Andrzeja poznałem w 1973 roku na krakowskim dworcu PKP po meczu Lechii z Hutnikiem Nowa Huta. Stałem na peronie przed wjazdem nocnego pociągu. Nasza drużyna czekała na wagon sypialny. Podszedł Andrzej Kaczmarek i spytał: a gdzie ty jedziesz mały lechisto? Byłem szczawikiem, uczniem 8 klasy. To był jeden z pierwszych moich wyjazdów. Trzymałem w ręku flagę, szalików wówczas jeszcze nie było. W sumie przed konduktorem sypialnego przemycono mnie pod przykryciem granatowego płaszcza popelinowego (bodaj pół drużyny ubrana była w takie płaszcze. Granatowe albo kremowe). Usadowiono mnie w przedziale z Lufką i Dzidkiem, bowiem w przedziale Kaczora rozpoczął się pokerek.
- Małolat nie może tu być podczas naszej gry - zarządził najstarszy i kapitan drużyny, Zbyszek Żemojtel. To wtedy dowiedziałem się ile moi pupile zarabiali w 2. lidze. Za ten remis 0:0 z Hutnikiem Wicia Żemojtel (kierownik drużyny i brat kapitana) wszystkim wypłacił po 600 zł, a Żylecie jako kapitanowi 700 zł. Właśnie ten błyskawiczny przypływ gotówki stał się zapewne przyczyną tego pokera.
To był pierwszy mój kontakt z Lufką.
Później przez lata spotykałem Go w kiosku na Zaspie, tuż przy Lotni. To były długie pogawędki. Wspomnienia i prognozy co dalej z Lechią?
Pewnego dnia w kiosku zabrakło kumpla. Tydzień, miesiąc. Dotarłem do Jego mieszkania. Okazało się, że został napadnięty i pobity. Przykre, lecz on stwierdził, iż sprawcami napadu byli kibice Lechii. Zabierając utarg dzienny kioskarza zarzucili Mu, że zdradził Lechię grając przez rok w Arce.
Nigdy nie potwierdziłem tej wersji, że byli to faktycznie lechiści. Zawsze stawałem w obronie środowiska i szanowałem zasady jakimi się kierowali. Patriotyczne oprawy, charytatywne zbiórki i akcje na rzecz potrzebujących. Na rzecz dzieci z Wilna czy ratowników w pandemii.
Nie wierzę w ten haniebny czyn w kiosku przy ul. Żwirki i Wigury. Wierzę jednak, że kibice godnie pożegnają Lufkę w sobotę na cmentarzu Srebrzysko, godz. 12.00, w ostatniej Jego drodze. Andrzeju, spoczywaj w pokoju.
Do zobaczenia.
PS. Skąd ta ksywka "Lufka"? Otóż w tamtym czasie wielu piłkarzy przed i po meczu pod szatnią duża część drużyny jarała. A czy wiecie, że wówczas wicemistrz świata - Johan Cruyff zapalał papierosa w szatni podczas odpraw przed i po meczowych?
POPI
- 24/06/2024 09:07 - Na zapaśniczej maci
- 23/06/2024 09:31 - Energa Wybrzeże - Arged Malesa LIVE: 38:50 70:107
- 19/06/2024 08:28 - Arka szykuje się na nowy sezon
- 17/06/2024 08:16 - Trefl Sopot Mistrzem Polski!
- 14/06/2024 18:51 - Cellfast Wilki - Energa Wybrzeże LIVE: 57:33 104:76