Na plus dla lechistów w niedzielnym meczu 16. kolejki T-Mobile Ekstraklasy na pewno zasługuje kawał zdrowia, które zostawili na boisku. Szkoda, że znów zabrakło wykończenia, bo okazji do wygrania tego spotkania było mnóstwo. Oceny w skali 0-5.
Mateusz Bąk (3) - Momentami bronił nieźle, nawet dobrze. Przy bramce był bez szans. Jednak cały czas to nie ten sam bramkarz co w zeszłym sezonie.
Mateusz Możdżeń (3) - Zastąpił na prawej obronie Pietrowskiego. Nalezy mieć nadzieję, że już na stałe. Przyzwoity występ piłkarza Lechii - zarówno w defensywie, jak i ofensywie.
Rafał Janicki (3) - Porządnie, ale bez fajerwerków. Po prostu na boisku zrobił to, co do niego należało.
Adam Dźwigała (2) - Chyba ostatnio otrzymał za dużo pochwał, bo w meczu z Jagiellonią był fatalny. Kompletnie nie radził sobie z Piątkowskim, który na szczęście na PGE Arenie do bramki nie trafił.
Nikola Leković (2,5) - Niska ocena wynika przede wszystkim z faktu, że na boisko wyszedł z urazem, przez który musiał później je opuścić. Dlatego też nie błyszczał na boisku. Poza tym bierność przy bramce na 1:1 to piłkarski kryminał.
Daniel Łukasik, Ariel Borsiuk (4) - Panowie pokazali jak powinni grać defensywni pomocnicy. To kolejny raz w tym sezonie. Łukasik znów świetnie czytał grę i dobrze regulował tempo akcji, a Borysiuk asekurował środkowych obrońców i czasami wspierał Łukasika z przodu. Brawo.
Stojan Vranjes (3,5) - Miał sporo start, ale nie rzutuje to na jego dobry występ. W końcu coś do Bośniaka dotarło - próbował grać kombinacyjnie, był ambitny jak jeszcze nigdy w tym sezonie i widać, że zaczyna lepiej czuć się fizycznie. Szkoda, że po jego strzale piłka tylko trafiła w poprzeczkę.
Maciej Makuszewski (3) - Coś się z tym zawodnikiem stało i nie chce odstać. Ma chwilowe zrywy, ale później kompletnie znika z pola widzenia. Zimą musi mocno nad sobą popracować.
Bruno Nazario (4) - Lewą nogą może krawaty wiązać. Chyba jego pierwszy mecz, w którym pokazał tak szeroką paletę swoich możliwości. Największy plus za idealne dośrodkowanie w pole karne przy bramce na 1:0.
Antonio Colak (4) - Wprawdzie to nie on, tylko Madera trafił do siatki, ale Chorwat wykonał kawał roboty, żeby własnie tak się stało. Szkoda, że później znów zawiodła u niego skuteczność, ale na pewno jest to zawodnik, którego Lechia nie może się pozbyć za szybko. Chłopak ma zadatki na gwiazdę ligi. W meczu z Jagiellonią znów biegał i walczył za trzech. Nie jest to typ napastnika, który stoi i przygląda się co robią koledzy - kiedy trzeba to się cofa, pomaga, kreuje.
Rezerwowi:
Piotr Grzelczak, Mavroudis Bougaidis, Bartłomiej Pawłowski - Weszli, pobiegali i tyle. Nie wnieśli niczego znaczącego do gry biało-zielonych. Bougaidis męczył się na eksperymentalnej dla niego lewej obronie, Grzelczak ostatnio mocno spuścił z tonu, a Pawłowski tylko w jeden akcji pokazał, że jeszcze pamięta jak się gra w piłkę, ale przez większość czasu pokazywał jak bardzo w Hiszpanii o tym zapomniał.
goch
- 28/11/2014 19:45 - Jezioro przerwało passę Trefla
- 26/11/2014 22:08 - Lotos Trefl wygrał kolejny horror!
- 26/11/2014 18:54 - "Seniorzy" w grze na kortach SKT
- 25/11/2014 21:29 - "Pasy" nie dały szans MH Automatyka Stoczniowiec 2014
- 24/11/2014 22:37 - Tydzień hokejowych emocji
- 23/11/2014 16:32 - Lechia jeszcze nie brzęczy jak powinna. Podział punktów z "Jagą"
- 23/11/2014 16:13 - Lotos Trefl po horrorze pokonał Asseco Resovię!
- 22/11/2014 15:52 - PGE Atom Trefl - Polski Cukier Muszynianka LIVE: 0:3 - 22:25, 13:25, 16:25
- 21/11/2014 16:35 - Biało-zieloni zabrzęczą już w niedzielę?
- 21/11/2014 14:11 - Gafurow zostaje w Wybrzeżu