Nie było niespodzianki w sobotnich derbach Pomorza w koszykówce. Sopocki Trefl uległ Enerdze Czarnym Słupsk 49:61 (15:13, 10:20, 14:16, 10:12) po meczu, który na pewno nie zachwycił wymagających fanów koszykówki w naszym regionie. Sopocianie przegrali m.in. dlatego, że trafili zaledwie dwa z 25 rzutów zza łuku.
Zresztą ośmioprocentowa skuteczność Trefla z dystansu to nie jedyny „kwiatek” sobotniego spotkania. Słupszczanie fatalnie zaprezentowali się na linii rzutów wolnych notując w tym elemencie gry skuteczność na poziomie ledwo przekraczającym 53 procent, takie statystki na najwyższym poziomie rozgrywek powinny przyprawić o wstyd nie tylko samych koszykarzy, ale także ich trenerów.
Gospodarze nie potrafili sforsować słupskiej defensywy, choć początek zawodów nie zapowiadał pewnej wygranej faworytów. Wprawdzie w drugiej minucie goście prowadzili 4:2, ale już w szóstej minucie było 8:4 dla gospodarzy. Pierwsza partia zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 15:13. Mogłoby być ono minimalnie większe gdyby Marcin Stefański wykorzystał w pełni swoją akcję. Po trafieniu spod kosza miał jeszcze rzut wolny, ale spudłował. Trefl udanie jednak rozpoczął drugą kwartę. W 11. minucie najpierw Josip Bilinovać trafił zza łuku na 18:13 zaś minutę później jego wyczyn skopiował Paweł Dierżak. Trefl wyszedł wówczas na prowadzenie 21:14, ale jak już wcześniej wspominaliśmy w tym momencie „wykorzystał” swoje trafienia za 3 punkty. Słupszczanie wyrównali i wyszli na prowadzenie dosłownie po chwili ponieważ zanotowali serię 9:0. Ostatecznie po pierwszej połowie było 33:25 dla gości.
Kolejną partię meczu Czarni otworzyli wynikiem 12:2 (45:27 w 26 min.). Piąty zespół ekstraklasy całkowicie przejął kontrolę nad meczem, grał twardo, agresywnie, odrzucił sopocian od swojego kosza i nie forsując tempa mógł kontrolować przebieg spotkania. Twarda gra owocowała faulami, a to sprawiło, że aż czterech koszykarzy musiało przedwcześnie zakończyć swój udział w sobotnim spotkaniu. Trefl nie mógł do końca meczu znaleźć sposobu na defensywę gości i przegrał już po raz osiemnasty w sezonie.
- Czarni zagrali fizyczną koszykówkę i w ataku nie potrafiliśmy sobie poradzić z takim stylem. Kiedy rzuca się nieskutecznie za trzy, głównie w pierwszej połowie, to nie da się wygrać. Staraliśmy się cały czas gonić, choć nie mieliśmy zbyt wielu szans na wygraną to jednak staraliśmy się walczyć. W samej końcówce mieliśmy kilka okazji, aby wynik był na styku – powiedział po meczu trener Trefla Zoran Martić.
- W drugiej kwarcie udało się nam zdobyć sporo punktów spod kosza i wymusiliśmy dużo strat, taki mieliśmy plan. Kontrolowaliśmy walkę na tablicach a to dało nam kontrolę całego spotkania. Trefl pokazał jednak wielkie serce do gry, a przede wszystkim zaangażowanie. Jestem po dużym wrażeniem. Dzięki temu walczyli też do końca i dzięki nim musieliśmy bez przerwy martwić się o wynik – powiedział po meczu trener Energi Czarnych Donaldas Kairys.
TREFL SOPOT – ENERGA CZARNI SŁUPSK 49:61 (15:13, 10:20, 14:16, 10:12)
TREFL: Śmigielski 7, Majok 6 (6 zb.), Dutkiewicz 4 (7 zb.),, Duren 4, Stefanik 0 oraz Stefański 12 (8 zb.), Bilinovać 9 (1x3), Dzierżak 7 (5 zb.), Kulka 0, Motylewski 0, Sikora 0
ENERGA CZARNI: Harper 18 (7 zb.), Campbell 13 (1x3), Mbodj 12 (9 zb.), Surmacz 5 (6 zb.), Mokros 0 oraz Jackson 5 (8 zb.), Borowski 5, Seweryn 3 (1x3, 5 zb.)
kli/
- 01/03/2016 22:30 - Zagłębie skontrowało Lechię
- 01/03/2016 16:28 - Milos Krasić – w Lechii odżył na środku pomocy
- 29/02/2016 17:02 - Piotr Nowak: Rozumiemy się coraz lepiej
- 28/02/2016 17:23 - PGE Atom Trefl - Aluprof LIVE: 0:3 (22:25, 21:25, 21:25)
- 28/02/2016 12:14 - Lotos Trefl - ZAKSA LIVE: 3:1 (25:23, 21:25, 25:23, 25:20)
- 27/02/2016 22:08 - Do czterech razy sztuka czyli Stoczniowiec w pół drogi do finału
- 27/02/2016 20:41 - Braterski remis, wściekłość Krasicia, festiwal kartek jednak z happy-endem
- 26/02/2016 19:32 - Kolejne derby koszykarzy Trefla
- 26/02/2016 14:01 - Lechia zmieni lidera?
- 24/02/2016 21:35 - Koniec europejskiej przygody PGE Atomu Trefla