Z zainteresowaniem i pewną nadzieją śledzę rozmaite poczynania Prezydenta Słupska, Roberta Biedronia, który jest osobą nową w samorządzie i pełni taką funkcję po raz pierwszy. Na pewno jego działania jako miejskiego włodarza inaczej są postrzegane i oceniane przez mieszkańców Słupska, niż przeze mnie, bo patrzę na nie przez pryzmat moich samorządowych sopockich doświadczeń. Ale może właśnie dlatego pozwolę sobie na kilka uwag i ciekawych porównań. W Sopocie – mimo wielu wniosków i interpelacji (także i mojej) – jakoś nie możemy się doczekać jawnego rejestru miejskich umów, co mieszkańców i dziennikarzy nie skazywałoby w wielu sprawach na niepotrzebne domysły i przypuszczenia. A wykrętne tłumaczenia, że „czekamy na odpowiednie regulacje prawne” czy też „przecież każdy może przyjść do urzędu i zażądać wglądu w umowy” w żaden sposób nie odpowiadają rzeczywistości, bowiem do takiej regulacji nie potrzeba żadnych dodatkowych rozwiązań prawnych, a konieczność osobistego domagania się dostępu do umowy od urzędu raczej odstrasza niż zachęca. W Słupsku niemal od początku tej kadencji rejestr umów jest już jawny i każdy, nie wychodząc z domu, ma prawo do niego zajrzeć na stronach internetowych. Można?! Ba, na trójmiejskiej mapie tylko Sopot wciąż jest niechlubnym wyjątkiem, bo zarówno Gdynia, jak i Gdańsk taki rejestr już prowadzą na swoich stronach. Zupełnie nie rozumiem tego oporu przed ujawnieniem pewnych danych, bo przecież nie przypuszczam, że prezydent świadomie chciałby cokolwiek przed swoimi wyborcami ukrywać. Skąd zatem taka niechęć do jawności? Jak sobie jednak przypomnę wielomiesięczną batalię sopockiego stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu o ujawnienie informacji o wydatkach z urzędowych kart płatniczych prezydenta Jacka Karnowskiego, to dochodzę do wniosku, że po prostu nie lubi on chyba, jak ktoś zbyt głęboko zagląda do jego służbowej kieszeni, choć w dalszym ciągu nie mam zielonego pojęcia jaki jest powód takiej niechęci. Może to taka gra na zniechęcenie wszystkich tych, którzy naiwnie sądzą, że dostęp do informacji publicznej jest ich niezbywalnym i oczywistym prawem obywatelskim?
W Słupsku każdy mieszkaniec i dziennikarz może śledzić też wykaz zaplanowanych spotkań Prezydenta, zarówno na terenie ratusza, jak i poza nim. W Sopocie można tylko pomarzyć o takiej jawności i transparentności działań samorządowego włodarza. Oj, jak bardzo chciałbym się jednak pomylić w tej sprawie i doczekać kiedyś również w moim mieście takiego publicznego rejestru… Dlatego właśnie napisałem o pewnej nadziei, jaką wiążę z prezydenturą Roberta Biedronia. Każda nowa postać na samorządowej scenie wprowadza bowiem ożywczy powiew i chęć pozytywnych zmian, do których inni – prędzej czy później – muszą się dostosować. Doskonale pamiętam, jak alergicznie niektórzy sopoccy radni reagowali jakiś czas temu na moją propozycję imiennego głosowania wszystkich Uchwał. Dla mnie sprawa oczywista, dla niektórych dyskusyjna i „pod publikę”. Dziś każdy sopocianin dzięki temu może sprawdzić bez problemu jak poszczególni radni głosowali w konkretnych sprawach. Budżet obywatelski w Sopocie wprowadzaliśmy kilka lat temu wbrew opinii sopockiego prezydenta i jego radnych. Dziś to głównie prezydent się nim chwali. I bardzo się z tego cieszę, bo to przecież wspólny sukces mieszkańców Sopotu. A każdy kolejny pomysł na większą jawność w życiu publicznym, zwłaszcza tym samorządowym, godny jest poparcia. I dzięki przejrzystym standardom, wprowadzonym w Słupsku, można dziś domagać się ich głośniej również w moim mieście. Kto za?
Wojciech Fułek
- 05/01/2017 07:42 - Sopockie co nieco: Świąteczna bajka
- 24/12/2016 16:23 - W Betlejem narodziło się Dzieciątko Jezus
- 18/12/2016 20:28 - Akapit wydawcy: 750 zł Kowalczuka dla Korczaka
- 18/12/2016 20:18 - Sopockie co nieco: „Wspomnienia się nigdy nie starzeją…”
- 08/12/2016 18:53 - Latarką w półmrok: Paweł Adamowicz przedsiębiorca roku w Gdańsku!
- 02/12/2016 15:06 - Akapit wydawcy: Cena... pomyłki czy fałszu intelektualnego?
- 02/12/2016 15:02 - Sopockie co nieco: Dwaj przyjaciele z boiska?
- 29/11/2016 17:07 - Akapit wydawcy: Orędzie monarchy
- 29/11/2016 16:58 - Sopockie co nieco: Trzeba mieć końskie zdrowie, aby chorować!
- 24/11/2016 20:46 - Akapit wydawcy: Prawo POlityki