Po raz 25. spotkają się w sobotę koszykarskie zespoły Asseco Gdynia i Trefla Sopot. Choć te akurat koszykarskie derby Trójmiasta pod względem tradycji są niczym w porównaniu do piłkarskich derby Trójmiasta czy kujawsko-pomorskiej „Świętej wojny” żużlowców to emocji z nimi związanych mogłaby pozazdrościć niejedna dyscyplina sportowa.
Wszystko rozpoczęło się przed sezonem 2009/2010 kiedy w męskim baskecie doszło do „rozwodu”. Procesowi temu towarzyszyło wiele emocji często pozasportowych. Pierwsze derby rozegrano 23.10.2009 r., w Hali Gdynia górą byli gracze trenera Pacesasa 84:78. Później gdynianie wygrywali jeszcze dziesięciokrotnie. 21 listopada 2010 roku mecz tych drużyn zgromadził rekordową liczbę publiczności na meczu ligowym. Dopiero w ostatnią środę wynik ten został pobity na meczu siatkarzy Lotos Trefl – PGE Skra.
Po raz pierwszy sopocianie odnieśli sukces nad lokalnym rywalem 29 maja 2012 r. w Sopocie. Dla kibiców koszykówki te derby pamiętne są jeszcze z innego powodu. Wówczas to obydwa zespoły spotkały się w bezpośrednim starciu o miano najlepszej drużyny w kraju. Ta finałowa seria rozgrywana była na pełnym dystansie siedmiu spotkań. Jeszcze we wrześniu tego roku obydwie ekipy zagrały o Superpuchar Polski, jednak o taką stawkę już nie przyszło się im mierzyć. Niestety zaczął się powolny marsz w dół trójmiejskich ekip, które „rozpieściły” przez lata swoich kibiców.
W składzie obydwu ekip znaleźć można było z łatwością nazwiska czołowych graczy w Polsce i niezłych w skali europejskiej. W porównaniu do najtłustszych lat obydwie drużyny znacznie odmłodziły swoje składy, ale też i pozbyły się największych gwiazd. W tym sezonie koszykarze z Sopotu i Gdyni tworzą drużyny środka tabeli. O ile w Gdyni mogą się z tego cieszyć o tyle w Sopocie daleko do zadowolenia.
Trefl miał ambicje walki strefę medalową, a tymczasem sopocianie zajmują ósme miejsce w tabeli z bilansem 9 zwycięstw i tyluż porażek. Podstawową bolączką żółto-czarnych jest obrona co szczególnie musi spędzać sen z powiek trenerowi Dariusowi Maskoliunasowi, przed laty doskonałemu obrońcy reprezentacji Litwy i Prokomu Trefla. Sopocianie należą jednak do jednych z najskuteczniejszych ekip ekstraklasy jednak nie zawsze słabą obronę bilansują bardzo dobrym atakiem. Być może pomoże im w tym niezwykle doświadczony na europejskich parkietach Bojan Popović, były gracz m.in. Dynama Moskwa. Z kolei gdyński trener, David Dedek również stawia na defensywę z tym, że jego podopieczni na parkiecie wypełniają swoje zadania defensywne. Ponadto Asseco to jedna z najlepiej grających na swoim parkiecie ekip.
Początek koszykarskich derby w Arenie Gdynia w sobotę o 18:00.
Krzysztof Klinkosz
- 07/02/2015 22:23 - Szczypiorniści Wybrzeża wygrali po horrorze
- 07/02/2015 21:27 - Lotos Trefl poległ w Rzeszowie
- 07/02/2015 19:46 - Defensywa Asseco zatrzymała ataki Trefla
- 07/02/2015 16:37 - Co dalej z GOKF?
- 07/02/2015 15:23 - Bardzo dobry bilans sparingów Lechii
- 06/02/2015 19:36 - Lechia skuteczna w stałych fragmentach
- 06/02/2015 19:31 - "Atomówki" wygrały w Muszynie
- 06/02/2015 14:43 - Budziłek i Gerson gracze oficjalnie w Lechii
- 06/02/2015 06:36 - Lechia podnosi się po nokaucie
- 04/02/2015 16:08 - Lotos Trefl - PGE Skra LIVE: 1:3 - 25:18, 25:27, 19:25, 22:25