W drugim dniu rywalizacji we Mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych Rosja wygrała z Węgrami 27:26 (14:10), a Dania pokonała Czarnogórę 30:28 (14:16).
W pierwszym meczu Sbornej na mistrzostwach Europy szczypiornistów zespół Dmitrija Torgowanowa został w dużej mierze powstrzymany przez duńskiego bramkarza Niklasa Landina Jakobsena. W drugim meczu w rolę gwiazdy wcielił się Wiktor Kirjejew, który w pierwszej połowie miał niespotykaną, ponad 50-procentową skuteczność pomiędzy słupkami. Co ciekawe Kirjejew jest debiutantem jeśli chodzi o ważne, mistrzowskie turnieje. Początkowo nawet nie było dla niego miejsca w reprezentacji. Przyjechał do Polski, bo jego trenerem klubowym jest trener reprezentacji. Po w miarę wyrównanym początku meczu Rosjanie, którzy niemal przez cały czas prowadzili 1, 2 bramkami w ciągu 60 sekund odskoczyli na różnicę 4 trafień. Działo się tak w 21 minucie, kiedy Sborna ze stanu 8:7 wyszła szybko na 11:7. Czterobramkowe prowadzenie utrzymało się do końca pierwszej połowy.
Po przerwie Węgrzy odważniej zaatakowali, szybko zrobiło się tylko 15:14 dla Rosjan, później było jeszcze 16:15, ale przez kolejne 6 minut Madziarzy nie potrafili pokonać Kirijewa – zawsze chciałem zagrać w reprezentacji, to było moje marzenie, dziś ono się spełnia. Nie czuję się jakimś bohaterem, wygrała cała drużyna – powiedział po meczu rosyjski bramkarz. Dzięki za wszystko i jego postawie koledzy z pola mogli w 44 minucie wyjść na prowadzenie 19:15. W 49 minucie było jeszcze 24:19 dla Rosji, ale Węgrzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Przyspieszyli grę i w 55 minucie było już tylko 24:22, a na kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu 27:26. Węgrzy już po ostatniej syrenie mogli wyrównać z wolnego, jednak Laszlo Nagy trafił w mur.
ROSJA – WĘGRY 27:26 (14:10)
Rosja: Kirejew - Dibirow 6, Gorbok 5, Szelmienko 5, Czernoiwanow 4, Żytnikow 2, Sziszkariew 2, Kałarasz 1, Atman 1, Soroka 1 oraz Czeliszczew, Czipurin, Buzmakow.
Kary: 12 min.
Węgry: Mikler, Bartucz - Jamali 6, L.Nagy 5, Pasztor 4, Ivancsik 4, Ancsin 2, Bodo 2, Hornyak 1, Banhidi 1, Faluvegi 1 oraz K.Nagy, Schuch, Zubai, Borsos.
Kary: 6 min.
Sędziowie: Naczewski, Nikołow (Macedonia).
Widzów: 6 452.
W drugim poniedziałkowym meczu w Ergo Arenie sensacja wisiała w powietrzu. Czarnogóra, która nie wygrała jeszcze meczu na mistrzostwach Europy zagrała bez respektu dla wicemistrzów Starego Kontynentu z Danii. Po pierwszej połowie Czarnogóra prowadziła 16:14, skutecznie powstrzymując ataki rywali. W zespole duńskim już tak skuteczny jak w pierwszym meczu nie był Niklas Landin Jakobsen. Pierwsza połowa przebiegała z lekkim wskazaniem na Czarnogórców, druga odsłona toczyła się ze wskazaniem na Duńczyków, którzy wygrali otwarcie drugiej połowy 3:0, a później częściej byli na prowadzeniu.
Jednak w 49 minucie po bramce Bozo Andelicia Czarnogóra wyszła znów na prowadzenie 26:25. Duńczycy w końcówce zagrali jednak skuteczniej i wykorzystali swoje większe doświadczenie, wygrali 30:28, jednak zespół z Bałkanów pozostawił bardzo dobre wrażenie.
– Takich meczy potrzebujemy, aby zbudować zespół, aby nasza młoda drużyna dojrzała. Przed meczem nie byliśmy pod presją, mogliśmy grać na luzie, mój młody zespół mógł wygrać nie musiał. Dania jest od nas technicznie i taktycznie lepsza i to pokazała w końcówce meczu, to jedna z najlepszych na świecie. Nie wytrzymaliśmy z nimi porównania, ale jestem zadowolony z drużyny. Mamy dużo kontuzjowanych graczy, nie mamy doświadczenia, zresztą ten zespół powstał praktycznie od zera półtora roku temu – powiedział po meczu trener Czarnogóry Ljubomir Obradović.
- Gratuluję rywalom występu. To była ekstremalnie trudna gra dla nas. Czarnogóra bardzo dobrze radziła sobie w ataku i obronie. Przygotowaliśmy się do tego meczu, mieliśmy dla rywali respekt, po tym, co pokazali w meczu z Węgrami. My z kolei nie zagraliśmy na swoim poziomie w ofensywie. W ostatnich minutach zapewniliśmy sobie zwycięstwo, dziękuję zawodnikom, za to co pokazali, za to, że cały czas grali zespołowo – powiedział po meczu trener Danii Gudmundur Gudmundsson.
CZARNOGÓRA – DANIA 28:30 (16:14)
Czarnogóra: Mijatović - Grbović 7, Vujović 4, Sevaljević 4, Borozan 4, Cavor 3, Lipovina 2, Kankaras 1, Petricević 1, Melić 1, Andelić 1 oraz Milasević, Radović.
Kary: 6 min.
Dania: Landin, Moller - Eggert 6, Christiansen 4, M.Hansen 4, Toft Hansen 4, Mensah Larsen 2, Damgaard 2, Svan Hansen 2, Mollgaard 2, Noddesbo 2, Lauge Schmidt 1, Lindberg 1 oraz Balling.
Kary: 6 min.
Sędziowie: Santos, Fonseca (Portugalia).
Widzów: 6 980
Krzysztof Klinkosz
- 21/01/2016 20:16 - Lotos Trefl pokonał Modenę!
- 21/01/2016 06:52 - Druga porażka Lechii w sparingach
- 20/01/2016 21:48 - ME piłkarzy ręcznych: Dania i Rosja rozbiły rywali w ostatnich meczach gdańskiej grupy
- 20/01/2016 20:19 - "Atomówki" na tarczy wracają ze Stambułu
- 19/01/2016 19:22 - Znamy żużlowy terminarz, Gafurow kapitanem drużyny
- 18/01/2016 18:54 - Ostre strzelanie gdańskich hokeistek
- 17/01/2016 21:36 - Lechia w nowym ustawieniu przegrała pierwszy sparing
- 17/01/2016 21:30 - Marco Paixao: Chcę strzelać gole dla Lechii
- 17/01/2016 00:36 - ME piłkarzy ręcznych: Zwycięski początek Węgrów i Duńczyków w ERGO Arena
- 17/01/2016 00:05 - Lotos Trefl bez punktów w Rzeszowie