Trwa rywalizacja o fotel prezydenta Elbląga. W szrankach pozostał Jerzy Wilk, kandydat PiS i posłanka PO Elżbieta Gelert. Komitet Wilka już podjął rozmowy o przyszłej koalicji m.in. z SLD. Platforma Obywatelska broni władzy za wszelką cenę.
W niedzielę elblążanie pójdą do urn. Tymczasem jeden z portali internetowych umieścił w sieci wypowiedzi Wilka, w których ten ma używać słów niecenzuralnych. Zdaniem Wilka to zmontowane nagrania.
- Prezydent Nowaczyk szkodził miastu. Należało koniecznie zrobić wszystko, pomimo zagrożeń, żeby go odsunąć od władzy. Elblążanie powiedzieli dość i w referendum odwołali złą władzę. Pierwszy krok został wykonany. Jednak musimy pamiętać, że referendum nadal trwa. Jeśli Elżbieta Gelert wygra w drugiej turze wyborów to nic się nie zmieni – stara klika nadal będzie rządzić, tylko z inną twarzą.
Dziś używa się brudnych chwytów, podsłuchów. Przeciwko mnie kieruje się zmanipulowany, pocięty, pseudo sensacyjny materiał. Próbuje się stworzyć wrażenie, że Elżbieta Gelert jest niezwiązana z poprzednią władzą. Nie ma takiej niegodziwości, której członkowie kliki tracącej wpływy, nie zrobiliby dla utrzymania swojej władzy. Dziś ten plan utrzymania władzy realizuje Elżbieta Gelert.
Niektórych może razić język podsłuchanej rozmowy. Nie jestem dzieckiem. Posługuje się konkretnym, męskim językiem i jestem przekonany, że wielu z nas, gdy patrzy na to co zrobiono z naszym miastem, jak je zniszczono, jak je zadłużono, jak utrudniono nam codzienne życie, ma ochotę użyć twardego języka. Takie słowa same cisną się na usta gdy się na to wszystko patrzy. Co miał powiedzieć ojciec rodziny gdy nie miał za co zapłacić czynszu bo ekipa PO je podniosła? – powiedział nam Jerzy Wilk w przekazanym oświadczeniu.
Ten głos współgra ze zdaniem lidera gdańskiego SLD Marka Formeli.
- Powinno to się wydarzyć w Elblągu. Nie po to obywatele przepędzili z miasta jednego polityka Platformy Obywatelskiej, by stawiać na drugiego, nawet jeśli jest kobietą ze szpitala, do której uśmiecha się opakowany w partyjny garnitur premier Tusk. Wdzięcząc się do tubylców prezes rady różnych ministrów udaje, że z jej poprzednikiem nie miał nic wspólnego. Jakby Nowaczyk nie był częścią mechanizmu władzy, oliwionego neoliberalną utopią PO, jakby delegat pomorski PO, Paweł Adamowicz, partyjniak PO z krwi i kości, nie jeździł do Elbląga, by nowicjusza przyuczać do reform. Choćby czynszów komunalnych, których efekty społeczne, są porażające – uważa Formela.
W 25-osobowej Radzie Miasta żaden z komitetów nie będzie miał większości mandatów. Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła 10 mandatów. Radni PO mają siedem miejsc, SLD pięć, a KWW Witolda Wróblewskiego trzy mandaty.
ASG
- 07/08/2013 08:07 - Most w Kwidzynie - Od Kurylczyka do Nowaka
- 06/08/2013 10:54 - Porozumienie trzech marszałków
- 17/07/2013 09:44 - Wilk: Elbląg pokazał, że mieszkańcy mają moc odwołania aroganckiej władzy
- 15/07/2013 14:06 - PiS w koalicji z SLD w Elblągu?
- 08/07/2013 08:05 - PiS wygrywa w Elblągu. Czerwona kartka dla PO
- 24/06/2013 08:11 - PO się zwija, a PiS wygrywa w Elblągu. Czy będzie koalicja PiS-SLD?
- 21/06/2013 16:23 - Nowak: W systemie demokratycznym suwerenem są obywatele
- 20/06/2013 10:50 - Wilk: Elbląg zasługuje na dobrego gospodarza
- 17/06/2013 15:15 - Bój o Elbląg PiS:PO – wraca temat przekopu Mierzei Wiślanej
- 11/06/2013 07:57 - Ponad 63 miliony unijnego wsparcia na pomorskie drogi