Gdańsk, Sopot i Gdynię nawiedziły dzisiejszej nocy ciężkie opady śniegu. Efekt? Zasypane są drogi, parkingi, chodniki, parki i skwerki. Z powodu warunków atmosferycznych rano zamknięte były dwa wjazdy na obwodnice z Karwin i z Chyloni w Gdyni. W Gdańsku trudno przejezdna była ulica Świętokrzyska w kierunku obwodnicy.
Kierowcy, którzy chcieli dzisiaj dojechać rano do pracy musieli zmagać się z grubą warstwą śniegu leżącą na drogach. Najgorzej wyglądała sytuacja w Gdyni, gdzie rano, na godzinę, zamknięto dwa wjazdy na obwodnice.
- Z powodu trudnych warunków atmosferycznych na godzinę zamknięte zostały dwa wjazdy na obwodnicę z Gdyni – Od Karwin w kierunku Chyloni dla wszystkich pojazdów, a z Chyloni w kierunku Gdańska dla pojazdów ciężarowych. Duże utrudnienia wystąpiły również na Estakadzie Kwiatkowskiego, gdzie wywrócił się tir. Na chwilę obecną sytuacja jest już opanowana – zapewnia podkomisarz Dorota Podhorecka - Kłos, rzecznik prasowy gdyńskiej policji.
Również w Gdańsku kierowcy mieli duże problemem z dojazdem do pracy. Śnieg i błoto pośniegowe sparaliżowały rano ulicę Świętokrzyską w kierunku obwodnicy. Na szczęście nie przełożyło się to na większą ilość stłuczek.
- Z powodu trudnych warunków atmosferycznych ruch samochodowy na ulicy Świętokrzyskiej w kierunku obwodnicy był dzisiaj całkowicie sparaliżowany. Nie odnotowaliśmy jednak większej liczby kolizji niż zwykle, a nawet ich liczba jest trochę mniejsza. Część kierowców została pewnie w domu, część skorzystała z komunikacji miejskiej, a ci którzy wyjechali, ze względu na panujące warunki pewnie bardziej starannie przestrzegali przepisów ruchu drogowego – mówi aspirant Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy gdańskiej policji.
Duże opady śniegu zapowiadane były od kilku dni, ale niewielu spodziewało się takiego ataku zimy. Poranny dojazd do pracy to dla wielu mieszkańców prawdziwa udręka.
- Dzisiaj jazda autem to sport ekstremalny. Jadąc Słowackiego w stronę obwodnicy miejscami widać oblodzenia. Nawet wydostanie się spod domu jest trudne. Nikt nie odśnieża parkingu, więc zanim wyjechałem musiałem namęczyć się z łopatą. Tak nie powinno być! Nie mieszkam przecież w lesie, ale w środku miasta! – mówi oburzony pan Adam – mieszkaniec gdańskiej Zaspy.
Jak tłumaczy Rafał Jaworski z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, drogowcy robią co mogą, ale poranne opady były tak intensywne, że nie wyrabiali się z usuwaniem śniegu na bieżąco.
- Najwięcej problemów mieliśmy w dzielnicach południowych i wzdłuż obwodnicy. Tam opady były największe. Drogi, które odśnieżyliśmy w nocy zasypało w trzy godziny dzisiaj rano. Teraz sytuacja jest już opanowana. Główne ciągi komunikacyjne są już czarne. Obecnie staramy się dotrzeć do dróg trzeciorzędnych, tak aby wszystkie były przejezdne. Na bieżąco usuwamy również śnieg z przystanków i chodników. Do wieczora wszystkie powinny być uprzątnięte – przekonuje Rafał Jaworski z ZDIZ w Gdańsku.
Tomasz Wrzask
Inne artykuły związane z:
- 17/12/2010 19:31 - Pozbywamy się Lotosu?
- 14/12/2010 14:54 - Kontenery socjalne w Gdańsku?
- 13/12/2010 15:06 - Kupcy walczą o Gildię
- 12/12/2010 14:58 - Blogerzy o wolności
- 10/12/2010 21:23 - Pieniądze a nie merytoryka
- 09/12/2010 10:51 - Przejście pod Miniaturą zostanie
- 05/12/2010 22:22 - Karnowski nadal prezydentem Sopotu
- 05/12/2010 21:53 - „Nie” likwidacji przejścia pod Miniaturą
- 04/12/2010 14:27 - Nowe dwupoziomowe stanowisko ro-ro przy Nabrzeżu Rumuńskim
- 03/12/2010 16:28 - Czy Fułek gości wyborców Karnowskiego?