W Japonii reprezentacja Polski dzielnie walczy o przepustki do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, tymczasem Centralnym Ośrodku Sportowym w Cetniewie siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk w „pocie czoła” przygotowują się do ostatnich meczów w PlusLidze w 2011 r. Wszystko po to, aby nasi zawodnicy mogli sięgnąć po komplet punktów w potyczkach z Fartem Kielce i AZS Politechniką Warszawską.
Trefl w Cetniewie przebywa od poniedziałku. Powrót do Gdańska zaplanowany jest na 19 listopada. Poprzedzi go jednak wspólny trening z zespołem Indykpolu AZS UWM Olsztyn, który również znaczną część miesięcznej przerwy w rozgrywkach poświęci na zgrupowanie w Cetniewie. Oba zespoły spotkają się również w sparingu, który 5 grudnia zostanie rozegrany w Ornecie. Nim jednak to nastąpi, Lotos trenował będzie we własnej hali, chociaż bez udziału Matti Hietanena i Mikko Oivanena, którzy przebywać w tym czasie będą na zgrupowaniu reprezentacji Finlandii. W planach Trefl ma do rozegrania jeszcze jedno spotkanie towarzyskie, którego szczegóły są jednak dopiero ustalane.
Tymczasem o pierwsze podsumowanie występów Trefla w tym sezonie w rozgrywkach PlusLigi pokusił się już szkoleniowiec Grzegorz Ryś, który w wywiadzie dla oficjalnej witryny klubowej wyznał, co podobało mu się w grze jego podopiecznych, a nad czym z kolei jeszcze trzeba popracować. To co szczególnie cieszy trenera gdańszczan to fakt, że zespół z meczu na mecz się rozkręca, robiąc duże postępy. Jego zdaniem Trefl z wrześniowego spotkania ze Skrą Bełchatów na inaugurację sezonu, a Trefl z potyczki z Indykpolem AZS UWM Olsztyn- to dwie zupełnie różne drużyny. Zauważalna jest coraz większa pewność w grze i dojrzałość, choć akurat ten element mocno szwankował w przegranym spotkaniu z Tytan AZS Częstochowa, które żółto-czarni gładko przegrali aż 0:3. Te mankamenty można jednak poprawić ciężką pracę w Cetniewie, bo zespół wciąż jest zbyt mało zgrany, aby w PlusLidze odgrywać czołową rolę.
Żeby tak się jednak stało, większa ilość zawodników musi wziąć odpowiedzialność za wyniki Trefla na swoje barki. Sam Mikko Oivanen meczów gdańskiej drużynie nie wygra, co zresztą pokazało spotkanie w Częstochowie. Wyróżniający się we wszystkich dotychczasowych meczach Lotosu fiński skrzydłowy wtedy akurat miał słabszy dzień (kilkakrotnie jego ataki zostały skutecznie powstrzymane przez blok rywali). Nikt jednak z podopiecznych Rysia nie był w stanie zastąpić słabiej dysponowanego Oivanena, przez co gdańszczanie w potyczce z Tytanem byli momentami zupełnie bezradni.
Na szczęście przed siatkarzami Trefla jeszcze miesiąc czasu by wyżej wymienione błędy wyeliminować bądź skorygować do minimum. Mecz z Fartem odbędzie się bowiem 11 grudnia.
Maciej Kanczak
- 18/11/2011 14:53 - Trudny wyjazd koszykarzy Trefla
- 17/11/2011 18:34 - GLPS: Mistrz pokonał pretendenta
- 17/11/2011 18:25 - Turnowiecki: Oczekuję przede wszystkim skuteczności
- 16/11/2011 15:55 - ERGO ARENA wybrana sportowym obiektem roku!
- 16/11/2011 11:19 - Pierwszy raz Ulatowskiego
- 15/11/2011 16:07 - Atom Trefl przed debiutem w Lidze Mistrzyń
- 14/11/2011 19:15 - Wybrzeże pożegnało się z ośmioma zawodnikami
- 14/11/2011 13:25 - Jeszcze trzy tygodnie niepewności
- 13/11/2011 10:06 - Arka remisuje w Gliwicach
- 13/11/2011 10:00 - Wszyscy muszą się z nami liczyć – wypowiedzi po meczu Trefl - Turów