Wiosna rozkwita na dobre. I to na dziś jedyna dobre informacja, jaka wyłowiłem z lokalnej prasy. Chociaż nie, jest jeszcze coś – Lechia pokonała Wisłę Kraków i wywalczyła sobie awans do półfinału Pucharu Polski.
A jeśli już jesteśmy w tematyce sportowej, to na pierwszej stronie „Dziennika Bałtyckiego” kontynuacja tematu o zamieszaniu wokół, a może raczej wewnątrz gdańskiej AWFiS.
„Poważne oskarżenia pod adresem Tadeusza Hucińskiego, rektora Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, kieruje Stefan Grabski, gdański biznesmen i radny. Twierdzi on, że Huciński zgodził się na wybudowanie myjni samochodowej na działce, która należy do uczelni, ale pod warunkiem, że wybuduje ją i będzie użytkować firma ECO Line sp. z o.o. Miała ona należeć do syna rektora - Tomasza Hucińskiego.
Chodzi o działkę w al. Grunwaldzkiej 576, będącą własnością AWFiS, ale dzierżawioną przez Grabskiego. W maju 2009 roku Grabski - jak twierdzi - spotkał się z rektorem Hucińskim w sprawie ewentualnej inwestycji na terenie działki.
- Kiedy rektor dowiedział się o moich zamiarach, związanych z postawieniem myjni samochodowej, w jednej z rozmów wspomniał, że myjniami zajmują się jego synowie. Dał mi też numer telefonu do Tomasza, swojego syna, i zaproponował, żebym się z nimi skontaktował - mówi Grabski.”
Oczywiście, rektor i jego syn zaprzeczają, by mieli cokolwiek wspólnego z ECO Line. Jak się sprawa zakończy? Pożyjemy, zobaczymy. Jedno jest pewne, choć to refleksja zupełnie nie na temat – pierwszy milion trzeba ukraść.
Dzisiejszy „Dziennik” opisuje też skandal, do jakiego doszło podczas imprezki z alkoholem i tańcami na rurze, jaka odbyła się w... Gdańskiej Galerii Miejskiej. Biba uświetniła obchody pierwszej rocznicy powstania tego przybytku kultury.
„W poniedziałkowe południe studenci Grafiki Artystycznej technik metalowych Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych zabrali ponad 30 swoich prac z Gdańskiej Galerii Güntera Grassa. Tym samym zlikwidowali dopiero co otwartą wystawę, która miała trwać do 9 kwietnia tego roku. - W tym miejscu w sobotę zorganizowano zabawę z wódką, piwem i dziwnym proszkiem zwanym białą tabaką oraz panią tańczącą na rurze - mówi wzburzona studentka ASP. - Doszło nawet do interwencji policji. Do imprezy nie pasowały nasze prace, więc pani Iwona Bigos, dyrektor Gdańskiej Galerii Miejskiej, zaledwie dwa dni po wernisażu zadecydowała o zdjęciu naszej wystawy.”
Rzecz jasna, pani Bigos jest zdziwiona, że studenci nie poznali się na artystycznym performance, w którym przypadkiem udział wzięli funkcjonariusze policji państwowej. Ja też jestem zdziwiony, ale cieszę się, bo znaczy to, iż brać studencka i artystyczna nie zaliczyła jeszcze totalnego i nieodwracalnego upadku na twarz (o co, przyznaję, ją podejrzewałem) i szacunek dla siebie i swojej pracy, oraz odbiorców sztuki przez duże S posiada. Podejrzewam, że pani Bigos wraz z autorem owego „performance” – wykładowcą ASP, Maciejem Szupicą, rzeczywiście mają niezły orzech do zgryzienia. Okazało się bowiem, iż nie wszystko sztuka, co się sztuką zowie. Nie byłem na imprezce urodzinowej w GGM i wiem, ze tę instytucje będę omijał szerokim łukiem.
A co w „Gazecie Wyborczej”? Na czołówce – dramat kolejowy. Czytając ten tekst, upewniłem się, że jesteśmy cywilizacyjnym zaściankiem świata, do którego aspirujemy. „Podróż pociągiem z Trójmiasta do Warszawy: od tego roku miało być szybciej, a jest wolniej. W dodatku od miesiąca drożej. Co na to podróżni? W internecie skrzykują się pod hasłem "Przywróćmy Przyzwoitość Pomorskiej Kolei". A konkurencja? Linie lotnicze kuszą promocyjnymi cenami biletów. Jeszcze jesienią zapowiadało się na rewolucję - zarówno PKP Intercity, jak i zarządzające torami Polskie Linie Kolejowe deklarowały, że 2010 rok będzie pierwszym, w którym odczujemy efekty prowadzonej modernizacji. Najszybsze pociągi miały pokonać trasę z Trójmiasta do stolicy w czasie poniżej 4 godzin.
PKP Intercity równocześnie planowała likwidację pociągów ekspresowych - miały je zastąpić pociągi EIC, czyli dawne Intercity. Choć zmiana wiązała się ze wzrostem cen, w zamian pasażerowie mieli cieszyć się wyższym komfortem podróży - m.in. klimatyzowanymi, przedziałami w drugiej klasie.”
Jaka jest rzeczywistość? Wiadomo. Kto jest winien? Także wiadomo. ONI! Czyli kto?
Tego już, niestety nie wiadomo...
Dariusz Olejniczak
- 01/04/2010 07:59 - Autorski przegląd prasy: Świat się zmienia
- 30/03/2010 08:20 - Autorski przegląd prasy: Omerta po gdańsku
- 29/03/2010 08:15 - Autorski przegląd prasy: Między jawą a snem
- 27/03/2010 20:55 - Autorski przegląd prasy: Weekendowy kosz rozmaitości
- 26/03/2010 16:16 - Autorski przegląd prasy: Strach się bać!
- 23/03/2010 09:05 - Autorski przegląd prasy: Kasa za wszelką cenę!
- 22/03/2010 09:20 - Autorski przegląd prasy: Akcja bezpośrednia, czyli jak to się robi w Gdańsku
- 20/03/2010 09:53 - Autorski przegląd prasy: Obszczymurek, ale nie agent?
- 19/03/2010 17:12 - Autorski przegląd prasy: Wojny i wojenki
- 18/03/2010 09:01 - Autorski przegląd prasy: Ma być lepiej, czyli normalnie