We wtorek przedstawiciele pomorskiego SLD spotkali się, aby podsumować zakończoną właśnie kampanię wyborczą do sejmiku wojewódzkiego. Ocen i analiz wyniku wyborczego Sojuszu było jednak bardzo mało.
Głównym tematem spotkania w Domu Nauczyciela w Gdańsku były… podziękowania za sprawnie przeprowadzoną kampanie wyborczą i jak mówili zgromadzeni przedstawiciele SLD „dobry wynik jak na obecne możliwości finansowe partii”.
Wynik wyborczy osiągnięty przez SLD na Pomorzu, należy od lat do jednych z niższych osiąganych przez partie w kraju. Tak było również i tym razem. 12,11 % głosów w wyborach do sejmiku wojewódzkiego dały partii tylko trzy mandaty w obecnej kadencji sejmiku wojewódzkiego. Chociaż liczba zdobytych mandatów była dużo niższa niż przedwyborcze oczekiwania, władze pomorskie SLD uznały wynik za umiarkowany sukces.
- Wynik jaki osiągnęliśmy w wyborach do sejmiku wojewódzkiego nie jest może satysfakcjonujący, ale na pewno wykonaliśmy krok w dobrą stronę. Zwiększyliśmy liczbę naszych radnych w sejmiku z jednego do trzech, a mało zabrakło do osiągnięcia 5 mandatów (Krzysztof Andruszkiewicz przegrał tylko o 80 głosów). Chciałbym podziękować wszystkim dzięki którym ten wynik był możliwy – mówi na spotkaniu Jacek Kowalik, przewodniczący pomorskiego SLD.
Nie o analizę wyników i ocenę kampanii chodziło jednak w trakcie wtorkowego spotkania członków SLD. Głównym założeniem było „podziękowanie wszystkim działaczom za trud i pracę jaką włożyli w tą kampanię” – jak powtarzał Mariusz Fałkowski, sekretarz pomorskiego SLD, radny sejmiku wojewódzkiego z Gdyni.
Zabrakło być może merytorycznej analizy kampanii, ale nie zabrakło dyplomów wręczonych przez przewodniczącego Kowalika najbardziej zasłużonych dla kampanii członkom sztabu wyborczego i poszczególnym kandydatom startujących w wyborach samorządowych z ramienia SLD. Najbardziej widoczne były tutaj postacie trójki radnych SLD w sejmiku wojewódzkim, czyli Mariusza Falkowskiego, Małgorzaty Ostrowskiej i Piotra Gontarka, którzy zebrali od zgromadzonych członków partii gromkie brawa.
Prawdziwą „gwiazdą” spotkania był jednak Edmund Stachowicz, wybrany ponownie prezydentem Starogardu Gdańskiego.
- Startowałem pod swoim komitetem wyborczym, ale nigdy nie ukrywałem, że jestem członkiem SLD. Chciałbym podziękować wszystkim którzy pomogli w mojej kampanii w tym władzom wojewódzkim – mówił wzruszony prezydent Starogardu.
Do szeregu podziękowań włączyli się również Andrzej Różański, były poseł SLD z Gdyni oraz Krzysztof Andruszkiewicz, szef Rady Miejskiej SLD w Gdańsku. Jedyne słowa krytyki odnośnie sposobu zbierania i przeliczania podpisów w Gdańsku wypowiedział Stanisław Leszczyna, członek Rady Miejskiej SLD w Gdańsku.
Wtorkowe podsumowanie wyborów do sejmiku wojewódzkiego z rzetelną analizą kampanii nie miało nic wspólnego. Członkowie Sojuszu spotkali się w swoim gronie, podziękowali sobie za kampanie i gratulowali wzajemnie osiągniętego wyniku. Czy jeden ze słabszych wyników wyborczych osiągniętych przez SLD w wyborach do sejmiku wojewódzkiego, a także całkowita porażka partii w Trójmieście nie rzuca się w oczy członkom pomorskiego SLD, czy może dzisiejsze spotkanie było tylko przysłowiową „ciszą przed burzą”?
Jak podkreślił Mariusz Falkowski:
- Dzisiaj mamy prawo cieszyć się z osiągniętego wyniku wyborczego, czas na szczegółową analizę kampanii wyborczej jeszcze przyjdzie...
Tomasz Wrzask
- 13/12/2010 17:10 - Rada Miasta podsumowuje
- 12/12/2010 17:56 - Gdańsk świątecznie i ...ekologicznie!
- 12/12/2010 15:18 - Bliskie spotkania z Chopinem w Trójmieście
- 11/12/2010 19:39 - Euro 2012 ma coraz więcej przyjaciół
- 10/12/2010 22:07 - Konkurs na dyrektora ECS
- 10/12/2010 09:22 - Od stycznia za wodę zapłacimy więcej
- 09/12/2010 21:33 - Listy mogą uratować życie
- 08/12/2010 15:35 - Antoni Szczyt nie żyje
- 07/12/2010 22:09 - Metodyka CoachWise
- 07/12/2010 21:46 - Studenci ASP Mikołajami