Czar prysł szybciej niż zaistniał. Po krótkiej, choć intensywnej aktywności prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka związanej ze spotkaniami z gdynianami podczas kampanii wyborczej, włodarz miasta z morza i marzeń wraca do swego gabinetu.
Wiele osób jeszcze w pre-kampani przed tegorocznymi wyborami samorządowymi wskazywało na dotychczasowy brak zainteresowania prezydenta Wojciecha Szczurka spotkaniami z mieszkańcami Gdyni, a także radami dzielnic. A co za tym idzie – brakiem nie tylko zainteresowania, ale rozeznania w realnych problemach i potrzebach gdynian.
Tymczasem udział włodarza Gdyni w debatach wyborczych, czy nawet publikowane zdjęcia prezydenta z ulotkami na ulicach miasta, mógłby sprawić dobre wrażenie, że jednak Wojciech Szczurek wbrew obiegowej opinii nie stroni przed rozmowami ze zwykłymi ludźmi mieszkającymi w zarządzanym przez niego mieście. Więcej! Po wyborach poszedł nawet na rękę społecznikom, którzy od lat zabiegali o zwrot ulicy Starowiejskiej pieszym, i zapowiedział, że zarządził rozpoczęcie procedury zmiany jej charakteru, by ograniczyć na niej ruch samochodów.
Innymi słowy - ostatnie tygodnie pozwoliły sądzić, że coś zmieni się w polityce prezydenta Szczurka względem mieszkańców. Z nadzieją więc zapytaliśmy przedstawicieli ratusza, czy w nowej kadencji planuje spotykania z mieszkańcami i radami dzielnic? Jeśli tak, poprosiliśmy i przedstawienie terminów lub harmonogramu takich spotkań.
- Pan Prezydent będzie się spotykał z mieszkańcami w nowej kadencji tak jak i w poprzednich, w miarę bieżących potrzeb – poinformowała Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Gdyni. - Nie ustalamy z góry harmonogramu na nadchodzące pięć lat. Natomiast jeśli chodzi o spotkania indywidualne, tak jak dotychczas mieszkańcy mogą zapisywać się na spotkanie z Prezydentem poprzez Referat Skarg i Interwencji Urzędu Miasta Gdyni. (Od początku roku do 4 września 2018 roku tą drogą z prezydentem udało się porozmawiać 36 osobom – przyp. red.)
Ponadto, jak zaznaczyła pani rzecznik, „Pan Prezydent oraz jego zastępcy są w stałym kontakcie z przedstawicielami rad dzielnic i nic się w tym względzie w nowej kadencji nie zmieni. Spotkania odbywają się kiedy zachodzi taka potrzeba czy to ze strony Prezydenta czy przedstawicieli rady danej dzielnicy”.
- Mimo, że tematy otwartości na dialog często dominowały w dyskursie publicznym w czasie kampanii wyborczej widać, że Pan Prezydent nie odczytał tego sygnału ze strony wyborców jako istotny, gdyż ponownie w karkołomny sposób próbuje uzasadnić swoją niechęć do otwartych spotkań z mieszkańcami Gdyni – skomentował Michał Bełbot, radny Gdyni.
Przedstawiciel części gdynian w radzie podkreślił, że takie spotkania odbywają często włodarze wielu gmin i stanowią one często jedną okazję, aby mieszkańcy bezpośrednio mogli zasygnalizować wybranemu przez siebie prezydentowi czy wójtowi w jakim kierunku powinno rozwijać się miasto, jakie priorytety remontowe należałoby przyjąć, jak kształtować proporcje środków budżetowych.
- Na takich spotkaniach często wspólnie z mieszkańcami udaje się znaleźć receptę na rozwiązanie lokalnych problemów, szkoda że Prezydentowi Szczurkowi brakuje chęci aby włączyć mieszkańców w proces zarządzania miastem i myślę, że takie lekceważące podejście kiedyś w końcu się zemści i wyborcy, którzy dostrzegą przemawiającą przez taką postawę butę zmienią swoje preferencje wyborcze – podsumował.
W podobnym tonie wypowiada się nowo wybrany radny Marek Dudziński.
- Gdyby na pytanie dotyczące planowanych spotkań Pana Prezydenta z mieszkańcami zostawić samo stwierdzenie "będzie się spotykał" to można by faktycznie mieć nadzieję, że Pan Prezydent wziął do serca uwagi mieszkańców, rad dzielnic i opozycji w Radzie Miasta i ma zamiar spotkania odbywać. Jednakże dopisek "tak jak w poprzednich (kadencjach-przyp.red.), w miarę bieżących potrzeb" jasno daje do zrozumienia, że Pan Prezydent ma zamiar odbyć tyle spotkań ile w ostatniej kadencji. Czyli zero – zauważył.
I spytał retorycznie: Gdzie był Prezydent jak mieszkańcy z Kamiennej Góry chcieli rozmawiać o samowolce budowlanej zagrażającej życiu mieszkańców w okolicach ul. Kasprowicza i Sienkiewicza? Gdzie był Pan Prezydent jak mieszkańcy Karwin chcieli rozmawiać nt. planowanego wiaduktu, o którym dowiedzieli się z dnia na dzień, a wobec którego powstał znaczny sprzeciw? Gdzie był Prezydent jak mieszkańcy chcieli rozmawiać nt. zasadności budowy lotniska za 100 milionów?
- Tak można wymieniać bez końca te istotne problemy Gdyni, o których mieszkańcy nie mieli jak porozmawiać z Prezydentem Szczurkiem, a chcieli otrzymać jasne deklaracje ws. fundamentalnych dla nich kwestii – zaznaczył Dudziński. - Bo chyba stwierdzenie "w miarę bieżących potrzeb" odnosi się do faktycznych potrzeb i problemów mieszkańców? A nie do złożenia życzeń noworocznych podczas zabawy sylwestrowej czy przywitania gości na wielkich imprezach hojnie dotowanych przez Samorządność?
Nowo wybrany radny zwrócił też uwagę, że nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym oraz ustawy o samorządzie powiatowym nakłada pewne obowiązki związane z odbyciem spotkań z mieszkańcami w trakcie kadencji. – A więc jest szansa, że mieszkańcy będą mogli zobaczyć Wojciecha Szczurka w trakcie kadencji, a nie tylko w trakcie kampanii wyborczej – skwitował Marek Dudziński.
Tymczasem szansę prezydentowi daje Ireneusz Trojanowicz, kolejny z nowo wybranych radnych.
- Trudno mi jest od razu ustosunkować się do pracy prezydenta tuż po wyborach. Myślę, że warto poczekać i zobaczyć, jak to będzie wyglądało w rzeczywistości – stwierdził. - Oczywiście, jeżeli będzie to wyglądało tak, jak w odpowiedzi urzędników ratusza, to na pewno mieszkańców, jak i radnych dzielnic taki sposób komunikacji nie będzie satysfakcjonował. Mieszkańcom nie wystarczy spotkanie na festynie, zawodach, czy otwarciu kolejnej inwestycji. Tu potrzeba czasami po prostu wysłuchania tego, czym oni żyją i co chcieliby na dzielnicy się wydarzyło lub zmieniło. Myślę, że będzie to zależało od tego jak zwycięzcy wyborów Samorządność, będzie wypełniło swoje obietnice wyborcze – dodał.
raz/Fot. Łukasz Razowski
- 23/11/2018 18:43 - Cywilizacja dotarła na sale obrad gdyńskiej rady
- 22/11/2018 18:46 - Marcin Strzelczyk: Pomorska demokracja jest w cudzysłowie
- 20/11/2018 13:47 - Gdynia: Zmiany w składzie nowo wybranej rady. Prezydium tylko dla Samorządności
- 16/11/2018 15:17 - Gdynia: Deweloper ważniejszy niż niepełnosprawni mieszkańcy
- 14/11/2018 19:49 - Gdynia: Dezinformacja ws. sprawie kosztów pomnika? Opozycja nie daje się nabrać
- 07/11/2018 16:25 - Pomnik za 3 miliony dla Michała Gucia kosztował… niecały milion? - aktualizacja
- 23/10/2018 17:42 - Gdynia. Jedyna realna opozycja będzie punktować błędy władzy
- 22/10/2018 19:10 - Gdynia: Nad dyskusją o mieście wygrał strach przed PiS-em
- 22/10/2018 15:57 - Gdynianie nie chcą zmian. I kropka
- 19/10/2018 19:59 - Gdynianie potrzebują opieki medycznej, czyli kropka nad „i” Marcina Strzelczyka