Posterunek Straszyn: Świat potrzebuje drugiej Norymbergi

Mord w Buczy, Borodniance i Hostomelu to przykład zdziczenia armii Federacji Rosyjskiej, ale nie tylko. Niestety to również dowód na to jak społeczeństwo postsowieckie stworzyło zwyrodniały kolektyw.

Wywiad Ukrainy (SBU) namierzył sprawców. W masakrze brali udział członkowie 155 brygady piechoty morskiej Floty Oceanu Spokojnego Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej (https://www.slidstvo.info/news/kozhen-tretij-rosijskyj-vijskovyj-z-brygady-buchanskyh-kativ-ranishe-voyuvav-u-syriyi/). Okazało się, że co trzeci z nich walczył w Syrii. Do tego w mordach wspierali ich żołdacy z 64 Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej 35 Armii (ich dane personalne: Военные преступники непосредственно участвующие в совершении военных преступлений против народа Украины в г. Буча – военнослужащие 64 отдельной мотострелковой бригады 35 ОА ВВО (gur.gov.ua). Białorusini (kanał Беларускі Гаюн) natomiast namierzyli bandę żołdaków, którzy wysyłali z Mozyrza zrabowane łupy do domu. W Telegramie opublikowali całą listę wraz adresami i telefonami oraz zdjęciami z kamery przemysłowej, którzy poprzez firmę kurierską zaopatrywali swoje rodziny. Rekordzista wysłał 450 kg, pomniejsi bandyci po sto kilkadziesiąt kg. Wysyłane było wszystko, zdarzył się i fotel i sprzęt wędkarski i elektryczna hulajnoga i po kilka telewizorów. Niektórzy prawdziwi hurtownicy odzieżowi, wysłali po kilkadziesiąt kilogramów odzieży. Szczególnie często jako adres powtarzał się Rubcowsk, stukilkudziesięciotysięczne miasto w południowej Syberii, na Ałtaju, skąd najwyraźniej pochodziła znaczna liczba wojskowych rabusiów. Sądząc po wielkości przesyłek, to nie za wielkie miasto teraz opływać wręcz będzie w sprzęt elektroniczny, gospodarstwa domowego oraz ciuchy wszelkiego rodzaju...

Wiem jedno. Jeśli świat zachodu nie postawi ich przed trybunałem, zrobią to Ukraińcy. Jestem pewien, że po wojnie, jak się trochę uspokoi, komanda SBU będą jeździć jak Rosja długa i szeroka, od domu do domu, by wyrywać ze snu zbrodniarzy wojennych, strzelając im prosto w głowę. Ale jest szansa na jeszcze szybsze wymierzenie sprawiedliwości. Bandyckie oddziały z Buczy, Borodnianki i Hostomela właśnie się przegrupowują, żeby znowu zaatakować tym razem pod Charkowem. Pozostaną w tym samym składzie osobowym co wtedy jak mordowali pod Kijowem. Może uda się ich złapać w okrążenie i żywych postawić przed sądem. Świat potrzebuje drugiej Norymbergi. Tym razem dla Rosjan.
Andrzej Potocki