Z Januszem Szewczakiem, głównym ekonomistą Krajowej SKOK, analitykiem finansów, pracownikiem naukowym rozmawia Artur S. Górski
- Nie widać pana w telewizyjnych studiach, gdy rozprawia się na temat SKOK. Jest bankowy ekspert Ryszard Petru, jest Roman Giertych, przedstawiany w programach telewizyjnych jako prawnik, nie uprzedzając widzów, że jego opinie mogą być dotknięte brakiem bezstronności…
Janusz Szewczak: Tym rzadziej mnie zapraszają im lepiej wypadam (śmiech). Zapraszani są ci, którzy nie potrafią zabrać sensownie głosu. My zaś podnosimy racje dla banków i lobby lichwiarsko-bankowego niewygodne.
- Tymczasem Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, instytucji publicznej, pisze listy i stawia zarzuty SKOK. Czy ma dowody?
Janusz Szewczak: Nie ma. Dlatego są to listy, a nie działania prawne. Panu Jakubiakowi coś się wydaje, on coś sądzi, on nie przesądza, nie wyklucza itd…
- To są niebezpieczne igraszki, dotyczące depozytów 2,5 miliona Polaków?
Janusz Szewczak: Tak. Pan Jakubiak kieruje instytucją odpowiedzialną za stabilność systemu finansowego. A to co czyni, łącznie z rozsyłaniem listów do mediów, to działania destabilizujące rynek.
- Jesteśmy w toku kampanii wyborczej. SKOK-i stały się jej zakładnikiem?
Janusz Szewczak: Atak jest skoncentrowany na jednym człowieku, na senatorze Biereckim. A dlaczego? wystarczy prześledzić o czym mówił i jakie inicjatywy on zgłaszał i odsłaniał prawdziwe afery, zjawiska patologiczne w sektorze bankowym i odpowiedzialność KNF.
- To znaczy?
Janusz Szewczak: Choćby w sprawie tak zwanych „kredytów frankowych” i kredytobiorców „frankowych”, którzy na oczy nie widzieli franka. Senator Bierecki zaproponował plan korzystny dla „frankowiczów”, ale nie dla banków, który pozwoliłby ucywilizować rynek kredytów hipotecznych. Proponował zniesienie bankowego tytułu egzekucyjnego, by bank musiał udowodnić swoją wierzytelność przed sądem, ułatwienie przeprowadzania tzw. upadłości konsumenckiej, wprowadzenie limit roszczeń z tytułu kredytu hipotecznego do wartości nieruchomości, kredyt w walucie miałby być spłacany po kursie z dnia umowy. Przypomnę, że to senator Bierecki wnioskował do KNF wyjaśnienie sprawy polisolokat, ubezpieczeń z funduszem kapitałowym, opiewających na 50 miliardów złotych i dotyczących kilku milionów ludzi. I wreszcie to senator Bierecki interpelował do premiera Tuska, instytucji nadzoru KNF, do NIK-u o wyjaśnienie czy nie doszło do manipulacji stawką WIBOR, podobnie jak to się stało z manipulacją stawką LIBOR (London Interbank Offer Rate, stopa procentowa kredytów na rynku międzynarodowym – dop. red.).
- WIBOR to stopa kredytów międzybankowych, czyli cena pieniądza. Kto ją ustala?
Janusz Szewczak: To jest w efekcie cena kredytów i cena depozytów. Ustalało ją sobie przez lata dla kredytów złotowych szesnastu bankierów, w tym z banków, które udzielały kredytów walutowych. Senator pytał, czy zostało to skontrolowane, czy nie doszło do manipulacji i nadużyć. Stawka WIBOR dotyczy operacji na setki miliardów złotych.
- Co na to NBP i prezes Marek Belka?
Janusz Szewczak: Była cisza do zeszłego roku, kiedy to Narodowy bank Polski ogłosił, że będzie się przyglądał i weźmie WIBOR pod swoją lupę. A co było przez 10 lat? Elastyczność przedstawicieli wysokich instytucji słyszeliśmy na taśmach w rozmowie prezesa Belki z ministrem Sienkiewiczem.
- Teraz może o bezczynności, trwającej półtora roku bezczynności KNF wobec machinacji w SKOK Wołomin. To było zaniedbanie?
Janusz Szewczak: Działo się to w czasie, gdy nadzór nad działalnością tego SKOK-u sprawowała KNF. Mamy więc aferę nadzoru i samej PO, z której wywodzą się urzędnicy komisji. Jest zasadnicze pytanie, czy owa bezczynność była dowodem na brak profesjonalizmu i dbałości o interes spółdzielców, czy też była zamierzona, będąc formą przyzwolenia? Czy znaczenia miało oparcie tamtej grupy przestępczej w dawnych oficerach WSI? Oni już dali się wcześniej poznać z podobnych mało eleganckich operacji wobec jednego z banków i z działań fundacji „Pro Civili”, powiązanej z WSI. Tymczasem prezydent Komorowski twierdzi, że hańbą było rozwiązanie WSI. To stawia w innym świetle zachowania urzędników państwowych w stosunku do oficerów służb w SKOK Wołomin.
- Bankowy Fundusz Gwarancyjny po tych wyczynach musiał dosypać do systemu SKOK trzy miliardy złotych na ratowanie kas…
Janusz Szewczak: Z tych 3 miliardów wypłaconych gwarancji 200 milionów popłynęło na straty w SKOK Kopernik, zarządzany przez ludzi związanych z Platformą Obywatelską, którą kierował kandydat tej partii na posła, w jej radzie zasiadał szef regionalnych struktur PO i asystent europosłanki z tej partii. Dwa miliardy złotych poszło na straty spowodowane przez mafijne struktury w SKOK Wołomin. Zaniedbania KNF są ewidentne. Przecież ona miała obowiązek te kasy nadzorować. W 2012 roku senator Bierecki alarmował KNF. Mimo to do końca 2014 roku kradzież pieniędzy ze SKOK Wołomin trwała. Tego jakoś politycy PO nie mówią, a wymagałaby tego przyzwoitość.
- Wśród tych polityków, przypuszczających w mediach szturm na SKOK-i rej wiedzie Marcin Święcicki, minister w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, wspiera ich Leszek Balcerowicz…
Janusz Szewczak: To, że o sprawach moralności i etyki wypowiada się były minister współpracy gospodarczej z zagranicą, a obecnie poseł PO Święcicki nadaje się do kabaretu Janka Pietrzaka,. Za czasów rządu Mazowieckiego doszło do gigantycznych afer jak rublowa, marek wschodnioniemieckich, alkoholowa, tytoniowa. Jego koledzy z rządu trafili pod Trybunał Stanu co jest rzadkością. Natomiast pan Balcerowicz, którzy rzekomo dostrzegł „aferę SKOK” po prostu bredzi cynicznie. Przypomnę, że aferą-matką afer była afera FOZZ z czasów, gdy w polityce aktywny był już Leszek Balcerowicz, w radzie nadzorczej FOZZ zasiadał obecny polityk PO profesor Dariusz Rosati, który później pełnił nawet funkcję przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych. Profesor Balcerowicz zapomniał jak znaczący był jego udział w wyprzedaży majątku narodowego w ramach prywatyzacji choćby banków, czy kompromitującej prywatyzacji PZU, która skończyła się komisją śledczą. On zapomniał o własnej odpowiedzialności za podniesienie do kilkuset procent stóp procentowych, za wprowadzenie sztywnego kursu walutowego i powiązanie złotego do dolara, co umożliwiło gigantyczną spekulację i obrabowanie Polaków z oszczędności. To przecież Balcerowicz był promotorem i lobbystą OFE, które na nas zarobiły miliardy złotych. To on jako minister finansów wprowadził podatek od wzrostu wynagrodzeń, co było zaprzeczeniem gospodarki rynkowej. Na prywatyzacji sektora bankowego w Polsce, której patronował Balcerowicz straciliśmy 200 miliardów złotych. Na świecie śmieją się z jego pomysłów gospodarczych.
- Powstanie sejmowa komisja śledcza dotycząca patologii przy prywatyzacji sektora bankowego?
Janusz Szewczak: Była taka komisja, ale została zawieszona. Trybunał Konstytucyjny uznał, że banki nie podlegają sejmowej komisji śledczej więc podobnie i SKOK-i.
- 28/03/2015 14:31 - W lasach oliwskich zasadzono 1500 drzewek - GALERIA
- 27/03/2015 15:19 - Jak uratować budżet śmieciami
- 26/03/2015 20:38 - 15 tys. euro z Brukseli!? Prezydent Gdańska zapomniał o drobnych...
- 26/03/2015 13:25 - Zasadź jedno z 1500 drzewek
- 26/03/2015 13:15 - Marek Wróbel w Galerii „Park”
- 25/03/2015 12:37 - Piotr Czauderna: - Adamowicz? Wstyd i dyskomfort!
- 22/03/2015 09:57 - "Urodzinowy Turniej Tomasa" - squash w rodzinnej atmosferze
- 21/03/2015 16:37 - 45-lecie Uniwersytetu Gdańskiego
- 21/03/2015 14:14 - Longin Pastusiak: Prowokacja wyborcza? SKOK zamiast Jaruckiej?
- 19/03/2015 20:26 - Międzynarodowy Dzień Lasów