W Muzeum II Wojny Światowej odbyła się promocja książki Tomasza Glinieckiego "Echa pancernego rajdu. Propaganda wojenna i kreacja mitów wyzwoleńczych na podstawie operacji mławsko-elbląskiej Armii Czerwonej w 1945 roku".
"Echa pancernego rajdu. Propaganda wojenna i kreacja mitów wyzwoleńczych na podstawie operacji mławsko-elbląskiej Armii Czerwonej w 1945 roku" to ostatnia pozycja wydana przez Muzeum II Wojny Światowej w 2017 roku. Jej autorem jest Tomasz Gliniecki (ur. 1967) - historyk, pedagog, dziennikarz. W Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku koordynował prace w sferach edukacji i zbiorów. Wśród najważniejszych zainteresowań badawczych lokuje styk historii wojskowości z medioznawstwem - prezentację obrazów wojny w świetle propagandy oraz mitologizację zdarzeń militarnych i heroizację ich uczestników. W dniu premiery książki Tomasz Gliniecki zakończył pracę w Muzeum II Wojny Światowej, ale zapowiedział, że będzie współpracował z Muzeum.
- Można powiedzieć, że zakończyłem pracę w Muzeum mocnym akcentem - powiedział Tomasz Gliniecki. - Data premiery książki i moje zakończenie pracy w Muzeum to przypadkowo zbieżność dat. Książka jest efektem przeredagowania mojej pracy doktorskiej. Praca badawcza nad tym co zostało zapisane z punktu widzenia mitów wojennych trwała około trzech lat. Sama praca produkcyjna, redagowanie książki, proces wydawniczy trwało około pół roku. Tytułowy rajd pancerny to egzemplifikacja, przykład na którym można było prześledzić od początku jak te mity są zakładane, jak powstają na bazie prawdziwych przecież zdarzeń wojennych i potem jak są wcielane w inne sytuacje - nie są mitami dla żołnierzy Armii Czerwonej, ale są mitami wyzwoleńczymi dla Polaków, którzy mają dziękować za wyzwolenie i przez całe dziesięciolecia są podtrzymywane w różnych sytuacjach. Przez nazywanie ulic, różne spotkania dziękczynne. I ostatnie element jak można doprowadzić żeby te zdarzenia demitologizować czyli odrzucić fałszywość tego mitu. W związku z tym ma to swoją logiczną całość, która zaczyna się w 1945 roku a kończy się w 2015. Przesłaniem tej książki jest demitologizacja historii i pokazanie, że nie wszystko co zostało przez historyków zapisane jest absolutną prawdą. Może być tak, że powtarzają informacje, które były celowo zafałszowywane, a nie są w stanie, być może nie mając warsztatu, albo nie schodząc do historii aż tak bardzo głęboko jak to było w moim przypadku, rozpoznać mitów i mogą się poruszać w strefie fałszu. Część mitów jest trudna do obalenia, bo dojście do prawdy jest bardzo trudne, bo trzeba bardzo głęboko zejść do materiałów, które nie są dla historyków dostępne. Druga sprawa to są siły, którym pasuje, że przez dziesiątki lat ten mit funkcjonował i czerpały z niego jakieś profity polityczne czy gospodarcze i nie są zainteresowane, aby prawda ujrzała światło dzienne.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 27/01/2018 11:50 - Zarząd Szpitali Pomorskich zarabia krocie - i zabiega... o wolontariat
- 26/01/2018 06:15 - M. Wassermann dla „Gazety Gdańskiej”: Ktoś ustalił z góry, że mamy Marcina i Katarzynę P. - i nikogo więcej!
- 25/01/2018 19:49 - 100 lat "Kubickiego"
- 25/01/2018 19:28 - Od boiska do basenu
- 24/01/2018 19:33 - Świadek incognito przed komisją ds. Amber Gold
- 18/01/2018 19:43 - Aleksandra Jakubowska: Mój szacunek do życia niepomiernie wzrósł
- 17/01/2018 15:56 - Fundacja Energa wspiera bezpieczeństwo dzieci
- 16/01/2018 21:22 - Gdańskie ekstrawagancje - gala droższa niż sportowcy
- 15/01/2018 18:06 - Stowarzyszenie MyGdańsk i radna Wirska pytają o projekt "Zdrovve Love"
- 15/01/2018 17:31 - Gdańsk zebrał ponad 900 tys. dla WOŚP