Spotkanie opłatkowe gdańskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz Stowarzyszenia Kwatera Akowska Cmenatrza Łostowickiego

Jak co roku w okresie świątecznym odbyło się spotkanie opłatkowe członków Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Gdańskiego. Tegoroczny opłatek był współorganizowany  przez Stowarzyszenie Kwatera Akowska Cmentarza Łostowickiego, które zostało założone w tym roku. Kombatanci spotkali się w Domu Uphagena, by w kręgu, jak sami siebie określali, "Akowskiej rodziny" podzielić się opłatkiem oraz złożyć sobie świąteczne  życzenia.

Organizatorami spotkania były Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Gdański oraz Stowarzyszenie Kwatera Akowska Cmentarza Łostowickiego. Wsparcia udzieliły także Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, Dom Uphagena oraz Muzeum II Wojny Światowej.

Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Gdański liczy obecnie 34 członków zwyczajnych z uprawnieniami, 2 członków zwyczajnych bez uprawnień oraz 19 członków nadzwyczajnych. W sumie 55 członków.

- Bardzo maleje nasze towarzystwo - powiedział prezes Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Gdańskiego kapitan Ryszard Kozubowski.

Świąteczne spotkania żołnierzy AK stało się okazją do wspomnień i zadumy. Minutą ciszy uczczono pamięć bohaterów, którzy odeszli w tym roku - Wiesława Gierłowskiego ps. "Grom" oraz Jana Czerniawskiego ps. "Drzazga".

- Nie ma tych, którzy wiele znaczyli dla naszego Koła, dla naszego Okręgu i składamy w imieniu zarządu hołd członkom. Pragnę niemniej, żeby nadal trwała w nas ta atmosfera rodziny i ciepła, którą do tej pory Państwo potrafiliście w Kole utrzymać - powiedziała Krystyna Cembrzyńska, wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Gdańskiego.

Spotkanie opłatkowe stało się okazją do podzielenia się swoją historią przez kombatantów. Jedna z członkiń Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Gdańskiego opowiedziała swoją wzruszającą historię. Wigilię 1944 roku kombatantka spędziła w więzieniu w Białymstoku. W celi przebywało wówczas 90 kobiet. Rozdawany rano chleb kobiety zostawiły na wieczór, by podzielić się nim jak opłatkiem. Więźniarki próbowały śpiewać kolędy, ale strażnik stojący przy oknie kazał im zamilknąć, jednak oficer NKWD stojący w drzwiach sali powiedział, by kobiety śpiewały nadal.

- Wtedy naszła mnie taka refleksja: co czuje człowiek wrogi nam, ale w jakiś sposób przeżywający tę chwilę wigilii Bożego Narodzenia. To nasuwa refleksję, że my nie wiemy do końca, co dany człowiek we wnętrzu, niezależnie od pozycji, przeżywa - mówiła kombatantka.

Podczas uroczystości głos zabrali także zaproszeni goście.

- Rok temu przypominałem postać, która, przypuszczam, mocno zasłużyła się w Państwa działalności. Mam na myśli profesora Andrzeja Zbierskiego, który był bardzo aktywny i wspierał Państwa pamięć o Państwa działaniach. Traktuję pomoc naszego muzeum jako spełnianie pewnego testamentu, który profesor Zbierski zostawił wśród swoich uczniów, a ja się uznaję za takiego ucznia. Profesor Zbierski również miał piękną kartę działalności w czasie II wojny światowej - powiedział Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.

- Podejmujemy wszyscy takie zobowiązanie, że pamięć o Armii Krajowej będzie przenoszona przez nas, nieco młodszych, dalej. Będziemy tę prawdę i tę historię przekazywali dalej. Zwracam się tutaj do naszych kombatantów - bądźcie spokojni, to wszystko jeszcze będzie trwało i o tym nie zapomnimy. Nie zapomnimy również dlatego, że się formułujemy bardzo instytucjonalnie. Funkcjonuje Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, które niekoniecznie ma zapisane w swoim statucie, że powinno zajmować się tą sprawą, jednak swoją misję historyczną widzi nieco szerzej i wspiera środowisko Akowskie. Muzeum II Wojny Światowej ma w swoim statucie zapisaną konieczność upamiętniania tej przeszłości i na pewno będzie to robiło w takiej, czy innej formule. Jest również stowarzyszenie Kwatera Akowska na Cmentarzu Łostowickim. To również pewne przedłużenie działalności Światowego Związku Żołnierzy AK Koła Gdańskiego  - powiedział dr Janusz Marszalec, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej.

W uroczystości opłatkowej żołnierzy AK udział wzięli m.in.: ksiądz proboszcz Krzysztof Czaja, sekretarz miasta Gdańska Danuta Janczarek, radny miasta Gdańska i reprezentant Urzędu Marszałkowskiego Andrzej Kowalczys, który przybył na uroczystość ze swoim stryjem Janem Kowalczysem - żołnierzem AK i zesłańcem do Narylska, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska Waldemar Ossowski, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej dr Janusz Marszalec.

Karolina Rabiej