Minęła niedziela.
Według pielęgniarzy liturgii liberalnej, był to dzień zamachu państwa na wolność naszą i waszą.
Wartość wolności mierzy się sztukami bułek, kilogramami ziemniaków i liczbą butelek piwa.
Tak wynika ze statystyk przy kasie.
Mając w głowie dżem, mydło i powidło trudno się z tym funkcjonariuszom wolności pogodzić. Drą się, że państwo odbiera im jej komfort.
Mają czas, pieniądze i fundusz czasu wolnego.
Nie muszą lub nie chcą pracować w niedzielę - chcą, żeby w niedzielę pracowano dla nich.
Brak posługi kupieckiej traktują jako zamach na swój dobrobyt.
Wywodzą swój partyjny etos z etosu "Solidarności", co ma współcześnie uwznioślać. Sierpniowe marzenie o wolnej sobocie nie obejmowało pracy w niedziele.
Wymiar człowieka jest teraz inny - to wymiar towaru. Jesteśmy liderem w dostawach personelu, pisze o sobie agencja pracy. W szpitalu leczenie to handel - bilans spółki określa jego wartość. Leczenie ponad miarę to biznes wysokiego ryzyka.
Państwo różne wymiary wolności nieustannie musi równoważyć. Lamentując w sprawie swoich upodobań politycy(czki) PO i Nowoczesnej gnębią inne wolności obywateli, nakładając na nich ograniczenia, zakazy i kary, które uważają za słuszne
Wygodnie nie widzieć, że wolność jednych nie może być niewolą drugich.
Człowiek ma także wymiar społeczny. Ten zaś nie podlega wycenie rynku.
Marek Formela
- 30/03/2018 15:54 - Gdańskie podwórko: Syndrom sztokholmski czy gdański?
- 28/03/2018 19:20 - 1945: Wyparcie Niemców z Gdańska
- 25/03/2018 20:30 - Akapit wydawcy: Układ gdański - umysł śledczy
- 25/03/2018 06:17 - Sopockie co nieco: Utarte ścieżki prezydenta
- 18/03/2018 14:46 - Sopockie co nieco: „Koniunkturalna aktywność medialna”
- 16/03/2018 14:45 - Gdańskie podwórko: Jak się pozbyć niewygodnych
- 14/03/2018 09:28 - Akapit wydawcy: Dynastia "adamowiczów"
- 11/03/2018 21:07 - Sopockie co nieco: Przyjaciele z boiska?
- 07/03/2018 22:20 - Bunt intelektualistów, czyli Marzec ’68: Gdańsk Warszawa wspólna sprawa
- 02/03/2018 18:06 - Gdańskie podwórko: Boisko blisko czy daleko?