Hokeiści MH Automatyki w trzecim meczu play out pokonali w hali Olivia Nestę Mires Toruń 6:2 (3:0, 0:1, 3:1) i w serii do czterech wygranych prowadzą 2:1. Wszystkie bramki strzelono grając w przewadze.
MH Automatyka - Nesta Mires 6:2 (3:0, 0:1, 3:1)
Bramki: 1:0 Steber (6, w przewadze), 2:0 Gościński (18, w przewadze), 3:0 Nasca (20, w przewadze), 3:1 Kalinowski (28, w przewadze), 3:2 Michaiłow (42, w podwójnej przewadze), 4:2 Nasca (52, w przewadze), 5:2 Kantor (56, w podwójnej przewadze), 6:2 Rompkowski (57, w przewadze)
MH Automatyka: Witkowski - Josepher, Lehmann, Steber, Skutchan, Pesta - Falk, Wachowski, Nasca, Kastel-Dahl, Gościński - Kantor, Nowak, Strużyk, Rompkowski, Marzec - Gerasimienko, Dolny, Wrycza, Różycki, Szczerbakow
Nesta Mires: Plaskiewicz - Żyliński, Jaworski, Kalinowski, Kukuszkin, Minge - Trakanow, Lidtke, Mogiła, Michaiłow, Dołęga - Kovrakh, Podsiadło, Wiśniewski, Ćwikła, Winiarski - Skólmowski, Heyka, Stasiewicz, Husak, Naparło
Mecz zaczął się od wyrównanej gry. Nieco groźniejsze akcje stwarzali gdańszczanie. W pierwszych 20 minutach biało-niebiescy byli bezbłędni w elemencie, w którym w sezonie nie zawsze spisywali się dobrze - w grze w przewadze. Trzykrotnie MH Automatyka w pierwszej tercji miała przewagę jednego zawodnika i za każdym razem ją wykorzystywała. W 6 minucie gdańszczanie potrzebowali tylko 12 sekund po tym jak Jaworski trafił na ławkę kar, aby zdobyć pierwszą bramkę. Na listę strzelców wpisał się Steber. Kolejne minuty to wyrównana gra. W 18 minucie biało-niebiescy wykorzystali po raz drugi osłabienie rywala. Gola zdobył Gościński. 30 sekund przed końcem pierwszej tercji gdańszczanie wykorzystali trzeci okres gry w przewadze, a na 3:0 trafił Nasca.
Drugą tercję goście zaczęli od gry w przewadze i zamknięcia gdańszczan ich tercji. Na posterunku był jednak Witkowski. W 28 minucie torunianie dopięli swego. Tym razem to przyjezdni wykorzystali liczebną przewagę na lodzie. Na 1:3 trafił Kalinowski. Kolejne minuty to przewaga gości, ale bardzo dobrze bronił Witkowski i wynik nie uległ zmianie.
Początek trzeciej tercji należał do gości. Gdańszczanie zaczęli tercję ze Skutchanem na ławce kar, a kilkadziesiąt sekund później na ławkę kar trafił Josepher. Torunianie wykorzystali przewagę dwóch graczy na 7 sekund przed końcem kary Skutchana. W kolejnych minutach nadal przeważali goście. Końcówka należała do gdańszczan, którzy wykorzystali trzy kolejne okazje gry w przewadze. Najpierw na 4:2 trafił Nasca. Piątą bramkę biało-niebiescy zdobyli grając przewagą dwóch zawodników, a strzelcem był Kantor. Wynik spotkania ustalił Rompkowski.
Czwarty mecz w niedzielę o godz. 18.00 w hali Olivia.
Tomasz Łunkiewicz
- 05/03/2017 16:05 - Lotos Trefl nie sprostał Jastrzębskiemu Węglowi
- 05/03/2017 10:02 - Stanisław Szymański trenerem kadry polskich florecistów
- 05/03/2017 07:38 - Obronić swój lód
- 04/03/2017 21:23 - Czy da się zatrzymać lokomotywę?
- 04/03/2017 21:13 - Bigos poprowadziła Stoczniowiec do finału
- 28/02/2017 20:11 - Arka jedną nogę w finale Pucharu Polski - wynik
- 28/02/2017 19:02 - Marcin Czugan: Rywalizacja, ale w duchu fair play
- 26/02/2017 21:57 - MH Automatyka przegrała drugi mecz play out
- 26/02/2017 19:31 - "Atomówki" przegrały, ale pokazały charakter
- 26/02/2017 15:40 - Lotos Trefl za trzy pokonał Cerrad Czarnych