględniając sezonowość, ale także funkcję szkoleniową pensjonatu, można oczekiwać wpłat do budżetu Łeby na poziomie ok. 15 tys złotych. Nie jest to kwota, która kogoś, kto zgubił w wielu oświadczeniach majątkowych ok. 4,5 mln złotych mogłaby pozbawić humoru.
Danych szczegółowych senator skąpi mediom, a urząd w Łebie wyjaśnia, że są one objęte tajemnicą skarbową. Natomiast łączne przychody Łeby z opłaty klimatycznej wynosiły w minionych latach ok. 660 tys. zł rocznie. Środki pozyskane z tego tytułu są przeznaczane na poprawę infrastruktury turystycznej Łeby, wydarzenia sezonowe itp.
Chcąc nadal być senatorem Kazimierz Kleina stąpa po kruchym bardzo lodzie i trudno się dziwić zainteresowaniu CBA jego finansową architekturą.
(st,dg)
- 13/10/2019 18:54 - Dulkiewicz w Lipsku za... żelazna kurtyną
- 12/10/2019 18:52 - Wicemarszałek na skraju ciszy wyborczej - tylko kajaki czy... ?
- 11/10/2019 19:15 - 50 000 tysięcy drzew dla Nadleśnictwa Lipusz
- 11/10/2019 18:59 - Horała: Popularność Lewicy to nieudolność kampanii PO
- 11/10/2019 18:53 - Lewica spakowała walizki i wraca do Sejmu
- 10/10/2019 18:53 - Wyborczy finisz - Chmiel obłudnie pod bramą TVP Gdańsk, Biedroń kręci (się) w Tczewie, Śnieg na politycznym dnie, Rybicki woli Nowacką
- 10/10/2019 17:33 - "Głos Wybrzeża" w (bez)prawnym cieniu - gazeta czy ulotka europosłanki?
- 10/10/2019 17:16 - Marcin Horała: Koalicja anty-PiS nie będzie w stanie rządzić
- 09/10/2019 11:23 - Medale i odznaczenia dla zasłużonych pracowników Energi
- 09/10/2019 07:28 - Schody dla inwalidy - winda dla Dulkiewicz