Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli czynnie korumpować prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Ma to związek z zakupem przez Adamowicza i jego rodzinę mieszkań na jednym osiedli. Zatrzymani przez CBA to przedstawiciele dewelopera. - Biznesmeni usłyszeli zarzuty tak zwanej czynnej korupcji o znacznej wartości - potwierdziła prok. Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej w Warszawie.
Śledztwo nadzoruje zaś Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Adamowicz miał zaoszczędzić na tej transakcji około 350-400 tys. zł. Prezydent Gdańska w tej sprawie nie usłyszał na razie zarzutów. Z kolei zatrzymani po usłyszeniu zarzutów wyszli na wolność.
Paweł Adamowicz i jego rodzina zakupili trzy mieszkania na osiedlu w Gdańsku Jelitkowie. Owa korupcja miałaby polegać na sprzedaży mieszkań w cenie o kilka tysięcy niższej za m kw. niż dla innych klientów. Prokuratura uznaje, że był to nieuzasadniony upust w wysokości 400 tysięcy złotych.
Prezydent miasta ma wpływ na zagospodarowanie przestrzenne oraz potencjalne zyski deweloperów, gdyż on czuwa i wnosi a zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego.
Dla przypomnienia jelitkowski Neptun Park to, jak zachwalali jego inwestorzy, „apartamenty ukryte w ciszy sosnowego lasu oraz zieleni otaczającego je parku, położone w najbardziej prestiżowej części Trójmiasta, w Gdańsku Jelitkowie, zaledwie 100 metrów do pięknej piaszczystej plaży. Neptun Park to korzystna inwestycja, z której można czerpać radość mieszkania w elitarnym osiedlu, dbając o zdrowie swoje i bliskich. Otoczenie sprzyja zdrowemu, aktywnemu stylowi życia a bezpośrednia bliskość morza jest unikalnym i najcenniejszym walorem”. Gdy osiedle powstawało - nadmorski prestiż był osiągalny w „supercenie” (od 8599 zł/m2). Dzisiaj osiąga on trzykrotne przebicie.
Przed dwunastu laty Adamowiczowie podpisali umowy przedwstępne ze spółką Pomeranka na zakup dwóch mieszkań na osiedlu Neptun Park w Gdańsku-Jelitkowie. Za 83,3 m kw. zapłacili 6 tys. zł/m kw. czyli około 498 tys. zł, a za 67,1 m kw. - 410 tys. zł. Teściowa prezydenta kupiła 73-metrowe mieszkanie płacąc niespełna 6 tys. zł za m kw. o pow. 73 m kw. Umowy przedwstępne zostały podpisane, nim rozpoczęła się budowa osiedla. Wkrótce po podpisaniu umowy radni Miasta Gdańska przegłosowali plan, który umożliwił spółce na dodanie piętra w budynkach Neptun Parku.
Prezydent z rodziną tłumaczył, że otrzymali niższą cenę, ponieważ zdecydowali się na kupno mieszkań przed rozpoczęciem inwestycji.
Dla kogo zaprojektowano Neptun Park ? Czytamy o tym w opisie osiedla: „Przede wszystkim dla tych, którzy chcą jednocześnie mieszkać w mieście i poza nim. Wracając do domu, zanurzasz się w zupełnie innym świecie: cisza, doskonale utrzymana, parkowa zieleń, oczka wodne, a nade wszystko - o kilka kroków od domu morze po horyzont”. Nad Zatoką Gdańską panuje swoisty klimat. Wiatr jest umiarkowany, północno-wschodni i wschodni. Bryza umila mieszkańcom pobyt. Na prokuraturze spoczywa przeprowadzenie dowodu, iż czy prezydent Gdańska wpływał na to, że plan zagospodarowania przestrzennego superatrakcyjnego terenu został zmieniony na bardziej korzystny dla dewelopera, a Adamowiczowie za apartamenty zapłacili mniej niż zwykli klienci.
- Nie przyjąłem od nikogo żadnej korzyści majątkowej, ani nikt mi takiej korzyści nie oferował - tak prezydent Gdańska skomentował na profilu portalu społecznościowego doniesienia o zarzutach dla dwóch biznesmenów.
Paweł Adamowicz uważa się za politycznie szykanowaną ofiarę:
- Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że aktywność prokuratury nie jest przypadkowa i może mieć związek ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, w których jak Państwo wiedzą zamierzam ubiegać się ponownie o prezydenturę Miasta Gdańska - napisał prezydent Gdańska.
Co ciekawe on sam posiada pokaźny portfel akcji jednego z najbardziej aktywnych na gdańskim rynku deweloperów. Gdy deweloper ma czas prosperity to i posiadacz akcji zyskuje. Czy w przypadku włodarza miasta jest to etyczne i czy nie ma tutaj konfliktu interesów?
A co do zarzutów o szykany polityczne to śledztwo w ówczesnym Wydziale V Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu wszczęto po zapoznaniu się z materiałami obejmującymi zawiadomienie szefa CBA z 3 października 2013 r. dotyczącymi podejrzenia popełnienia przestępstw, ujawnionych w związku z kontrolą przeprowadzoną w trybie ustawy o CBA w zakresie prawidłowości i prawdziwości oświadczeń o stanie majątkowym, składanych w latach 2007-2012 przez osobę pełniącą funkcję publiczną w samorządowym organie administracji.
Podmiotem łapownictwa czynnego (przekupstwa) może być każda osoba, która wręcza (daje), bądź obiecuje udzielić łapówki w zamian za załatwienie interesującej ją sprawy w urzędzie czy instytucji przez osobę przyjmującą korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę. Podmiotem łapownictwa biernego (sprzedajności) może być funkcjonariusz publiczny, lub osoba nie będąca funkcjonariuszem publicznym, ale pełniąca funkcję publiczną, przyjmująca (biorąca) łapówkę.
ASG
- 27/08/2018 14:26 - „W hołdzie Wolności”
- 23/08/2018 17:00 - Żużlowe rarytasy z miejskiej kasy
- 23/08/2018 16:20 - Elżbieta Jachlewska: Oddajmy nasze miasto mieszkańcom, wtedy Gdańsk będzie lepszy
- 23/08/2018 16:10 - K. Płażyński: współpraca z mieszkańcami musi być partnerstwem
- 21/08/2018 16:03 - Wybory samorządowe 2018. Kalendarz wyborczy
- 19/08/2018 22:19 - Lewica w Gdańsku z "thatcherystą"
- 16/08/2018 13:49 - Westerplatte nie powinno i nie może się stać zarzewiem konfliktu
- 13/08/2018 17:47 - Fundacja I See You podsumowała 7 miesięcy działania
- 11/08/2018 13:53 - Niemcy nie sprzedadzą udziałów w GPEC nawet za 800 mln zł
- 11/08/2018 13:51 - Rozpad PO w Gdańsku