Renault Zdunek Wybrzeże przegrało ze Stalą Gorzów 27:63. Losy spotkania rozstrzygnęły się ponad godzinę przed jego rozpoczęciem, gdy okazało się, że nie pojadą Krystian Pieszczek i Thomas H. Jonasson. Co po meczu mieli do powiedzenia przedstawiciele obu ekip?
Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Byliśmy faworytem tego spotkania. Zrobiliśmy to, co do nas należało. Można powiedzieć, że przyszło to dość łatwo. Jedynie Madsen postawił się w paru biegach Pozostali zawodnicy z Gdańska próbowali walczyć, ale niestety nie odgrywali znacznej roli. W moim zespole wszyscy pojechali bardzo dobrze. Przydarzały się też zero i z tych błędów trzeba wyciągnąć wnioski. Każdemu dałem pojechać. Jedni jechali cztery, inni pięć razy. Wszyscy powinni być zadowoleni. To był dla nas etap przygotowań do meczu z zespołem z Tarnowa.
Piotr Szymko (trener Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Przede wszystkim gratuluję gościom wspaniałej drużyny, wspaniałego meczu. Był to wyrównany zespół. Pokazał nam nasze braki i błędy oraz miejsce w szeregu. My chcieliśmy mocno powalczyć, staraliśmy się, ale jak skład ustala się na trzy minuty przed wymaganym czasem, to tak to często wygląda. Chwilę przed meczem miałem pełny skład, potem się to rozleciało. Martwię się tym, że jest tak mało sportu w tym wszystkim. Jednak pieniądze decydują o wszystkim. Trudno mi się z tym pogodzić, bo czasy takie jakie były kiedyś minęły już bezpowrotnie. Teraz wychowanek stawia nas w takiej sytuacji. Myślę że nikt w tym klubie, ani innym przez pierwsze 3-4 latach nie otrzymał tyle, co Krystian. Oczywiście ma zwolnienie lekarskie i nie podważam decyzji jego lekarza. Nie pojechał też Thomas, któremu na żądanie zawiozłem określoną kwotę pieniędzy do Bydgoszczy wyraził chęć startu, powiedział, że wszystko jest ok, a 3 minuty przed zgłoszeniem składów wyszedł z parku maszyn. Oczywiście nie zmieniłoby to wyniku meczu, ale moglibyśmy pokazać się z dobrej strony. Na konferencję zaprosiłem debiutanta. Przygotowywaliśmy się do tego długo, ale nie myślałem, że nastąpi to w takich okolicznościach. Jestem dumny, że pojechał fajnie. Myślę, że czas zastanowić się na tym żeby zacząć z tymi chłopakami pracę od początku, a nie bić się o wyższe cele, na które nas nie stać. Myślę, że to nie tylko sprawa naszego klubu, ale całego polskiego żużla.
Trudno w cokolwiek uwierzyć. Wiem, że w Częstochowie jest najważniejszy mecz. Wszyscy o tym wiemy po tym, ale nie potrafię odpowiedzieć w jakim składzie tam pojedziemy. Po tym co się dziś wydarzyło nie wiemy co się wydarzy za tydzień. Rozumiem, że to są chłopaków pieniądze i też walczę o to, by je dostali, ale jest w tym mało sportu, oddania i poświęcenia dla klubu. Chciałbym, żebyśmy pojechali najsilniejszym składem. Zawsze wierzyłem, że chłopaków stać na wyrównaną walkę, bo takie możliwości mają. Pojedziemy do końca i zrobię wszystko, żeby tak było. Po dzisiejszym dniu trudno mi cokolwiek powiedzieć. Krystian Pieszczek jechał w środę na treningu z zawodnikami Unibaksu Toruń. Był Tomek Gollob, Paweł Przedpełski. Jeździł z nimi Krystian Pieszczek wygrywając zdecydowanie. Pewnie jakiś dziwny ból nastąpił wieczorem. Ja tego podważyć nie mogę. Tyle mogę powiedzieć o tej sprawie ze swojej strony. Pamiętam wyścigi Grzegorza Dzikowskiego ze złamaną nogą, Plecha poparzonego, pocerowanego, dlatego ciężko mi się z tym pogodzić.
Piotr Świderski (Stal Gorzów): Cieszę się przede wszystkim z postawy drużyny. Wszyscy od góry do dołu pojechali mimo, że był to mecz wyjazdowy. Ze swojej postawy też jestem zadowolony. Włożyłem bardzo dużo pracy w ostatnich tygodniach. Chciałbym podziękować mojemu teamowi za trud włożony w przygotowania do tego meczu. Ta praca nie poszła na marne. Wynik mówi sam za siebie.
Patryk Beśko (Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Nie było stresu. Nie wiedziałem, że będę jechał w tym meczu. Dawałem z siebie wszystko. Myślę, że nie było aż tak źle, chociaż mogłem zdobyć więcej punktów. Utrzymywałem się w kontakcie i to jest dla nas najważniejsze.
- 06/08/2014 13:25 - Optymalne składy awizowane na mecz o wszystko w Częstochowie
- 06/08/2014 08:27 - Wspomnienie o Jacku Dziubińskim
- 05/08/2014 23:03 - Deleu zamienił Neptuna na Smoka
- 05/08/2014 20:15 - Pogrzeb Jacka Dziubińskiego
- 05/08/2014 19:16 - Wyjazdowa niemoc - gdańska norma
- 03/08/2014 17:58 - Gdańszczanie przegrali mecz godzinę przed pierwszym biegiem
- 03/08/2014 08:18 - Mobilizacja na Stal
- 03/08/2014 07:36 - Do złota zabrakło 50 metrów
- 01/08/2014 21:52 - Trzy kornery – jedenastka, czyli cztery pytania do... Jacka Grembockiego
- 01/08/2014 21:49 - Lechia wciąż nie zachwyca - oceny po meczu z Piastem