Ograniczenie maksymalnie do 24 godzin czasu na dokonanie odprawy granicznej, zlokalizowanie wszystkich inspekcji w jednym budynku, utworzenie w Gdańsku lub Gdyni dostępnego laboratorium dla wszystkich inspekcji oraz warunkowe odprawy podczas rejsu na dwa dni przed zawinięciem statku do portu, to podstawowe warunki jakie muszą być spełnione dla odzyskania ładunków polskiego handlu zagranicznego. Te warunki przedstawiono podczas II Forum Transportu Intermodalnego FRACHT 2014, jakie odbyło się 9 kwietnia w gdańskim AmberExpo.
Okazuje się, że aż 45 proc. ładunków kontenerowych z polskim importem trafia do obcych portów. Powody tego stanu rzeczy są trzy, brak centrów dystrybucji towarów, zbyt skomplikowane i czasochłonne odprawy graniczne oraz zbyt długi transport. Dla przykładu, jeśli z Ekwadoru ładunek trafia w 21 dni do Warszawy poprzez port w Antwerpii, to poprzez port w Gdańsku lub Gdyni aż o 17 dni dłużej.
Mimo tej czasowej zwłoki, aż dwie trzecie pociągów kontenerowych zaczyna lub kończy kursy w tychże dwóch trójmiejskich portach. Od 2013 roku regularnie kursuje pociąg pokonujący trasę o długości 10 tys. km przywożący towary z Chin do Polski, zaledwie w 12-14 dni. Rejs statkiem na tej trasie trwa znacznie dłużej, bo aż 45 dni. Zalety transportu kolejowego są zatem ewidentne. Brakuje jednakże w Polsce rozwoju transportu intermodalnego, utożsamiając go jedynie z koleją, a zapominając całkowicie o kliencie. I na tym tle rodzą się waśnie i konflikty pomiędzy decydentami transportu kolejowego i drogowego. Tak jest też w przypadku nierównomiernego podziału środków unijnych na te dwa rodzaje transportu, z preferencją na drogowy. W ogólnej strategii rozwoju naszego kraju nic się nie mówi o wzroście kolejowych ładunków kontenerowych oraz o centrach logistycznych, których właścicielami jest aż sześć podmiotów.
Podczas Forum zgłaszano opinie, że na szczeblu rządowym nie ma nikogo, kto by się zajął transportem intermodalnym. Ten transport realizujemy zbyt drogo, byle jak i nieefektownie. A w UE ten rodzaj transportu będzie wzrastał, przy czym Polska nie będzie na nim zarabiać, bo niewłaściwie rozwiązuje ten problem. Inni mówcy ostrzegali jednakże przed ingerencją rządu w gospodarkę, w tym transportową. Bo im jest w niej więcej rządu, tym jest gorzej. W gestii rządu, władz samorządowych owszem powinno być zapewnienie odpowiedniej infrastruktury. Ale to środowiska transportowe powinny mieć większą skłonność do kooperacji aby sprostać gospodarczym wyzwaniom.
Uczestniczący w Forum wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński powiedział m.in. że Bałtyk nie może być marginalną prowincją. Polskie porty w ramach rywalizacji muszą ze sobą współpracować. Dobrze się dzieje, że z kilkunastu nasz eksport wzrósł ostatnio do 40 proc. Aby w najbliższym czasie wzrósł do wymaganych 60 proc., to już na szczeblu samorządowym musi być koordynacja w działaniu i podejmowaniu strategicznych decyzji. Duże szanse są dla osób kompetentnych, wzbudzających zaufanie, którzy potrafią handlować na skalę światową.
Wicepremier Piechociński wspomniał, że Polska zajmuje drugie miejsce w świecie pod względem budowy jachtów. Rząd na swoim ostatnim posiedzeniu przyjął ustawę o źródłach niekonwencjonalnych energii czyli o łupkach, otwierających duże szanse dla rozwoju gospodarczego Polski. Przyczyni się też do tego prawidłowe wykorzystanie przyznanych nam środków unijnych na lata 2014-2020. Głównie zostaną one przeznaczone na wspieranie biznesu i nauki. Na badania i szkolnictwo wyższe z dotychczasowych 0,3 proc. PKB nastąpi wzrost nakładów do 0,7 proc. PKB. Nastąpi powrót do rozwoju szkolnictwa zawodowego. Pieniądze do Powiatowych Urzędów Pracy będą przekazywane poprzez zakłady pracy aby mieć pewność, że szkolenia przyniosą konkretne efekty zatrudnieniowe.
Wicepremier Piechociński stwierdził na koniec, że w transporcie intermodalnym tkwi ogromna siła i powinniśmy go rozwijać. Bo jeśli Polska ma tylko 5 proc. udział w transporcie kolejowym, to Niemcy aż 27 proc., a Hiszpania 35 proc. Powinno jak najszybciej ruszyć połączenie transportowe Bałtyk – Adriatyk. Zapewnił też, że Polska nie odwróciła się od portów i przemysłu stoczniowego.
Uczestniczący w jednej z trzech debat wicemarszałek pomorski Ryszard Świlski (na powyższym zdjęciu trzeci od lewej) jako dobry przykład gospodarowania podał budowę 20-km Pomorskiej Kolei Metropolitarnej z wkładem samorządowych 250 mln zł, przy całkowitym koszcie 600 mln zł. Wkład własny w inwestycję, która ma być gotowa w drugim półroczu 2015 roku i która połączy ze sobą kilka dużych miast, a w tym głównie porty morskie z portem lotniczym w Gdańsku Rębiechowie. Jest to pierwsza od 40 lat taka samorządowa inwestycja komunikacyjna. Są kolejne plany rozwoju transportowego i komunikacyjnego, ale jak stwierdził Ryszard Świlski, sami jako samorząd nie damy rady tego zrealizować.
Wicemarszałek Ryszard Świlski odebrał Nagrodę Primus Innovatorum 2013 w Transporcie, Logistyce i Infrastrukturze. Taką nagrodą uhonorowano również prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz Józefa Marka Kowalczyka, przewodniczącego Komitetu Infrastruktury Gospodarczej Krajowej Izby Gospodarczej (Absolwent Wydziału Handlu i Transportu SGPiS w Warszawie).
Nagrody Innowacyjności w Transporcie 2013 i tytuły Ambasadorów Innowacyjności dotychczas otrzymało 13 innowacyjnych przedsiębiorców i wynalazców. Nagroda Primus Innovatorum 2013 została przyznana także trzem działaczom administracji państwowej, sześciu marszałkom i prezydentom miast, działaczom społecznym, przedsiębiorcom oraz dwóm uczelniom wyższym. Nagroda ta jest przyznawana w dowód uznania wieloletniej efektywnej i ważnej społecznie działalności wspierającej interdyscyplinarną innowacyjność, tworzenie efektywnych innowacyjnych programów i struktur administracyjnych i samorządowych, a także rozwijanie programów edukacyjnych i współpracy nauki i przedsiębiorców.
Nagrody ustanowiła Fundacja Centrum Analiz Transportowych i Infrastrukturalnych (CATI).
Kapituła Konkursu składa się z 19 profesorów wyższych uczelni i przedstawicieli praktyki gospodarczej z Polski i zagranicy zajmujących się transportem, logistyką i infrastrukturą.
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
Inne artykuły związane z:
- 12/04/2014 14:08 - Radni przedkładają solidarność partyjną nad okręgi wyborcze - aktualizacja
- 11/04/2014 18:01 - 20 tysięcy podpisów na listę kandydatów SLD-UP do PE
- 11/04/2014 17:53 - Aplikacje o unijne pieniądze na sport do 26 czerwca 2014
- 11/04/2014 17:48 - Kwaśniewski odpowiada: Z punktu widzenia zadań misji można stwierdzić, że cele zostały osiągnięte
- 10/04/2014 20:09 - Kamień węgielny Wspólnoty Domowej im. Arama Rybickiego
- 10/04/2014 19:36 - Weekend za pół ceny po raz szósty
- 10/04/2014 19:15 - A. Kwaśniewski upadł na Majdanie - ile zapłaci Bruksela?
- 09/04/2014 12:47 - Łopiński: Widać, jak bardzo brakuje nam Lecha Kaczyńskiego oraz jakie szkody przyniosło Polsce to, że jego polityka była dezawuowana i torpedowana
- 08/04/2014 18:38 - PiS zaprezentował kandydatów do Parlamentu Europejskiego
- 08/04/2014 18:31 - Procesy o odszkodowanie za krzywdy w stanie wojennym