Kartel senacki - zmowa (po)morska

Kartel senacki ubezpiecza (Po)morską architekturę władzy. 6 senatorów partii Tuska ma zamiar walczyć o reelekcję. PiS w ostatnich wyborach najbliżej mandatu był na Kaszubach. Dariusz Drelich wygrywał w Sierakowicach, Sulęczynie, Chmielnie: Antoni Szymański wygrał w powiecie starogardzkim. Po Lewicy paktującej z Tuskiem w senacie - w 2015 było jeszcze 4 własnych kandydatów - zostały wspomnienia. Układ mogą zdefektować kandydaci Konfederacji...

Niewiele na razie wiadomo o pomorskich kandydatach do senatu. PO, Lewica, PSL i Hołownia wciąż w paktują kogo i gdzie wystawić, czyli bezczelnie radzą jak skaleczyć demokrację, do której miłość obłudnie wystawiają na widok publiczny. Przed wyborami w 2019 roku też paktowano, w rezultacie SLD zniknęło z mapy politycznej Pomorza. W 6 okręgach wyborczych mandaty zdobyli wtedy politycy PO, bo kartel partyjny rozdzielając karty personalne, pozbawił obywateli nieskrępowanego dostępu do całego menu politycznego.

W Gdańsku Bogdan Borusewicz (PO) rywalizował jedynie z Anną Gwiazdą (PiS) i był to pojedynek jednostronny. Na b. działacza ROAD-u, Unii Demokratycznej, Unii Wolności, marszałka Senatu w barwach PiS,a potem PO, głosowało 195 056 (70,4%) osób, na jego konkurentkę z PiS - 81 811 (29,6%). Bez trudu senatorem w Gdyni został też ponownie Sławomir Rybicki, komiwojażer programu PO po różnych regionach kraju. Na S. Rybickiego wskazało 106 970 (60,9%) obywateli, na kontrkandydata z PiS, Marcina Bełbota - 50 293(28,6%) wyborców, a na kandydata niezależnego, Franciszka Józefa Wójcika - 18 233(10,3%).

Mimo niezwykle aktywnej kampanii poseł Doroty Arciszewskiej (PiS) w okręgu słupskim supremacja senatora Kazimierza Kleiny, borykającego się ze wskazanymi przez CBA usterkami w oświadczeniu majątkowym, nie podlegała dyskusji. B. burmistrz Łeby, wojewoda słupski, poseł wygrywał w każdym powiecie, wygrał więc w okręgu gromadząc poparcie 123 191 (60,02%) obywateli, D. Arciszewską wybrało 82 076 (39,98%).

Na Kociewiu niezły pojedynek z b. wicemarszałkiem pomorskim Ryszardem Świlskim stoczył senator Antoni Szymański. Otrzymał 65 318 (42,7%) głosów, a jego kontrkandydata z PO wybrało do senatu 87 639 (57,3%) obywateli. Przypomnieć wypada, że w 2015 roku A. Szymański wygrał wybory z Patrykiem Gabrielem różnicą 412 głosów. Tym razem A. Szymański wygrał dość wyraźnie z R. Świlskim wybory w powiecie starogardzki, przegrał natomiast wyraźnie w gdańskim i tczewskim. Żadnych problemów nie miał ze zdobyciem mandatu na Powiślu Leszek Czarnobaj(PO). Wydelegowany, po raz drugi, za Wisłę dyr. gdańskiego oddziału Lotto, b. poseł AWS, Kazimierz Janiak (PiS), uczestniczył w kampanii raczej emblematycznie. Kwidzyniaka L. Czarnobaja poparło 53 771 (60,92%) obywateli, a K. Janiaka 34 458 (39,08%), więcej niż 4 lata wcześniej, ale z mapy zniknął kandydat lewicy, Jerzy Śnieg, któremu zaufało w 2015 19 821 obywateli, o 2 tys. mniej niż K. Janiakowi.

W okręgu kaszubskim mandat zdobył były przedsiębiorca budowlany, poseł Stanisław Lamczyk; swojego poparcia udzieliło mu 90 402 (46,81%) mieszkańców regionu. Kandydat PiS, wojewoda pomorski Dariusz Drelich zanotował 79 556 (41,19%) głosów, a startujący po kolizjach partyjnych pod własna flagą b. senator PiS, Waldemar Bonkowski 23 181 (12%). Jak łatwo porachować, start Bonkowskiego dał przepustkę do senatu S. Lamczykowi, bo podzielił wyborców PiS. Wygrała demokracja, a PiS przegrał jednym mandatem senat. D. Drelich, co wypada odnotować, miał bardzo dobre wyniki w gminach kaszubskich, wygrywał w Sierakowicach, Sulęczynie, Chmielnie, przegrał za to wyraźnie w Żukowie, gdzie sympatiami samorządowymi administruje PO. Jeśli więc gdzieś może nastąpić przełamie monokultury (PO)morskiej to region kaszubski wydaje się najbardziej realny. Kandydat PO nie onieśmiela, a potencjalny jeden kandydat Zjednoczonej Prawicy, zbierze wyborców pod jednym dachem.