Miała być walka o zwycięstwo, a skończyło się najwyższą w tym roku porażką na gdańskim torze. Renault Zdunek Wybrzeże przegrało ze Stalą Gorzów 27:63. O losach spotkania zadecydowały wydarzenia, które miały miejsce ponad godzinę przed meczem.
Już w piątek Krystian Pieszczek zamieścił na swoim facebooku zdjęcie ręki z informacją, że jego występ w niedzielę jest bardzo wątpliwy w związku z naderwaniem przyczepu mięśnia. Do klubu dotarło zwolnienie do poniedziałku. W zapowiedzi pisaliśmy, że pod znakiem zapytania stoi występ Thomasa H. Jonassona. Gdy do pierwszego biegu było trochę mniej niż dwie godziny w boksie pojawiły się dwie maszyny Szweda. Niespełna 70 minut przed pierwszym startem mechanicy Jonassona zaczęli wyprowadzać motocykle z parkingu co oznaczało, że Thomas w meczu nie pojedzie, a zastąpi go Renat Gafurow. Co się stało? - Thomas Jonasson pojawił się z pismem, według którego moja firma miała mu zapłacić 100 złotych premii - powiedział Tadeusz Zdunek, sponsor gdańskiej drużyny. - Podobno taką obietnicę złożył mu były prezes Robert Terlecki. Dokument przedstawiony przez Jonassona nie miał żadnego podpisu. Ja nic o tym nie wiedziałem, a bez podpisu to dla mnie kawałek papieru. Jonasson się uniósł i odmówił występu w meczu.
Większość kibiców dopiero przy prezentacji dowiedziała się o nieobecności Thomas H. Jonassona
Tym samym gdańszczanie, którzy nawet w pełnym składzie nie byli faworytem meczu pozbawieni na niewiele godzinę przed początkiem spotykania dwóch ważnych zawodników przegrali spotkanie przed jego rozpoczęciem.
Mecz nie należał do najciekawszych. Przewaga gorzowian była niepodważalna. Tylko kilka razy gdańscy kibice mieli okazję do radości.
Pierwsze metry meczu układały się pomyślnie dla gdańszczan. Start wygrał Artur Mroczka, a trzeci jechał Leon Madsen. Na wyjściu z pierwszego wirażu Mroczka dał się wyprzedzić Piotrowi Świderskiemu, po chwili Madsenowi, a następnie Krzysztofowi Kasprzakowi. Z 4:2 na pierwszym wirażu zrobiło się 2:4 na mecie. Taki przypadków było więcej. Najwięcej radości gdańscy kibice mieli po biegu trzeci. Zawodnicy trzy razy stawali pod taśmą. Za pierwszym razem sędzia uznał, że Renat Gafurow "ukradł" start. W drugim podejściu Rosjanin wjechał w taśmę. Gafurowa zastąpił Dominik Kossakowski. Ku zaskoczeniu kibiców "Domino" i Marcel Szymko dobrze wyszli spod taśmy i skutecznie blokowali Tomasza Gapińskiego. "Gapa" na czwartym okrążeniu wyprzedził Kossakowskiego, ale na ostatnim wirażu gdy atakował Szymko wyjechał za szeroko co wykorzystał Kossakowski odzyskując trzecie miejsce. Był to jeden z pięciu zremisowanych wyścigów przez gdańszczan. W dwóch innych było 2:4. Jedyne dwa indywidualne zwycięstwa odniósł Leon Madsen, który jako jedyny z gdańszczan był równorzędnym rywalem dla gorzowian. Drugi z teoretycznych liderów gdańskiej drużyny Fredrik Lindgren zdobył "aż" cztery punkty nie przyjeżdżając przed żadnym z rywali. Był drugi gdy defekt na starce miał Bartosz Zmarzlik.
Przy tak wysokiej porażce trudno chwalić któregoś z zawodników. Na pewno nie można mieć zastrzeżeń do Madsen. Ambitnie jeździli również wychowankowie gdańskiego klubu Marcel Szymko, Dominik Kossakowski i Patryk Beśko, który debiutował w ENEA Ekstralidze. Dobrze spod taśmy wychodził Artur Mroczka, który trzy razy na pierwszym wirażu był na prowadzeniu, aby szybko spaść na koniec stawki. Bezbarwnie jeździł Renat Gafurow.
Stal Gorzów 63
Krzysztof Kasprzak 9+1 (1,2*,3,3)
Piotr Świderski 13+2 (3,3,2*,2*,3)
Matej Zagar 9+2 (3,2*,1*,3,-)
Tomasz Gapiński 9 (0,3,2,1,3)
Niels Kristian Iversen 11 (3,2,3,3,-)
Adrian Cyfer 5+3 (2*,1*,0,2*)
Bartosz Zmarzlik 7+2 (3,d,2*,2*)
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 27
Leon Madsen 10 (2,3,3,2,-)
Artur Mroczka 1 (0,0,0,1)
Renat Gafurow 4 (t,1,0,2,1)
Marcel Szymko 3 (2,0,1,0,0)
Fredrik Lindgren 4 (2,1,1,0,-)
Dominik Kossakowski 3+2 (1,1*,0,1*,0)
Patryk Beśko 2 (0,1,0,1)
Bieg po biegu:
1. Świderski, Madsen, Kasprzak, Mroczka 2:4
2. Zmarzlik, Cyfer, Kossakowski, Beśko 1:5 (3:9)
3. Zagar, Szymko, Kossakowski, Gapiński, Gafurow (t) 3:3 (6:12)
4. Iversen, Lindgren, Beśko, Zmarzlik (d/start) 3:3 (9:15)
5. Świderski, Kasprzak, Gafurow, Szymko 1:5 (10:20)
6. Gapiński, Zagar, Lindgren, Kossakowski 1:5 (11:25)
7. Madsen, Iversen, Cyfer, Mroczka 3:3 (14:28)
8. Kasprzak, Świderski, Lindgren, Beśko 1:5 (15:33)
9. Madsen, Gapiński, Zagar, Mroczka 3:3 (18:36)
10. Iversen, Zmarzlik, Szymko, Gafurow 1:5 (19:41)
11. Zagar, Świderski, Mroczka, Lindgren 1:5 (20:46)
12. Kasprzak, Gafurow, Kossakowski, Cyfer 3:3 (23:49)
13. Iversen, Madsen, Gapiński, Szymko 2:4 (25:53)
14. Gapiński, Cyfer, Gafurow, Szymko 1:5 (26:58)
15. Świderski, Zmarzlik, Beśko, Kossakowski 1:5 (27:63)
Inne artykuły związane z:
- 06/08/2014 08:27 - Wspomnienie o Jacku Dziubińskim
- 05/08/2014 23:03 - Deleu zamienił Neptuna na Smoka
- 05/08/2014 20:15 - Pogrzeb Jacka Dziubińskiego
- 05/08/2014 19:16 - Wyjazdowa niemoc - gdańska norma
- 04/08/2014 07:04 - Może czas zacząć pracę od początku - wypowiedzi po meczu Renault Zdunek Wybrzeże - Stal Gorzów
- 03/08/2014 08:18 - Mobilizacja na Stal
- 03/08/2014 07:36 - Do złota zabrakło 50 metrów
- 01/08/2014 21:52 - Trzy kornery – jedenastka, czyli cztery pytania do... Jacka Grembockiego
- 01/08/2014 21:49 - Lechia wciąż nie zachwyca - oceny po meczu z Piastem
- 01/08/2014 21:29 - Wynik lepszy niż gra - kolejne trzy punkty Lechii