Hokeistom MH Automatyki nie udało się powtórzyć wyniku z piątku i ponownie pokonać Nesty Mires Toruń. W drugim meczu play out torunianie wygrali na swoim lodzie 4:1 (3:1, 1:0, 0:0) i w rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 1:1.
Nesta Mires Toruń - MH Automatyka Gdańsk 4:1 (3:1, 1:0, 0:0)
Bramki: 1:0 Daniel Minge (3, w przewadze), 1:1 Zachary Josepher (5, 4 na 3), 2:1 Daniel Minge (11, w podwójnej przewadze), 3:1 Artiom Mogiła (19), 4:1 Siarhiej Kukuszkin (28)
MH Automatyka: Witkowski - Josepher, Lehmann, Skutchan, Rompkowski, Steber - Wachowski, Falk, Pesta, Kastel-Dahl, Gościński - Nowak, Kantor, Strużyk, Różycki, Marzec - Leśniak, Herasymenko, Szczerbakow, Wrycza
Obie drużyny do drugiego meczu play out przystąpiły osłabione. W niedzielę nie zagrali Bartosz Fraszko i Petr Polodna, którzy doznali kontuzji w pierwszym spotkaniu. Torunianin doznał złamania kości śródstopia i czeka go od 4 do 6 tygodni przerwy. Polodna doznał urazu żeber.
Drugi mecz lepiej zaczęli torunianie. W 3 minucie gospodarze wykorzystali pierwszą okazję podczas gry w przewadze. Po rzuceniu rywala na bandę na ławkę kar trafił Steber. Torunianie szybko wykorzystali osłabienie gdańskiej drużyny, a Witkowskiego pokonał Minge. Gdańszczanie odpowiedzieli 119 sekund później. Biało-niebiescy również wykorzystali okres gdy na lodzie było mniej zawodników - 2 torunianie i 1 gdańszczanin siedzieli na ławce kar. Do wyrównania doprowadził Josepher. Gra w przewadze miała istotny wpływ na wynik w pierwszej tercji, bo w 11 minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę grając z przewagą dwóch zawodników. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Minge. Jeszcze w pierwszej tercji torunianie podwyższyli prowadzenie. Na 3:1 trafił Mogiła. Wynik meczu, jak się okazało, został ustalony w 28 minucie. Czwartą bramkę dla Nesty Mires strzelił Kukuszkin. W dalszej części meczu kibice bramek nie oglądali.
Po dwóch meczach w rywalizacji play out o utrzymanie w PHL jest 1:1. Biorąc pod uwagę, że dwa pierwsze mecze rozegrano w Toruniu to w nieco lepszej sytuacji wydają się być gdańszczanie, którzy dwa następne mecze, 3 i 5 marca, zagrają w hali Olivia przed gdańską publicznością. Patrząc jednak na spotkania w Toruniu gra na własnym lodzie nie musi być gwarancją wygranej.
Tomasz Łunkiewicz
- 04/03/2017 21:23 - Czy da się zatrzymać lokomotywę?
- 04/03/2017 21:13 - Bigos poprowadziła Stoczniowiec do finału
- 03/03/2017 21:50 - MH Automatyka wygrała mecz "przewag"
- 28/02/2017 20:11 - Arka jedną nogę w finale Pucharu Polski - wynik
- 28/02/2017 19:02 - Marcin Czugan: Rywalizacja, ale w duchu fair play
- 26/02/2017 19:31 - "Atomówki" przegrały, ale pokazały charakter
- 26/02/2017 15:40 - Lotos Trefl za trzy pokonał Cerrad Czarnych
- 25/02/2017 22:32 - Pierwszy krok gdańskich hokeistek do finału PLHK
- 25/02/2017 20:02 - Przeciętność i skuteczność - oceny lechistów po meczu z Cracovią
- 25/02/2017 18:55 - Wieczór cudów w Gdańsku - słabiutka Lechia strzela cztery bramki i wygrywa