Gdańskie parkingi zasypał śnieg. Można więc płacić za parkowanie, ale nie ma gdzie parkować. Odśnieżaniem parkingów powinni się zajmować ci, którzy na parkowaniu chcą zarabiać, ale chciwa i podupadła finansowo gmina woli zarabiać na tym, że nie ma gdzie parkować.
Ponieważ w Gdańsku jest ponad 200 tys. samochodów więc rynek dla łupieżcy rozkwita lichą podażą stanowisk odśnieżonych. Zdziwienie budzi fakt, że znani zwolennicy zdrowego spacerowania po mieście, Paweł Adamowicz i Maciej Lisicki, nie zachęcają gdańszczan, których kochają, do sięgnięcia po rowery albo chociaż narty. Być może dlatego, że poruszanie się wypasionymi volvo po wyznaczonych dla władzy i czystych od śnieżnej masy parkingach cokolwiek znieczula, a skrzeczący budżet przyjmie każdą mandatową złotówkę.
Co mają jednak zrobić zwyczajni obywatele? Dziwić się, że są duże miasta w Polsce, które wobec śn ieżnej lawiny, zawieszają pobieranie opłat parkingowych, by ludziom życia nie utrudniać ponad miarę.
Fot. Maciej Kostun
- 25/02/2010 20:36 - Niemcy snuli barwne wizje
- 23/02/2010 18:18 - Miliony na Nową Łódzką
- 22/02/2010 14:22 - Walka o przyszłość Wyspy Spichrzów
- 20/02/2010 13:41 - Bezrobocie nadal rośnie
- 19/02/2010 07:30 - Gdańscy ratownicy w piekle
- 15/02/2010 13:41 - Ożywić drogi wodne w Gdańsku
- 12/02/2010 13:25 - Lokale komunalne do kontroli
- 12/02/2010 13:19 - Nie zabijać ośrodków lokalnych!
- 10/02/2010 19:51 - Palce lizać!
- 10/02/2010 10:28 - Przywilej dla prokuratora