- Przesłuchanie funkcjonariusza operacyjnego, którego ani danych ani wizerunku nie ujawnimy zaplanowane jest na czwartek. Świadek będzie zeznawał przed telebimem, z zastrzeżonym wizerunku. Będzie też słuchany na niejawnym posiedzeniu komisji – zapowiada w rozmowie z nami Małgorzata Wassermann, przewodnicząca Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec Grupy Amber Gold.
Sejmowa komisja śledcza do zbadania przyczyn bezczynności instytucji państwa wobec afery Amber Gold wznowiła pracę. Przed komisją śledczą zeznania składał inspektor Paweł Wojtunik, w latach 2009–2015 szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
W czwartek przed komisją ma zeznawać funkcjonariusz CBA.
Istnieje notatka przekazana przez gen. Krzysztofa Bondaryka do premiera Tuska z maja 2012 roku, w której ówczesny szef ABW pisze, że Amber Gold to piramida finansowa, a linie OLT Express służą do wyprowadzania pieniędzy z Amber Gold. Zanim taka notatka powstała to zapewne była jakaś „praca u podstaw” gdańskiej Delegatury ABW, jakieś zadaniowanie.
Ta sekwencja zdarzeń będzie przedmiotem badań komisji śledczej.
– Ten wątek rozpoczynamy w czwartek. Pierwszym elementem wątku będzie przesłuchanie funkcjonariusza operacyjnego, którego ani danych ani wizerunku nie ujawnimy. Świadek będzie zeznawał przed telebimem, z zastrzeżonym wizerunku. Będzie też słuchany na niejawnym posiedzeniu – powiedziała nam we wtorek Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji.
Rozmowa ukaże się w całości w piątkowej Gazecie Gdańskiej.
Komisja śledcza powstała by sprawę Amber Gold zamknąć i dać odpowiedź na to, kto stał za Marcinem P.
Kolejne odsłony posiedzeń komisji śledczej ujawniają rozmiar degrengolady, w której pogrążał się wymiar sprawiedliwości.
Nadal bez odpowiedzi pozostaje pytanie skąd P. miał kapitał na założenie swojej działalności i swoiste know-how.
Czeka na wyjaśnienie kwestia, jak to się stało, że na przestrzeń powietrzną i lotniska wpuszczono linie lotnicze o takiej proweniencji, i to w erze walki z terroryzmem? Czy owe innowacyjne przedsięwzięcie miało posłużyć do przejęcia polskich linii lotniczych LOT przez kapitał niemiecki lub turecki? Poprzez doprowadzenie do upadku narodowego przewoźnika LOT-u.
W środę m.in. poseł Krajewski pytał, czy minister Wojtunik, ma świadomość szkód wynikających z działalności Amber Gold i OLT Express, a ceny dumpingowe stosowane przez OLT Express powodują straty dla polskiego LOT.
Jednak Paweł Wojtunik nie pamiętał nawet, czy raport CBA trafił bezpośrednio do ABW, czy także do kancelarii premiera. Wojtunik nie przypominał też sobie, by interesował się sprawą rzekomej korupcji w gdańskim urzędzie miasta, a nawet stwierdził, że nie docierały do niego informacje w kontekście działalności Amber Gold.
Podczas komisji ujawniono notatkę funkcjonariusza służb, która ujawnił sporządzoną w czerwcu 2012 roku, że źle układa się im współpraca z prokuratorami, prowadzącymi sprawę Amber Gold. Z kolei przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann przypominała, że sprawa afery była „ukręcana” na poziomie prokuratury.
ASG
- 27/01/2018 11:55 - Elżbieta Rucińska-Kulesz: Ochrona zdrowia na Pomorzu ma się nieźle
- 27/01/2018 11:50 - Zarząd Szpitali Pomorskich zarabia krocie - i zabiega... o wolontariat
- 26/01/2018 06:15 - M. Wassermann dla „Gazety Gdańskiej”: Ktoś ustalił z góry, że mamy Marcina i Katarzynę P. - i nikogo więcej!
- 25/01/2018 19:49 - 100 lat "Kubickiego"
- 25/01/2018 19:28 - Od boiska do basenu
- 23/01/2018 22:01 - "Echa pancernego rajdu" - książka demitologizująca historię
- 18/01/2018 19:43 - Aleksandra Jakubowska: Mój szacunek do życia niepomiernie wzrósł
- 17/01/2018 15:56 - Fundacja Energa wspiera bezpieczeństwo dzieci
- 16/01/2018 21:22 - Gdańskie ekstrawagancje - gala droższa niż sportowcy
- 15/01/2018 18:06 - Stowarzyszenie MyGdańsk i radna Wirska pytają o projekt "Zdrovve Love"