Wiceprzewodniczący Rady Miasta, Sylwester Pruś, został usunięty z listy kandydatów PO w nadchodzących wyborach. Prusia usunął Zarząd Powiatu, wbrew decyzji macierzystego dla radnego, oliwskiego koła radnego, decyzją Zarządu powiatu, na liście pojawiły się za to nazwiska Piotra Borawskiego – członka wrzeszczańskiego koła PO i Żanety Geryk, która w ogóle do PO nie należy. Członkowie koła wystosowali ostry, otwarty list protestacyjny do przewodniczącej PO w Gdańsku, posłanki Agnieszki Pomaski.
Sylwester Pruś jest wiceprzewodniczącym Rady Miasta Gdańska, członkiem PO, konserwatystą, byłym prezesem gdańskiego oddziału Unii Polityki Realnej (1991-1998), w wyborach samorządowych cztery lata temu uzyskał drugi, po Małgorzacie Chmiel, wynik w swoim okręgu, jest szefem koła PO Gdańsk - Oliwa.
- Spotykam się z wyrazami uznania nie tylko polityków, ale też mieszkańców - mówi o sobie Pruś. - Uważam, że ważna jest „siła kandydatów”, to znaczy poparcie jakim się cieszą. Ja mam to poparcie – zapewnia.
Kazus Prusia
- To nie chodzi o Sylwestra Prusia, ale o całą sprawę, która może przejść do historii, jako „kazus Prusia”. - mówi sam Pruś.
Na czym polegać by miał „kazus Prusia”? Chociaż sam zainteresowany nie chce komentować powodów usunięcia z listy i mówi nam:
- Czasem bywa tak, że ktoś popełnia błąd, ale liczę na to, że jesteśmy tak silną organizacją, że uda się ten problem rozwiązać. Liczę jeszcze na Radę Regionu, która może mnie na listę przywrócić (rada zbiera się 2 października). Potrzebna jest szersza dyskusja wewnątrz Platformy, która zmieniłaby reguły kształtowania list. Rozmawiałem z przewodniczącym regionu Sławomirem Nowakiem i przewodniczący dostrzega problem.
Kazus Prusia polega na tym, że choć radny otrzymał poparcie członków swojego koła PO, w ogóle nie znalazł się wśród 10 nazwisk, jakie ostatecznie trafiły na listę wyborczą. Jego kandydatura nie została zaakceptowana przez Zarząd Powiatu PO.
- Pruś powinien być na liście. Był wiceprezydentem miasta, to samorządowiec z doświadczeniem nie do przecenienia. - komentuje radny PO, Marcin Skwierawski.
Pierwsza na nowej liście PO w okręgu oliwskim, Małgorzata Chmiel nie chce komentować decyzji Zarządu Powiatu:
- Jesteśmy w trakcie rozmów nad ustalaniem list. Jestem przeciwniczką roztrząsania takich spraw w mediach. Poczekajmy do zebrania Rady Regionu (2 października).
Strona internetowa Pomorskiej Platformy Obywatelskiej zawiera już listy wyborcze, na których Pruś się nie znalazł.
Kłopoty PO w Oliwie
Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Prusia, przyznają, że sytuacja w oliwskim kole PO nie była różowa.
- Od miesiąca dyskusja wewnątrz koła była jałowa - mówi Marek Najmajer, zwolennik Prusia. - Powstał wewnętrzny spór.
„Po wyrzuceniu Pana Sławomira Julke z PO, w lipcu 2008 roku, funkcję sekretarza przejął Przewodniczący Koła Pan Sylwester Pruś. [...] Strukturom Koła Oliwa groziło rozwiązanie.” - pisze na swoim blogu oponent Prusia, Mikołaj Sobczak, były członek oliwskiego koła PO, który, jak twierdzi, odszedł z koła w proteście przeciw ponownemu wyborowi Prusia na przewodniczącego.
List
Członkowie oliwskiego koła PO, wystosowali list otwarty do przewodniczącej PO w Gdańsku, posłanki Agnieszki Pomaski. W liście pytają o powody usunięcia z listy przewodniczącego koła i nowe nazwiska, które zostały odgórnie na liście umieszczone. Autorzy listu, nazywają decyzje koła „rekomendacyjną szopką”, w kontekście dowolności zmian przeprowadzanych przez wyższe struktury partyjne. Pytają też o powody narzucania kandydatów, i piszą: „Prosimy o podanie innej formy awansu [w PO] nie wymagającej pracy w Kole PO? Prosimy o jakieś wskazówki, podpowiedzi, jak zachęcić członków Koła do pozostania w nim i intensywnej pracy na rzecz PO w chwili, gdy wybrani przez członków Koła przedstawiciele są sekowani a ich praca ignorowana”. Wreszcie pytają w ogóle o zasadność istnienia Kół PO.
- W tym liście nie wszystko jest prawdą. Nie na wszystkich listach przewodniczący kół są „jedynkami” - komentuje Małgorzata Chmiel.
Problem polega na tym, że Pruś z listy zniknął w ogóle.
Motywem przetasowań mogą być różnice światopoglądowe wewnątrz Platformy.
- Istnieje ryzyko całkowitej eliminacji wątku konserwatywnego z szerokiej niegdyś formule programowej PO. - komentuje wiceszef oliwskiego koła PO, Marek Najmajer. - Ostatnie decyzje personalne eliminujące osoby, które ożywiały dyskusję programową, prowadzą do jej całkowitego zamarcia.
Przebudowa
Jak głosi napis wyświetlający się na stronie internetowej oliwskiego koła PO: „Strona w przebudowie”.
Ostateczny termin ustalenia list mija 20 października.
Jacek Wierciński
Inne artykuły związane z:
- 30/09/2010 12:33 - Radni chcą kontrolować podwyżkę cen wody
- 29/09/2010 21:37 - Wielka dyskusja: Młodzi o Solidarności
- 28/09/2010 12:51 - Woda wygrała z wałami w Matemblewie
- 26/09/2010 18:20 - Andruszkiewicz kandydatem SLD na prezydenta Gdańska
- 23/09/2010 17:58 - Powiatowy Urząd Pracy świętował swoje 20-lecie
- 22/09/2010 10:58 - Trzeba lepiej umeblować miasto
- 20/09/2010 09:53 - Alternatywny atlas samochodowy Gdańska
- 19/09/2010 19:01 - Konwencja SLD pełna niespodzianek
- 17/09/2010 14:22 - Zaginiona, której szukała cała Polska
- 16/09/2010 17:04 - Drastyczne zdjęcia na ścianie kościoła