W piątek, 24 stycznia, poznaliśmy trzech nowych artystów, którzy pojawią się na tegorocznej edycji festiwalu w gdyńskich Babich Dołach – Foals, Rudimental oraz Julio Bashmore.
Pochodzący z brytyjskiego Oksfordu Foals są jednym z najciekawszych zespołów ostatniej dekady. Gdyńskiej publiczności zaprezentują się na Open'er Stage. Formacja tworzy tak zwany gatunek dance-punk, ale w ich twórczości przewijają się także elektronika czy math-rock. Można odnaleźć także spory wpływ etnicznych afrykańskich brzmień. Wszystko za sprawą fascynacją tym obszarem świata przez lider Foals, Yannisa Philippakisa. Jednak ich ostatnia płyta, „Holy Fire”, wywraca ich poprzednie dokonania do góry nogami. Jest kompletnie inna niż poprzednie. Dużo mniej na niej etnicznych smaczków, za to więcej pompatycznych i spokojniejszych kompozycji. Ale z drugiej strony pojawia się bardzo taneczne „My Number”, które święci triumfy nie tylko na listach przebojów, ale także na imprezach klubowych.
Koncertowo natomiast Brytyjczycy są wulkanem energii. Tworzą porywające, surowe show, często wspinając się również na elementy konstrukcji sceny. Kiedy występowali w strugach deszczu na Open'erze w 2012 roku, nie było im dane tego dokonać ze względów bezpieczeństwa, ale kto wie, jak będzie w tym roku?
Kolejnym ogłoszonym wykonawcą jest – również brytyjski – Rudimental. Oni jednak wystąpią na Here and Now Stage. Zespół jest niewątpliwie fenomenem ostatnich dwóch lat. Ciężko stwierdzić tak naprawdę z jakiego powodu, bo nie jest to nic nadzwyczajnie wybitnego. Zapewne sukces tkwi w fakcie, że tworzą muzykę elektroniczną dla mas. Nie ma wstydu, ale nie ma też i szału. Ale przede wszystkim jest to chwytliwe. Zatem można to uznać za wytłumaczenie szaleństwa na punkcie Rudimental. Formacja tworzy bardzo eklektyczną mieszaninę elektroniki. Jest tu drum and bass, liquid funk czy deep house. Wszystko brzmi całkiem przyjemnie na płycie, jednak na żywo już tak kolorowo nie jest. Nie zmienia to jednak faktu, że w wielu miejscach na świecie ich koncerty są wyprzedawane do ostatniego miejsca, a i zapewne na lotnisku w Kosakowie pod sceną, na której zagrają zgromadzi się spora liczba festiwalowiczów.
Ostatnim z ogłoszonych wykonawców jest – również Brytyjczyk – Julio Bashmore. Pojawi się on na Beat Stage, która w tym roku ma zupełnie nową odsłonę. Do tej pory występowali tam młodzi krajowi producenci i didżeje, jak Viadrina czy Twin Prix. Tym razem ma być bardziej światowo. I trzeba przyznać, że ogłoszenie Matthew Walkera (bo tak właściwie się Bashmore nazywa) zapowiada naprawdę ciekawy zestaw. Ten producent zaczął swoją przygodę z muzyką klubową już w wieku 14 lat. Szybko został zauważony i współpracował z dużymi wytwórniami zajmującymi się elektroniką. Swoją pierwszą epkę wydał w 2009 roku, jednak dopiero trzy lata później mógł mówić o sukcesie, kiedy jego nagranie, „Au Seve” trafiło do brytyjskiego notowania Top75. Ciekaw jestem kolejnych ogłoszeń na Beat Stage, ale śmiało chyb mogę zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie na niej znajdzie się najbardziej obiecujący zestaw wykonawców na tegorocznej edycji Open'era.
Patryk Gochniewski
- 25/01/2014 15:12 - Rozebrano Damrokę
- 25/01/2014 15:04 - Darmowe przejazdy nie tylko dla osób poszukujących pracy
- 24/01/2014 17:55 - Koksowniki na przystankach. 460 miejsc noclegowych dla bezdomnych
- 24/01/2014 17:40 - Skimming czyli uważaj przy bankomacie
- 24/01/2014 17:35 - Urzędnicy jak listonosze
- 23/01/2014 19:30 - Urzędy dobrego bytu?
- 23/01/2014 19:23 - Milller: Liberalna koncepcja skompromitowała się
- 23/01/2014 19:13 - Żyli długo i szczęśliwie?
- 22/01/2014 18:16 - Budowa wiaduktu PKM nad ul. Słowackiego w Gdańsku
- 22/01/2014 12:23 - Otwarto Centrum Powiadamiania Ratunkowego