Gdynianie potrzebują opieki medycznej, czyli kropka nad „i” Marcina Strzelczyka

W zbliżającej się do końca kampanii przed wyborami 21 października, w Gdyni mówiło się wiele o drogach, deweloperach, mieszkańcach, ale w sumie najmniej o ich podstawowej potrzebie, jaką jest dostęp do opieki medycznej. O tym ważnym aspekcie nie zapomniał kandydat gdyńskiej lewicy.

Na zakończenie trwającej od 1 maja kampanii wyborczej SLD-Lewicy Razem przed wyborami samorządowymi, Marcin Strzelczyk, kandydat tej formacji na prezydenta Gdyni poinformował o swoim kolejnym projekcie, który po wygranym głosowaniu ma zamiar zrealizować. A ten wynika z licznych rozmów z gdynianami, które odbył przez ostatnie miesiące. Chodzi o kwestię zdrowia.
- W tym mieście zdrowie zostało zapomniane – zauważył Marcin Strzelczyk. – W Ustawie o samorządzie terytorialnym czytamy, że zapewnienie opieki zdrowotnej mieszkańcom to zadanie własne gminy. Służba zdrowia niestety jest komercjalizowana i na poziomie wojewódzkim, i na poziomie miejskim. Stąd nasza propozycja, by stworzyć Gdyński Dom Zdrowia, który nie będzie skomercjalizowany, gdzie pomoc medyczną znajdą wszyscy, którzy jej potrzebują.

Kandydat SLD podsumował też inne spotkania z mieszkańcami miasta.
- Podczas tej kampanii spotykaliśmy wiele osób. Spotkaliśmy Panią Anię na Polance Redłowskiej, która marzy, by tam wrócił basen. Spotkaliśmy Panią Olę i Pana Waldka przy ulicy Śląskiej, którzy mówili, że ta ulica nie jest przystosowana do osób niepełnosprawnych. Rozmawialiśmy z pracownikami PEWiK-u, który drżą o swoje posady i ceny wody. Spotkaliśmy się z Panią Kasią, która do dzisiaj walczy o to, by na Wzgórzu i na Radłowie powstał klub dzielnicowy, integracyjny. W Gdyni jest bardzo dużo nierozwiązanych problemów. Podczas tych wyborów gdynianie będą mogli zadecydować, czy tak ma pozostać, czy jednak ta sytuacja ma się w mieście zmienić – podsumował Strzelczyk.

Raz/fot. Łukasz Razowski