Tydzień po emocjonującym meczu z Turowem Zgorzelec, sopoccy koszykarze jadą do Koszalina walczyć o kolejne punkty.
Hala w Koszalinie jest niezwykle trudnym terenem dla drużyn przyjezdnych. Akademicy zrobili tam już kilka sporych niespodzianek, choć w tym sezonie z potentatów pokonali jedynie Anwil. W Koszalinie jest bardzo solidna drużyna. Liderem zespołu jest weteran naszych parkietów, Igor Milicić, który jest kapitanem drużyny. W zespole wyróżnić należy także George Reesa, który już kilka sezonów gra nad morzem i ciągle jest jednym z najważniejszych zawodników w ekipie. Z nowych obwodowych zawodników warto wspomnieć o Montgomerym, który zdobywając średnio blisko 17 punktów w meczu, jeszcze nie trafił za trzy. Głównie wchodzi pod kosz, trafia, bądź wymusza faule. Także pod koszami nie będzie łatwo. Koszalin ma jedną z wyższych drużyn w lidze, a na tablicach i w okolicach obręczy królować będą Bigus (215 cm) i Lakić (210 cm). Do pomocy mają też byłego gracza Realu i Benettonu, Mateusza Jermakowicza, ale gracz ten po wojażach w wieku juniorskim, nie potrafił się odnaleźć w Polsce.
Sopocianie po ostatnim meczu są na fali. Pokonali niepokonany Turów i to po dogrywce, co na pewno dodało im skrzydeł. Emocje, jakich świadkami byli kibice w Ergo Arenie udzieliły się koszykarzom, którzy teraz mogą już spokojnie patrzeć na siebie i wygrywać. Martwi trochę fakt, że znów grało tylko 8 zawodników, co niestety pokazuje pewną słabość ławki zespołu Karlisa Muiznieksa. Kontuzjowany jest Filip Dylewicz i nie wiadomo, czy będzie gotów na mecz w Koszalinie. Na szczęście duet Burgess – Turek radzi sobie bardzo przyzwoicie, a wchodzący do pomocy Marcin Stefański też sporo wnosi do gry zespołu. Martwi też postawa Vonteego Cummingsa, który miał być zmiennikiem Koszarka, ale jak na razie nie spełnia oczekiwań. Łukasz gra prawie 40 minut w każdym meczu i gra bardzo dobrze, ale w pewnym momencie może zejść z niego powietrze. Świetnie radzą sobie jak do tej pory Łukasz Wiśniewski i Adam Waczyński, którzy są jednymi z liderów drużyny. Wychodzi z tego niezła pierwsza piątka, ale zmiany wyglądają już słabiej. Dla najlepszego obrazu: w poprzednim spotkaniu pierwsza piątka zdobyła 59 punktów, a ławka 27. I to tylko dlatego, że Adam Waczyński (21 punktów) wyszedł jak o rezerwowy, choć grał prawie cały mecz. To trzeba poprawić, żeby chociaż myśleć o walce o najwyższe cele. - Będziemy się starali teraz wygrać każdy kolejny mecz i w każdym walczyć jak poniedziałek z Turowem. Od poniedziałku wróciliśmy do codzienności i przygotowujemy się na Koszalin - powiedział nam Adam Waczyński.
Ten mecz dużo znaczy dla tabeli i choć nie będzie łatwo dogonić Turów, to jednak walka o pierwsze miejsce przed rundą z Asseco będzie priorytetem.
FA
- 20/11/2011 22:39 - Oceny piłkarzy Lechii po meczu z Legią Warszawa: Marność nad marnościami
- 20/11/2011 22:36 - Małkowski pozostał w szpitalu
- 20/11/2011 16:50 - Legia Warszawa – Lechia Gdańsk 3:0
- 20/11/2011 16:29 - Pewne zwycięstwo Arki na zakończenie rundy
- 18/11/2011 21:50 - Z Lechią Legia zagra z nowym logiem
- 17/11/2011 18:34 - GLPS: Mistrz pokonał pretendenta
- 17/11/2011 18:25 - Turnowiecki: Oczekuję przede wszystkim skuteczności
- 16/11/2011 15:55 - ERGO ARENA wybrana sportowym obiektem roku!
- 16/11/2011 11:19 - Pierwszy raz Ulatowskiego
- 16/11/2011 11:17 - Ciężka praca w Cetniewie