Po raz kolejny potwierdziło się, że derby rządzą się swoimi prawami. Faworyzowane Asseco było o krok od porażki, po raz kolejny tez okazało się, że w tym sezonie sopocianie nie potrafią rozgrywać końcówek spotkań. Jeszcze na 67 sek. przed końcem prowadzili 64:59, by przegrać po wolnych oddanych przez Sebastiana Kowalczyka już po regulaminowym czasie gry. Asseco Gdynia - Trefl Sopot 66:64 (21:16, 12:11, 20:18, 13:19).
Znajdujący się wyżej w ligowej tabeli gdynianie mieli przez większość czasu gry inicjatywę. 27. derby Trójmiasta w koszykówce przez większość czasu toczyły się według schematu: gdynianie uciekali na kilka punktów, sopocianie w kolejnych minutach niwelowali straty. Nie było jednak takiej różnicy między zespołami jak podczas pierwszych w tym sezonie derbów wygranych przez Asseco 75:51.
Po 30 minutach gry gdynianie prowadzili – jak na warunki sobotniego meczu - dość wyraźnie 53:45. Na początku ostatniej odsłony jeszcze jeden punkt do tej przewagi dołożył Kowalczyk. Jednak za chwilę Trefl zaliczył 6 punktów z rzędu i zrobiło się tylko 54:51 dla gospodarzy. Sopocianie tym razem nie dali „uciec” rywalom. W 38 min. Josip Bilinovać trafił wolnego i doprowadził do remisu 59:59. W kolejnej akcji Piotr Śmigielski trafił „trójkę” i wyprowadził Trefla na pierwsze w meczu prowadzenie. Sopocianin za chwilę raz jeszcze próbował trafić zza łuku, ale tym razem bezskutecznie. , Udało się za to z półdystansu Aterowi Majokowi i jak już wspomnieliśmy na 67 sek. Przed końcem było 64:59 dla sopocian.
Kolejne punkty zdobywali jednak gdynianie, najpierw Anthony Hickey trafił „trójkę”, a później Filip Matczak trafił dwa wolne po faulu Tyreeka Durena. Na 22 sekundy przed końcem był remis 64:64. W kolejnej akcji sopocianie zgubili piłkę i kiedy wydawało się, że w Gdynia Arena dojdzie do dogrywki Kowalczyka, równo z syreną sfaulował Duren. Gdynianin nie pomylił się z wolnych i zapewnił swojej drużynie dziewiętnaste zwycięstwo w derbach bez konieczności rozgrywania dodatkowych minut.
- To pierwszy raz, kiedy nasz mecz oglądało tylu kibiców. Chcę powiedzieć fanom Asseco i Trefla, iż cieszę się, że mogli obejrzeć tak emocjonujące spotkanie. Graliśmy czasami lepiej, czasami gorzej, były niespodziewane rzuty za trzy, zmiany prowadzenia. Trefl pokazał się ze znacznie lepszej strony niż wtedy, gdy spotkaliśmy się w Ergo Arenie. W ostatniej akcji staraliśmy się umieścić piłkę w rękach naszych najlepszych strzelców. Dostał ją Kowalczyk, który także świetnie wykonuje wolne i trafił oba na zwycięstwo – powiedział po mecz trener Asseco Tane Spasev.
- Chcę pogratulować sędziom, którzy wykonali świetną pracę. Był to trudny mecz, a oni wykazali się wysokimi kwalifikacjami i sędziowali tak jak powinni. Myślę, że spotkanie było ciekawe i mogło podobać się fanom – stwierdził Zoran Martić, trener Trefla.
Po meczu okazało się że żółto-czarni złożyli protest, na błędne – ich zdaniem - decyzje arbitrów, które miały wypaczyć wynik spotkania.
Asseco Gdynia - Trefl Sopot 66:64 (21:16, 12:11, 20:18, 13:19)
Asseco: Hickey 26, Kowalczyk 11, Matczak 10, Kaplanović 7, Frasunkiewicz 7, Parzeński 5, Szczotka, Czerlonko
Trefl: Śmigielski 22, Majok 15, Bilinovac 14, Duren 12, Kulka 1, Stefanik, Motylewski, Sikora, Dutkiewicz, Dzierżak
kli/
- 18/01/2016 18:54 - Ostre strzelanie gdańskich hokeistek
- 17/01/2016 21:36 - Lechia w nowym ustawieniu przegrała pierwszy sparing
- 17/01/2016 21:30 - Marco Paixao: Chcę strzelać gole dla Lechii
- 17/01/2016 00:36 - ME piłkarzy ręcznych: Zwycięski początek Węgrów i Duńczyków w ERGO Arena
- 17/01/2016 00:05 - Lotos Trefl bez punktów w Rzeszowie
- 16/01/2016 16:53 - PGE Atom Trefl - Pałac LIVE: 3:1 - 19:25, 25:22, 25:17, 25:11
- 15/01/2016 23:05 - Koszykarskie derby Trójmiasta po raz 27.
- 15/01/2016 20:44 - Lechia wyjechała na zgrupowanie
- 15/01/2016 13:01 - Ruszają mistrzostwa Europy szczypiornistów, biletów prawie nie ma
- 15/01/2016 12:51 - Gdańscy żużlowcy ciężko trenują w Cetniewie