Polscy paraolimpijczycy w Rio biją rekordy w liczbie zdobytych medali. W Gdańsku mieliśmy namiastkę emocji olimpijskich. Przez trzy dnio toczyła się rywalizacja w VI Olimpiadzie Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych - Tuzinobój. W tych zawodach wszyscy uczestnicy byli zwycięzcami i dlatego każdy otrzymał złoty medal.
Przez trzy dni podopieczni Pomorskiej Jednostki Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym, organizatora Olimpiady, rywalizowali w dwunastu konkurencjach. Cześć z nich była typowo sportowa, a część rekreacyjno-zabawowa. Prowadzona była tylko klasyfikacja drużynowa, do której zaliczane były punkty zdobyte w poszczególnych konkurencjach. O Puchar Przechodni Pomorskiego Pełnomocnika TPG tak jak w poprzednich edycjach walczyło sześć sześcioosobowych drużyn. Każda drużyna składa się z 4 osób głuchoniewidomych, tłumacza – przewodnika, wolontariusza. W drużynie Czerwonych nie dotarła jedna zawodniczka i zastąpiła ją wolontariuszka.
Olimpiada rozpoczęła się w piątek. Pierwszego dnia rozegrane turnieje tenisa stołowego i warcabów. Po zmaganiach sportowych odbyła się prezentacja zespołów i wręczenie nominacji olimpijskich. Piątkowe zmagania zakończyło karaoke, w którym mimo wszystko najważniejsza była dobra zabawa. Drużyny bardzo starannie przygotowały się do swoich występów uwzględniając scenografię, kostiumy ("Mydełko Fa") oraz choreografię. Naprawdę trudno było pięcioosobowemu jury wybrać najlepszy występ.
Gra o pierwsze miejsce w turnieju tenisa stołowego
Finałowy mecz w warcaby 100-polowe
Pomarańczowi zajęli pierwsze miejsce w konkursie karaoke
Bardzo bogaty program miał drugi dzień rywalizacji. Na boisku Uniwersytetu Gdańskiego odbyło się oficjalne otwarcie Olimpiady podczas którego zawodnicy i sędziowie złożyli ślubowanie. Rywalizacja w siedmiu konkurencjach zdominowała ekipa Niebieskich, która zanotowała serię pięciu kolejnych wygranych konkurencji.
Ślubowanie olimpijskie zawodników. Pierwsza z lewej - Wanda Kuczma w imieniu zawodników niesłyszących, drugi z prawej - Józef Pik
Bieg na 60 m z przewodnikiem
Karol Klein po raz kolejny okazał się bezkonkurencyjny w skoku w dal
Podczas wyścigu na nartach wieloosobowych nie brakowało emocji
Jazda na tandemie
Kulą pchały panie...
...i panowie
Prowadzenie fajerki nie było taką łatwą sprawą
Strzelanie bezwzrokowe również nie należało do łatwych konkurencji
O ostatecznej kolejności zadecydowały dwie niedzielne konkurencje - turniej piłki dźwiękowej na sali gimnastycznej UG i przeciąganie liny na boisku UG. Końcówka zmagań była pasjonująca. Ostatecznie drużyny które zajęły miejsca 3-4 miały tylko o dwa punkty więcej o szóstej ekipy.
Bardzo emocjonujące były rozgrywki piłki dźwiękowej
Przeciąganie liny zakończył część sportową...
... ale jeszcze przed rozdaniem medali w przeciąganiu liny organizatorzy zmierzyli się z drużyną kapitanek
- Po starcie w Olimpiadzie wrażenie są ogromne - powiedziała Renata Zduniak z drużyny Zielonych. - Pierwszy raz wzięłam udział w tych zawodach i wrażenia są bardzo pozytywne. Bardzo się cieszę, że w tym wieku mogłam po raz pierwszy brać udział w Olimpiadzie. Po tych zawodach jestem pewna, że będę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Podczas Olimpiady po raz pierwszy miała w ręku kulę, pierwszy raz nią rzuciłam i jestem z siebie bardzo zadowolona.
- Olimpiadę oceniam bardzo dobrze, takich imprez powinno być jak najwięcej - stwierdził Józef Pik z drużyny Zielonych, jeden z weteranów Olimpiad. - Udział w tych zawodach daje mi relaks psychiczny. To również okazja do współzawodnictwa i poznawania nowych ludzi. Jest to zabawa, ale w tej zabawie jest rywalizacja. Nie da się tego ukryć. Jeśli są jakieś punktacje to musi być jakaś rywalizacja. Specjalizuję się w konkurencjach siłowych. Do każdej Olimpiady przystępuję z marszu.
Olimpiada wywarła duże wrażenie na wolontariuszach. - Jestem bardzo dumny, że mogłem wziąć udział w tych zawodach - powiedział Łukasz Auguścik, wolontariusz w drużynie Niebieskich. - Dziękuję organizatorom, uczestnikom, swojej drużynie, kapitan drużyny Natalii i... sam nie wiem co powiedzieć, bo się wzruszyłem.
- Zakończyliśmy szóstą Olimpiadę przy pięknej pogodzie, co jest bardzo ważne, przy bezkolizyjnym przeprowadzeniu wszystkich konkurencji, z czego się bardzo cieszymy - powiedziała Anna Jurkowska, Pomorski Pełnomocnik Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym. - Pięknie wyszła nam różnica międzypokoleniowa w tym spotkaniu trzydniowym. To była zabawa, ale wszyscy potraktowali to bardzo poważnie, jak co roku, mimo, że my staramy się prosić, żeby traktowali to jako zabawę. Podczas konkurencji wychodzi z każdego żyłka sportowa. Najważniejsze jest to, że wszyscy się bardzo dobrze bawili, co było widać po tańcu na stadionie przy okazji zakończenia Olimpiady. Bardzo się cieszę, że przestrzegaliśmy zasad fair play. Zawodnicy poszczególnych drużyn byli na siebie wzajemnie otwarci, wzajemnie sobie pomagali. To też jest cel, który przyświeca naszym Olimpiadom. W sobotę mieliśmy niespodziewanego gościa podczas Olimpiady. Był to jeden z urzędników instytucji gdańskich, który prosił o zachowanie anonimowości. Był zaskoczony otwartą postawą osób głuchoniewidomych, ich otwartością na siebie, doskonałymi humorami, które mają. Ostatni wers ślubowania mówi o tym, że będziemy wspólnie dbać o wspólną dobrą zabawę. Myślę, że zrealizowaliśmy to w 200 %. Cieszę się, że pojawiły się nowe osoby na Olimpiadzie, zarówno po stronie seniorów, jak i juniorów. Mamy nowych wolontariuszy, którzy po raz pierwszy wzięli udział w Olimpiadzie. Cieszę się, że seniorzy się odważyli. Pani rocznik 1939, pan rocznik 1938 to są wspaniałe lata, a mają ogromną śmiałość integrowania się i z młodymi i z innymi osobami głuchoniewidomymi. Rok temu obiecywaliśmy sobie, że w tym roku nie będzie Olimpiady, że będziemy rok przerwy, ale nie wytrzymaliśmy. Wystartowaliśmy w rządowym programie senioralnym, udało się. Nie sądzę, żeby za rok nie było Olimpiady.
W VI Olimpiadzie Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych tak naprawdę wszyscy uczestnicy byli zwycięzcami, bez względu na zajęte przez ich drużynę miejsce. Z kronikarskiego obowiązku podajemy ostateczną kolejność.
1. Niebiescy
Natalia Encminger - kapitan
Łukasz Auguścik - wolontariusz
Jarosław Jaszak
Elżbieta Bednarska
Anna Bik
Karol Klein
2. Czerwoni
Joanna Pępko - kapitan
Wiktoria Szubert - wolontariusz
Wiktoria Jendrzejewska - wolontariusz
Zdzisław Dudziński
Janina Gołembowska
Danuta Wróbel
3-4. Czarni
Iwona Rozbicka - kapitan
Mirosław Zblewski - wolontariusz
Czesław Gawron
Anna Klewicka
Alik Kowalik
Wanda Kuczma
3-4. Pomarańczowi
Marta Łyzińska - kapitan
Adam Topa - wolontariusz
Elwira Zalewska
Janusz Poznański - wolontariusz
Renata Gołuńska
Urszula Dudzińska
5. Zieloni
Małgorzata Bartoszewska - kapitan
Józef Pik
Stanisław Sierko
Urszula Glanert
Renata Zduniak
Józefa Dróżdż - wolontariusz
6. Żółci
Angelika Pawłowska - kapitan
Elżbieta Połejko - wolontariusz
Janusz Jach
Bogumiła Jońska
Józef Jordan
Agnieszka Koziej
Zawody rozegrano ze środków Rządowego Programu Aktywności Społecznej Osób Starszych ASOS na lata 2014-2020. Upominki dla uczestników ufundowały firmy Fielmann i State Street.
(po kliknięciu zdjęcie otwiera się w pełnym rozmiarze)
Patronat medialny nad Olimpiadą sprawowały Gazeta Gdańska i portal wybrzeze24.pl.
Tomasz Łunkiewicz
fot. Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 23/09/2016 16:13 - Pobudka, panowie lechiści!
- 23/09/2016 15:59 - Pieszczek powalczy o tytuł, Kossakowski z "dziką kartą"
- 22/09/2016 23:18 - Tczewski Turniej Koszykówki
- 21/09/2016 15:35 - Spacer był. Ale wstydu - Lechia sensacyjnie odpada z PP
- 20/09/2016 09:06 - Spacerem do ćwierćfinału?
- 18/09/2016 16:18 - Zmiennicy dali zwycięstwo - oceny lechistów po meczu z Lechem
- 18/09/2016 15:32 - Lechia zatrzymała lokomotywę - szczęśliwa wygrana w Gdańsku
- 17/09/2016 20:12 - Czas znów postawić twierdzę
- 16/09/2016 21:29 - Zaczęła się VI Olimpiada Osób Głuchoniewidomych
- 14/09/2016 17:37 - Perger na rok w Lechii