Metamorfoza jaką przeszli koszykarze Trefla w przerwie meczu z Siarka pozwoliła im uniknąć kompromitacji jaką byłaby z pewnością porażka z tarnobrzeską drużyną. Do przerwy sopocianie przegrywali 33:36 jednak po przerwie pozwolili rywalom na zdobycie w sumie tylu punktów ile stracili w drugiej kwarcie. Dzięki temu zrywowi „żółto-czarni” wygrali 72:53 (16:19, 17:17, 16:5, 23:12).
W barwach sopockiej drużyny wystąpił już chory ostatnio Tyreek Duren, nadal nie może grać natomiast Marcin Stefański. Goście, którzy w ostatnich 11 meczach wygrali tylko raz wydawali się łatwym rywalem, nawet dla osłabionej drużyny z Sopotu. Siarka jednak udowodniła, że nieprzypadkowo w ostatnim meczu napsuła krwi ekipie Asseco Gdynia, kiedy w końcówce niemal całkowicie zniwelowała kilkunastopunktową przewagę gdynian.
Mecz rozpoczął się od 0:3 a w 4 minucie było już 3:12. Sopocianie nie mogli sobie poradzić ze skutecznymi atakami Siarki, sami zaś mieli bardzo źle nastawione celowniki. Kwarta inauguracyjna miała jednak zaskakujący przebieg. Od wspomnianego stanu 3:12, sopocianie w 9 minucie po „trójce” Josipa Bilinovacia wyszli na 13:12. Ostatnie sekundy kwarty gospodarze przegrali jednak 3:7. W drugiej odsłonie nadal skuteczniejsza była drużyna z Tarnobrzegu. W 17 minucie osiągnęła ona najwyższą przewagę w meczu (31:20). Stało się tak po rzucie Zacha Robbinsa, jak się później jednak okazało, koszykarze Siarki już do końca meczu nawet nie podwoili osiągniętego wówczas dorobku. Wówczas swoją serię rozpoczęli sopocianie, którzy ostatnie trzy minuty pierwszej połowy wygrali 13:5.
Po zmianie stron Trefl zagrał z dużą determinacją w defensywie, dość stwierdzić, że rywale dopiero w 28 minucie spotkania zdobyli pierwsze punkty z gry w trzeciej kwarcie, wówczas to Trefl miał serię 13:1. Po 30 minutach było 49:41 dla żółto-czarnych.
Gospodarze również w ostatniej odsłonie nie pozwolili na zbyt wiele zespołowi Siarki, sukcesywnie powiększając prowadzenie. Było już więc 55:41 i 51:49, najwyższe prowadzenie sopocianie osiągnęli na koniec meczu. Środowe zwycięstwo było pierwszym odniesionym w lidze w 2016 roku. Żółto-czarni przerwali jednocześnie passę czterech ligowych porażek z rzędu.
TREFL SOPOT – SIARKA TARNOBRZEG 72:53 (16:19, 17:17, 16:5, 23:12).
TREFL: Majok 16 (11 zb.), Bilinovać 13 (2x3, 6 zb.), Dzierżak 8, Kulka 6 (8 zb.), Dutkiewicz 2 oraz Duren 12 (5 zb.), Śmigielski 10 (5 zb.), Kolenda 3 (1x3), Motylewski 2, Stefanik, Sikora
SIARKA: Bell 18 (2x3), Miller 8 (2x3), Strzelecki 7 (1x3), Patoka 7 (8 zb.), Robbins 6 (9 zb.) oraz Młynarski 6 , Zalewski 1, Pandura
kli/
- 15/01/2016 20:44 - Lechia wyjechała na zgrupowanie
- 15/01/2016 13:01 - Ruszają mistrzostwa Europy szczypiornistów, biletów prawie nie ma
- 15/01/2016 12:51 - Gdańscy żużlowcy ciężko trenują w Cetniewie
- 14/01/2016 08:12 - Piotr Nowak: Piłkarze muszą uwierzyć w to, że są dobrymi piłkarzami
- 13/01/2016 22:18 - Gładkie zwycięstwo Lotosu Trefla w Będzinie
- 13/01/2016 15:51 - Piotr Nowak trenerem Lechii
- 12/01/2016 19:13 - Zneutralizować Siarkę
- 12/01/2016 12:25 - Sławomir Peszko: Z Lechii do reprezentacji
- 11/01/2016 17:23 - Wybrzeże zaczęło zgrupowanie od badań
- 11/01/2016 16:04 - Borysiuk w Legii