O konieczności podniesienia wieku emerytalnego mówiono od dawna. Pierwszym, który dostrzegł problem był minister z SLD Jerzy Hausner, a potem również prezydent Lech Kaczyński, jak i jego brat Jarosław, chociaż ten ostatni mówi teraz, że chodziło mu o wcześniejsze emerytury. W jego wypadku, akurat to nic dziwnego, bo często coś mówi, a potem tłumaczy, że chodziło mu o coś zupełnie innego! Niemniej jednak w czasie, kiedy rządził nie miał odwagi przeprowadzić koniecznej reformy emerytalnej. To Platforma Obywatelska i PSL poradziła sobie z niesprawiedliwymi emeryturami - wcześniejszymi i mundurowymi.
Jako były członek Wolnych Związków Zawodowych zawsze upominałem się o prawa ludzi pracy. Nawet pomimo grożących więziennych konsekwencji z rąk PZPR - ówczesnej partii Leszka Millera. Tego samego, który dzisiaj kreuje się na obrońcę solidarnościowych postulatów i śpiewa "Mury" z demonstrantami. Ile w tym jest fałszu i cynizmu widać gołym okiem.
Ja z pełną odpowiedzialnością głosowałem za reformą emerytalną, gdyż jestem przekonany że to konieczność, którą przeprowadzimy tak, aby była jak najmniej bolesna. By nie narażała na dodatkowe stresy, dlatego jest rozłożona w czasie, bo dopełni się w roku 2040. Jestem pewien, że to właściwy krok i żadne solidarnościowe "listy gończe", piętnujące posłów, którzy głosowali za reformą emerytalną mnie nie zrażają.
Piątkowa demonstracja i blokowanie sejmu pokazuje, że Piotr Duda, z którym służyłem w jednostce specjalnej na Bliskim Wschodzie, jest niezłym strategiem. Potrafił bowiem dokonać tego, czego nie był w stanie zrobić Śniadek. To dziś za Dudą biegają tacy sfrustrowani politycy jak Ziobro, Miller i Kaczyński, oferując mu swoje usługi. Jako członek Solidarności bardzo się z tego cieszę, chociaż wiem, że to poparcie jest koniunkturalne. Jednak miło jest patrzeć jak ci "mężowie stanu", skłóceni na śmierć i życie, razem łaszą się do protestujących.
Pamiętam solidarnościową reformę ubezpieczeń zdrowotnych - tak zwane Kasy Chorych. Miller w kampanii wyborczej mówił, że jak wygra, to cofnie i wyrzuci je do kosza. Kasy Chorych zastąpił Narodowym Funduszem Zdrowia i pytam: czy jest lepiej? Urząd Ochrony Państwa zamieniono na Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. I co? Jest lepiej? Wspominam o tym nie bez powodu. Żeby przeprowadzić konieczne reformy, trzeba liczyć się z niezadowoleniem społecznym. Warto o tym pamiętać. Czas pokaże, kto miał rację.
Jerzy Borowczak
- 28/05/2012 12:57 - Okiem Borowczaka: Piłkarskie bagienko
- 25/05/2012 12:49 - Potulski: Przedszkola raz jeszcze
- 21/05/2012 09:06 - Okiem Borowczaka: W tajnej służbie Jej Pisowskiej Mości
- 21/05/2012 09:00 - Albertowicz: Zabrakło przyzwoitości
- 14/05/2012 09:31 - Formela: Emerytalny kant Tuska, Pawlaka i Palikota
- 13/05/2012 11:20 - Albertowicz: Wielka impreza wszystkich Polaków
- 09/05/2012 18:42 - Potulski: Refleksje po 1-MAJA
- 05/05/2012 09:29 - Formela: Paź premiera
- 05/05/2012 09:26 - Okiem Borowczaka: Politycy - łapy precz od Euro 2012!
- 30/04/2012 14:59 - J. Rybicki. Jeśli nie referendum to wybory