Były piłkarz gdańskiej Lechii w latach 1983-1985 Jerzy Kruszczyński, na stałe mieszkający w Szwecji, dzieli się wrażeniami swoich sąsiadów po meczu Polska - Szwecja 2:0.
Jerzy Kruszczyński: Szwedzi jechali do Polski jak po swoje. Było trochę marudzenia przed barażami. Narzekano, że Polska przez walkower z Rosją będzie mogła lepiej przygotować się do finałowego barażu. Po meczu Polski ze Szkocją te nastroje opadły. Kontuzje Milika, Solomona i Piątka zażegnały obawy i znów powiało huraoptymizmem. Jechali do Chorzowa po murowane zwycięstwo.
- Tym większe rozczarowanie i żałoba po tej porażce?
Jerzy Kruszczyński: Niekoniecznie. Szwedzi to bardzo opanowani ludzie. Emocji u nich trudno dostrzec. Tak było przy karnym dla Polaków. Na gorąco było dużo wątpliwości i zapytań. Wystarczyło kilka analiz, dokładnych powtórek wydarzenia. Ostatecznie stwierdzono, że karny był w wynikiem sprytu Krychowiaka, który wyprzedził obrońcę w walce o piłkę. Wepchnął się pomiędzy piłką a Szwedem i oszukany stoper chcąc wykopać futbolówkę trafił w polskiego pomocnika. Także ich brak histerii ujawnił się przy ewidentnym faulu Góralskiego, który kwalifikował się na czerwoną kartkę. W szwedzkim "Dagbladet" napisano, że faul był ostry ale bez premedytacji i dlatego też włoski sędzia pokazał Polakowi tylko żółty kartonik. Z kolei w sportowym dzienniku "Express Sport" podsumowano, że podopieczni trenera Janne Anderssona sami sobie zgotowali ten los. Dwa mecze w grupie kwalifikacyjnej przegrali z Grecją i Gruzją. Spowodowało to, że zajęli drugie miejsce w grupie 1 punkt za Hiszpanią. Wystarczyło te dwa mecze nie przegrać i już w grudniu można było rezerwować hotel w Katarze.
- Na jakie błędy w meczu z Polską narzekali szwedzcy komentatorzy?
Jerzy Kruszczyński: Przede wszystkim na brak gry na skrzydłach drużyny szwedzkiej. Zawiódł Kulusevski. Także trener, który zbyt późno wprowadził do gry Zlatana Ibrahimovica. Zapewne Zlatan, taki piłkarski "huligan", byłby trudniejszym rywalem dla niesprawnego Kamila Glika. Potrafiłby polskiego obrońcę przepchnąć i wygrać z nim pojedynki główkowe. We wszystkich analizach stwierdzono, że w I połowie Szwedom zabrakło precyzji bo to, że w tej części meczu nadawali ton grze nikt nie przeczył.
- A były jakieś pochwały pod adresem polskiej ekipy?
Jerzy Kruszczyński: Ogólnie Polacy ich zaskoczyli. Najpierw trener Michniewicz wprowadzając graczy, których Szwedzi się nie spodziewali. Góralski, Bielik i Szymański wcześniej nie byli uwzględniani w składzie wyjściowym Polaków. Następnie po przerwie mocno skoczyli do gardła Szwedom i to miało ich mocno zdenerwować. Dlatego też Marcus Danielson popełnił szkolny błąd w środkowej strefie boiska dając sobie odebrać piłkę Zielińskiemu, po czym padł gol na 2:0. Ogólnie rzecz biorąc nie ma żałoby w Szwecji. Już po mistrzostwach Europy pisano, że czas budować nową reprezentację. Moim zdaniem Szwedzi nie mają lepiej grających piłkarzy od tych z Chorzowa. Wszyscy zdają sobie sprawę, że szwedzki futbol czeka kryzys. Lokalny biznes nie udziela się kapitałowo w drużyny ligowe. Takie zespoły jak Malmoe FF, IFK Goeteborg, Trelleborg FF, Djugaarden mają coraz niższe budżety. Dzisiaj szwedzcy piłkarze nie grają tylko w Anglii, Niemczech czy Holandii, ale nawet już jadą do Polski, Estoni.
- Dziękuję za rozmowę, kiedy zobaczymy się w Gdańsku?
Jerzy Kruszczyński: Przyjeżdżam na mecz Lechii z Pogonią. Lechię mam ciągle w sercu, a w Pogoni się wychowałem. Pozdrawiam kibiców Lechii i do zobaczenia!
M.P.
- 27/04/2022 16:29 - A. Mandziara dla "Gazety Gdańskiej": Nowy inwestor to nowe perspektywy
- 23/04/2022 20:53 - Wygrana Lechii w cieniu osiągnięcia Flavio Paixao
- 14/04/2022 20:33 - Lechia zagrała charytatywnie z Szachtarem Donieck
- 09/04/2022 20:28 - Lechia utrzymuje się tuż za podium
- 02/04/2022 21:23 - Lechia po raz szósty z rzędu poległa na wyjeździe
- 19/03/2022 20:07 - Lechia u siebie punktuje
- 12/03/2022 22:59 - Trwa niemoc Lechii na wyjeździe
- 05/03/2022 21:44 - Wisła ukarała Lechię za zachowawczość
- 27/02/2022 16:58 - Radomiak karnymi wypunktował Lechię
- 20/02/2022 20:16 - Junior dał Lechii trzy punkty