Za 775 tysięcy złotych Biuro Prezydenta Gdańska ds. sportu zakupiło od marca do sierpnia 2018 roku usługi reklamowe przy okazji imprez żużlowych organizowanych w Gdańsku przez firmę KF Sport Żaneta Polny/Maciej Polny. Promocja Gdańska w Gdańsku dotyczyła trzech imprez, a umowy zostały zawarte w trybie zwykłym. Tymczasem dla żużlowców GKS Wybrzeże na cały sezon przeznaczono 600 tys. złotych. - To skandal, że prezydent Gdańska za pieniądze miejskie funduje sobie kryptokampanię na stadionie - mówi"Gazecie Gdańskiej" Kazimierz Koralewski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Pierwsza umowa została zawarta w połowie marca. Dyrektor biura sportu Andrzej Trojanowski zaakceptował zakup usług reklamowych za 163 tys. złotych w firmie swojego byłego podwładnego z redakcji sportowej Dziennika Bałtyckiego przy okazji świętowania 65.urodzin Zenona Plecha i dedykowanych temu emerytowanemu żużlowcowi zawodów o puchar prezydenta Gdańska. Wyścigi oglądało kilkuset widzów, wśród nich Paweł Adamowicz, który miał okazję wysłuchać za miejskie pieniądze laudacji na swoją cześć wygłoszonej przez wdzięcznego sportowca. Zenon Plech w 1994 skutecznie ubiegał się o mandat radnego z listy Unii Wolności-Partii Konserwatywnej, tej samej co Paweł Adamowicz.
Drugą umowę zawarto w czerwcu. Za 247 230 złotych firma KF Sport zobowiązała się do kolejnej promocji Gdańska w Gdańsku - tym razem "usługi inne" dotyczyły Pucharu Nice I ligi, o który ścigali się zawodnicy z zaplecza ekstraligi. Gościem imprezy, przy bardzo lichej frekwencji, był prezydent Gdańska. Kibicom obiecał, że wystawi im nowy stadion żużlowy, bo żużel w Gdańsku zasługuje na rozwój. Przy okazji zapomniał, że Brama Maratońska jest pod opieka konserwatora zabytków. Zdradził też że w okolicy ul. Zawodników są świetne działki dla budownictwa mieszkaniowego, choćby Robyga, w który prezydent osobiście zainwestował.
Trzecia umowa, zawarta w lipcu, dotyczyła sierpniowych międzynarodowych mistrzostw ekstraligi, których sponsorem tytularnym była Polska Grupa Energetyczna. Biuro Prezydenta ds. Sportu zapłaciło organizatorowi imprezy, firmie KF Sport, za promocje Gdańska 365 310 złotych. W przeciwieństwie do dwóch wcześniejszych imprez, tym razem na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego pojawiło się ponad 3 tys. widzów.
Łącznie miejskie biuro sportu zarządzane przez b. szefa sportu w Dzienniku Bałtyckim wydało na zakupy w firmie b. dziennikarza sportowego tej gazety 775 tysięcy budżetowych złotówek. To kwota o 175 tysięcy złotych wyższa niż za swoje usługi promocyjne w ciągu całego sezonu, a nie tylko przez dwie godziny na torze w Gdańsku, dostali w ramach dedykowanego konkursu żużlowcy 1.ligowego Zdunek Wybrzeże Gdańsk. - Będziemy domagać się od prezydenta wyjaśnień w sprawie tych umów - zapowiada Grzegorz Strzelczyk, radny PiS, a szef opozycyjnego klubu Kazimierz Koralewski zauważa: - To skandal, że prezydent Gdańska za pieniądze miejskie funduje sobie kryptokampanię na stadionie. Wyjaśnienia wymagają także relacje między zamawiającym a kontrahentem, skoro umowy były zawierane w trybie zwykłym.
(gg,mat)
Inne artykuły związane z:
- 30/08/2018 16:45 - "Gdańskie morze możliwości". Prezydent czy deweloper?
- 29/08/2018 16:22 - Sześć propozycji programowych Kacpra Płażyńskiego
- 29/08/2018 08:10 - Tadeusz Szymański: Komuś w Gdańsku marzy się jakiś rodzaj autonomii
- 28/08/2018 20:44 - Jedynki PiS do Rady Miasta Gdańska
- 27/08/2018 14:26 - „W hołdzie Wolności”
- 23/08/2018 16:20 - Elżbieta Jachlewska: Oddajmy nasze miasto mieszkańcom, wtedy Gdańsk będzie lepszy
- 23/08/2018 16:10 - K. Płażyński: współpraca z mieszkańcami musi być partnerstwem
- 21/08/2018 16:03 - Wybory samorządowe 2018. Kalendarz wyborczy
- 20/08/2018 16:08 - Dwaj biznesmeni mieli korumpować prezydenta Adamowicza
- 19/08/2018 22:19 - Lewica w Gdańsku z "thatcherystą"