Wojewódzka Przychodnia Stomatologiczna, jedyna na Pomorzu publiczna przychodnia dentystyczna zostanie sprzedana za 3,5 mln zł. Oferent został wyłoniony na drodze przetargu. To jeden z właścicieli przychodni dentystycznych w Trójmieście.
Opozycja z PiS i SLD twierdzi, że przed finalizacją tematu sprzedaży należy wysłuchać obu stron, czyli nabywcy i racji pracowników. Ci bowiem nie stanęli do przetargu, bo nie mieli kontraktu z NFZ. Ewentualnie powołana przez nich spółka nie zdążyłaby stanąć do procedury przetargowej i ubiegać się o kontrakt z NFZ na 2013 rok. Jednak należy jeszcze wyjaśnić, czy możliwa była cesja kontraktu jaki ma obecnie WPS na nowy podmiot. Sam fakt prywatyzacji ZOZ przy Al. Zwycięstwa nie budzi kontrowersji.
Zdaniem pomorskiego marszałka Mieczysława Struka przychodnia wojewódzka jest taką li tylko z nazwy i – jak twierdzi marszałek - to relikt socjalizmu. Dlaczego? Bo kontrakt z NFZ opiewa na 1,9 mln zł przy 170 mln jakie płyną z NFZ na opiekę dentystyczną w woj. pomorskim, a procedury medyczne stosowane i oferowane w przychodni są takie jak w innych kilkudziesięciu miejscach na Pomorzu. Tu jednak pojawia się kwestia przetargu. Czy rzeczywiście pracownicy mieli szansę by nabyć przychodnię i po prostu zaspali z utworzeniem spółki? A może nie mieli pełnej wiedzy np. na temat cesji? To zapewne wyjaśni spotkanie marszałka Struka z przedstawicielami załogi przychodni. Zdaniem Przemysława Marchlewicza, radnego PiS w tej sytuacji należy raz jeszcze przeanalizować prawidłowość przeprowadzenia przetargu na WPS.
- Zasadnym byłoby rozważenie przez Zarząd województwa pomorskiego unieważnienia przetargu. Nie ze względu na opór przed przekształceniem przychodni, ale dla czystości przetargowej procedury – uważa Marchlewicz.
Obecnie przychodnia zatrudnia pół setki pracowników m.in. kilkunastoosobowy zespół znakomitych medyków.
- Renoma, jaką cieszy się ta przychodnia to efekt zaangażowania i pracy na wysokim poziomie lekarzy tam zatrudnionych. Ten zespół na pewno poradziłby sobie w nowej formule, a nawet byłby w stanie poszerzyć zakres usług. Należało dać załodze możliwość przystąpienia do przetargu, który był przecież z nazwy otwarty, ale obwarowany wymogiem kontraktowym z NFZ. Czy zatem byłą możliwość np. przejęcia kontraktu jaki ma przychodnia z NFZ przez podmiot pracowniczy i czy załoga o tym wiedziała. Te pytanie wymaga odpowiedzi – uważa Mariusz Falkowski, pomorski radny SLD.
Wojewódzka Przychodnia Stomatologiczna przy Alei Zwycięstwa w Gdańsku przyjmuje rokrocznie 23-24 tysiące pacjentów. Można w niej leczyć zęby w ramach ubezpieczenia zdrowotnego NFZ.
Po raz pierwszy urząd marszałkowski przymierzał się do jej sprzedaży w 2008 r. Jednak wówczas nie zgłosił się żaden oferent. Cena jaką chciał uzyskać wówczas UMWP opiewała na 5 mln zł. Na taką kwotę załoga WPS nie przystała.
ASG
Inne artykuły związane z:
- 29/01/2013 19:16 - Porządkowanie oznakowania dojazdu do obiektów noclegowych w Gdańsku
- 29/01/2013 12:47 - PUP Gdańsk uhonorował pracowników
- 29/01/2013 11:12 - Nagrody im Jana Heweliusza dla dwóch naukowców UG
- 28/01/2013 20:52 - SLD o kadencyjności władzy samorządowej
- 28/01/2013 18:07 - Dzięki Browarowi Amber MHMG bogatsze o nowy eksponat
- 28/01/2013 10:52 - Doroczne spotkanie Adamowicza z biznesem
- 27/01/2013 20:35 - Naukowo o tunelu pod Martwą Wisłą
- 27/01/2013 16:27 - Abp. T. Gocłowski świadkiem w sprawie Stella Maris
- 26/01/2013 21:59 - Lotnictwo warunkuje postęp gospodarki
- 26/01/2013 15:07 - Wieczór Toskański w restauracji Hotelu Gdańsk